Fotografia

Opinia: Z8 może być najlepszym aparatem, jaki kiedykolwiek wyprodukował Nikon. Ale nie sądzę, żebym go kupił.: Przegląd fotografii cyfrowej

  • 12 maja, 2023
  • 6 min read
Opinia: Z8 może być najlepszym aparatem, jaki kiedykolwiek wyprodukował Nikon.  Ale nie sądzę, żebym go kupił.: Przegląd fotografii cyfrowej


Mój Nikon Z7, wciąż kopiący i spełniający większość moich fotograficznych potrzeb po prawie pięciu latach.

Nikon Z8 może okazać się najlepszym aparatem, jaki kiedykolwiek wyprodukował Nikon, ale po raz pierwszy od wielu lat oglądania premier produktów firmy z najwyższej półki nie jestem pewien, czy go potrzebuję.

Kiedyś posiadałem dwa korpusy Z7, aw zeszłym roku sprzedałem jeden, aby pomóc sfinansować zakup Z9. W połowie spodziewałem się, że pozostałe Z7 zaczną zbierać kurz, gdy zacznę strzelać z flagowca, ale raczej nieoczekiwanie tak się nie stało. Używam go teraz co najmniej tak często, jak kiedyś. Powód jest prosty – Z7 to piękny aparat. Jest naprawdę mały, ma świetny czujnik i jest zbudowany jak traktor. Jasne, nie może dorównać Z9, jeśli chodzi o szybkość i autofokus (lub wideo… lub personalizację…), ale nawet pięć lat po premierze nadal nie jest zły. Z pewnością wystarcza do większości tego, co fotografuję, a do reszty mam Z9.

To powiedziawszy, z mojego doświadczenia wynika, że ​​jeśli chodzi o aparaty, rozmiar naprawdę ma znaczenie, a wszystko zależy od kompromisów. Z9 jest duży, ale to dlatego, że ma dużo aparatu. Uwielbiam Z9 podczas fotografowania długimi, ciężkimi obiektywami, w których faktycznie pomaga jego większy korpus. Tymczasem Z7 jest mały, dyskretny i oferuje proporcjonalnie mniej funkcjonalności. Jest idealnym towarzyszem kompaktowych obiektywów stałoogniskowych i Z 24-120mm F4, którego często używam. Czasami ja potrzebować duży, ale przez większość czasu ja chcieć mały. Z8 jest niezaprzeczalnie bardzo atrakcyjną kombinacją wydajności i rozmiaru.

Warto przeczytać!  Jak rejestrować i fotografować prądy wyładowań elektrycznych za pomocą aparatu cyfrowego

Ostatnio myślałem o rozmiarze aparatu po niedawnej wizycie mojej rodziny, podczas której odbyliśmy wycieczkę dookoła Półwyspu Olimpijskiego. Ponieważ miałem miejsce w samochodzie, zdecydowałem się pójść na całość i spakować moją Z9 oraz kilka moich dłuższych obiektywów z jasną przysłoną.

Jak wyjaśnił Nikon w komunikacie prasowym, firma postrzega Z8 jako prawdziwego bezlusterkowego następcę niezwykle popularnego D850.

Podczas tej podróży udało mi się zrobić zdjęcia, które, jak wiem, byłyby technicznie niemożliwe na Z7, a jednak doświadczenie to było często dość stresujące. Moi rodzice nie przestawali mówić o tym, jak duży jest mój aparat. Teraz, gdy są już bezpiecznie w domu, wiem dokładnie, o czym będą opowiadać swoim przyjaciołom: o wielkich drzewach, które widzieli w lesie deszczowym Hoh, o wielkiej foce, którą widzieli w pobliżu Astorii, o której wciąż myślę, że była lwem morskim, Duże porcje śniadaniowe w hotelu i duża kamera Barneya.

Z8, choć większy niż mój Z7, byłby najlepszym z obu światów. Ale choć może to być kuszące, nie jestem pewien, czy usprawiedliwiłbym wydawanie 4000 $ tylko po to, by uniknąć dokuczania przez mamę.

Jak wyjaśnił Nikon w komunikacie prasowym, firma postrzega Z8 jako prawdziwego bezlusterkowego następcę niezwykle popularnego D850. I nie zrozumcie mnie źle – jako fotograf i użytkownik Nikona jestem zachwycony, że istnieje. Jest idealnym towarzyszem Z9 i solidnym ulepszeniem Z7 II. Ale jeśli, tak jak ja, posiadasz już oba te aparaty, jest to trudna sprzedaż.

Wygląda na to, że nowy Nikon Z8 będzie fantastycznym ulepszeniem serii Z6/7 lub starszego modelu D850. Powinien być również idealnym drugim aparatem do Z9. Ale jest większy niż Z6/7 i niewiele tańszy niż flagowiec.
Warto przeczytać!  Opinia: Nie chcę płacić 1799 dolarów za gorsze zdjęcia

Rozbijmy to na czynniki pierwsze – są dwa ważne dla mnie obszary, w których Z8 nic nie zrobi więcej niż moje obecne aparaty. Po pierwsze, wygląda na to, że Z8 będzie oferować zasadniczo taką samą jakość obrazu, jak zarówno Z9, jak i prawie pięcioletni Z7. Po drugie, co jest bardziej frustrujące, będzie miał dokładnie taką samą rozdzielczość wizjera wynoszącą 3,69 miliona punktów. Fotografując moje Z9 i S1R obok siebie, obraz w trybie podglądu na żywo z czteroletniego S1R jest zauważalnie bardziej szczegółowy dzięki wizjerowi o rozdzielczości 5,76 miliona punktów.

Prawdopodobnie Z8 i Z9 nadrabiają to płynnym, pozbawionym zaciemnień podglądem na żywo podczas zdjęć seryjnych, ale ja nie kręcę dużo szybkiej akcji i przez większość mojej codziennej pracy, chłopcze, z pewnością pokochałbym trochę tam dodatkowe kropki. W rzeczywistości najważniejszą funkcją, którą miałem nadzieję, że Z8 zaoferuje, był wizjer o wyższej rozdzielczości. Gdyby to miało, lub gdyby oferowało znaczny wzrost jakości obrazu lub zakresu dynamicznego, byłbym skuszony, ale niestety.

Jeśli jesteś użytkownikiem D850 i czekałeś na jego odpowiednik bez lustra, to jest twój szczęśliwy dzień. Z8 to ten aparat, a potem trochę.

Jestem świadomy, że ten artykuł może wyglądać na rozwlekły jęk, więc zakończę kilkoma pozytywnymi przemyśleniami i sprawdzeniem rzeczywistości. Jeśli jesteś użytkownikiem D850 i czekałeś na jego odpowiednik bez lustra, to jest twój szczęśliwy dzień. Z8 to ten aparat, a potem trochę. A jeśli korzystasz z aparatu z serii Z6 lub Z7, Z8 naprawdę oferuje fantastyczną aktualizację. Jest bardziej konfigurowalny, a jeśli działa jak Z9 (co powinien), jego autofokus i możliwości wideo cię zdmuchną.

Warto przeczytać!  Te mocne zdjęcia wywołały konflikt propagandowy zimnej wojny

Tymczasem, jeśli masz szczęście fotografować za pomocą Z9, Z8 może być idealnym drugim aparatem, oferującym tę samą jakość obrazu, a także prawie wszystkie podstawowe funkcje i duże nakładanie się ergonomii, ale przy niższych kosztach ( choć zaskakująco nie tak dużo niższy) i w bardziej zwartej obudowie. Kto by tego nie chciał?

Cóż, ja. To kto. Ale mam świadomość, że jestem w bardzo uprzywilejowanej pozycji.

Po latach fotografowania w rozdzielczości 12 MP czułem się, jakbym potrzebne mój D810. Podobnie, po latach fotografowania lustrzankami cyfrowymi, czułem się jak ja potrzebne Z7. Po latach fotografowania z Z7 może nie potrzebować Z9, ale ja poszukiwany tak bardzo, że wydawało mi się, że to samo. Ale Z8? Nie wiem. Myślę, że jestem dobry. Nie tyle ze względu na koszty (jak wie każdy uzależniony od sprzętu, pieniądze zawsze się znajdą, nawet jeśli oznacza to sprzedaż kupy innego sprzętu/zapasowych organów), ale między innymi dlatego, że moje obecne aparaty spełniają wszystkie moje wymagania. To wspaniałe, uprzywilejowane miejsce, któremu zawdzięczam inżynierów i menedżerów produktu firmy Nikon. Więc reszta z was śmiało – ja wezmę następną.

Nawiasem mówiąc, to z pewnością był lew morski.


Źródło