Polska

Opozycja krytykuje Ministerstwo Edukacji za zatwierdzenie podręcznika do historii polsko-niemieckiej

  • 26 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Opozycja krytykuje Ministerstwo Edukacji za zatwierdzenie podręcznika do historii polsko-niemieckiej


Podręcznik do historii opracowany przez zespół polskich i niemieckich ekspertów, niedawno zatwierdzony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, wywołał kontrowersje wśród polityków opozycji z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) oraz Konfederacji (Konfederacja).

Będąc u władzy, PiS zatwierdził pierwsze trzy podręczniki z serii, ale w 2023 r. zablokował czwarty i ostatni, twierdząc, że wypacza on wydarzenia z historii Polski.

Seria przeznaczona dla uczniów klas od piątej do ósmej została zainicjowana w 2008 roku przez Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera, ówczesnych ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec.

W realizacji projektu pomogła wówczas Niemiecko-Polska Komisja Podręcznikowa – grupa utworzona w 1972 r. pod auspicjami UNESCO, agencji ONZ zajmującej się kulturą i edukacją.

Pierwszy podręcznik z serii został zainaugurowany w 2016 r. w Berlinie przez Steinmeiera i Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych w byłym rządzie PiS. PiS zatwierdził dwa kolejne podręczniki, ale zablokował czwarty, który obejmuje okres od II wojny światowej do dnia dzisiejszego.

PiS twierdzi, że podręcznik umniejsza rolę Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce w tym okresie, błędnie interpretuje Powstanie Warszawskie i stawia upadek Muru Berlińskiego ponad wydarzenia w Polsce – donosi Gazeta Wyborcza codziennie.

Warto przeczytać!  Opinia | Zamiłowanie autokratów do ograniczeń aborcyjnych oznacza polityczną zagładę

Autorzy podręcznika zwrócili się o pomoc do Steinmeiera, który wówczas był prezydentem Niemiec, i do popierającego PiS prezydenta Polski Andrzeja Dudy, lecz bezskutecznie.

Następnie wycofali wniosek o zatwierdzenie. „Trzeba było czekać na lepsze czasy” – powiedział Andrzej Dusiewicz, polski koordynator projektu podręcznika, dla Deutsche Welle (DW).

Przepraszamy za przerwanie czytania. Artykuł jest kontynuowany poniżej.


Notes from Poland jest prowadzony przez mały zespół redakcyjny i wydawany przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana z darowizn od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez Twojego wsparcia.

Jednak w wyborach parlamentarnych w październiku ubiegłego roku PiS straciło władzę, a w grudniu zastąpiła je koalicja pod przywództwem Donalda Tuska.

Czwarty podręcznik został oficjalnie zatwierdzony przez nowe polskie ministerstwo edukacji 8 lipca. „Dla mnie to projekt życia. Czuję wielką satysfakcję, że został pomyślnie ukończony” – powiedział Dusiewicz dla DW.

„Ten podręcznik jest kamieniem milowym. To pierwszy podręcznik historii ogólnej, który poświęca tyle samo miejsca Europie Środkowej i Wschodniej, co Europie Zachodniej” – powiedział DW Hans-Jürgen Bömelburg, niemiecki współprzewodniczący Niemiecko-Polskiej Komisji Podręcznikowej.

Decyzja ta wzbudziła jednak kontrowersje wśród polityków opozycji z PiS i Konfederacji.

„Czy naprawdę doszło do tego, że historię II wojny światowej będą musieli pisać dla naszych dzieci Niemcy?” – napisał w sobotę na antenie X europoseł PiS Michał Dworczyk.

„Czyli mniej niż rok po tym, jak Tusk wygrał wybory, Niemcy piszą nasze podręczniki historii? A co z II wojną światową?”, pytał poseł Konfederacji i kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen na X.

Warto przeczytać!  Odwiedziłem odrodzone polskie miasto mojego dziadka, które zostało zniszczone podczas II wojny światowej — oto, co znalazłem

„Mamy Donalda Tuska. Mamy niemiecki podręcznik dla polskich dzieci. Powiedzieć, że to skandal, to mało” – napisał poseł PiS Janusz Kowalski na X, odnosząc się do regularnie wysuwanych przez PiS oskarżeń, że Tusk jest narzędziem niemieckich interesów.

Kowalski zarzucił również, że rząd zatwierdził podręcznik po otrzymaniu dofinansowania od niemieckiej Fundacji Konrada Adenauera na Campus Polska Przyszłości – coroczne wydarzenie dla młodych ludzi w Polsce, na którym spotykają się politycy koalicji rządzącej.

PiS był często krytykowany za podręcznik do historii dla szkół średnich, który wydano w 2022 r., gdy partia była jeszcze u władzy.

Publikacja atakowała zapłodnienie in vitro (IVF) i mówiła o „rozkładzie instytucji rodziny” spowodowanym „postępem medycyny i ofensywą ideologii gender”. Pytano: „Kto pokocha dzieci w ten sposób narodzone?”

Warto przeczytać!  Lider polskiego klubu opozycyjnego pozbawiony immunitetu za rzekome zniesławienie rosyjskimi rakietami

Książka zawierała również kontrowersyjne treści na temat ruchu Black Lives Matter, stwierdzając, że „charakteryzuje go pewna pogarda, można by nawet powiedzieć nienawiść do białych ludzi”.

Obecny premier i ówczesny lider opozycji Donald Tusk należał do licznych osób, które skrytykowały podręcznik, co spowodowało, że ówczesny minister edukacji Przemysław Czarnek wytoczył mu proces.

Źródło zdjęcia głównego: Anna Lewanska / Agencja Wyborcza.pl




Źródło