Opublikowano zdjęcia z koronacji króla Karola: Poznaj fotografa
Londyn — Oficjalne zdjęcia zrobione dla Koronacja króla Karola III i królowej Camilli ceremonia została opublikowana w poniedziałek przez brytyjską rodzinę królewską. Pierwsze ze zdjęć, opublikowane na oficjalnej stronie rodziny królewskiej na Twitterze, przedstawia króla, który został formalnie koronowany w sobotę, siedzącego w ceremonialnych szatach z Berłem Władcy w jednym i Kulą Władcy w drugim.
Jako oficjalnemu fotografowi koronacji, Hugo Burnandowi powierzono wykonanie portretów pary królewskiej, które na zawsze będą symbolizować początek panowania Karola. Ale Burnand powiedział CBS News, że ciężar tej odpowiedzialności będzie ostatnią rzeczą, o której myśli, gdy patrzy przez kamerę, by wrobić członków rodziny królewskiej.
W wywiadzie przed sobotnią ceremonią koronacji w starożytnym londyńskim Opactwie Westminsterskim, Hugo powiedział CBS News, że jednym z sekretów wykonania tak monumentalnego zadania są staroświeckie, dobre relacje osobiste – takie jak jego własne, z królem i królową.
„W głębi duszy chodzi o emocje i o to Dostawać właściwe emocje, muszę Posiadać właściwe emocje” — powiedział Burnand w rozmowie z CBS News. „Jeśli za dużo myślisz, twój umysł jest rozproszony i nie możesz połączyć się z tą osobą”.
Podkreślił, że skupienie się na ogromie zadania po prostu „nie zadziała”.
„Pozostaję wierny sobie i mojej relacji z nim przez kamerę i ufam, że historycznie to zadziałało” – powiedział.
Burnand spędził lata fotografując brytyjską elitę wyższych sfer, wykonując swój zawód na imprezach i imprezach dla magazynu Tatler. Tak częste kontakty z klasami wyższymi doprowadziły go w końcu do sfotografowania Camilli Parker Bowles — wtedy, gdy jej jedynym tytułem była „Miss”.
Jego reputacja królewskiego fotografa ugruntowała się, gdy w 2005 roku poproszono go o sfotografowanie ślubu ówczesnego księcia Karola i Camilli. Była to praca definiująca karierę, którą prawie musiał odrzucić, ponieważ przebywał wtedy z rodziną w Ameryce Południowej. a wszystkie ich paszporty zostały skradzione.
Burnand opisał sprowadzenie własnej matki, także fotografki, jako „asystenta numer jeden” na wielki dzień pary królewskiej. Powiedział, że okoliczności związane z sesją ślubną okazały się kluczowe dla wzmocnienia jego związku z rodziną królewską.
„Od tego momentu mieliśmy związek, który jest czymś więcej niż tylko fotografem” – powiedział.
„Więc kiedy zapytałeś mnie:„ Jak to wygląda, gdy patrzysz przez obiektyw i widzisz króla Karola III? Oczywiście zwracam uwagę na to, na co patrzę” – powiedział Burnand, wyraźnie wzruszony. „Pracowaliśmy razem w tym dość miłym związku przez tak długi czas, że widzę kogoś, kogo już dobrze znam”.
Zdobycie zaufania rodziny królewskiej przyniosło mu również możliwość sfotografowania ślubu księcia Williama i Kate, obecnego księcia i księżnej Walii, w 2011 roku. Jedno ze zdjęć, z którego jest najbardziej dumny, przedstawia nowożeńców w otoczeniu druhen i paziów w figlarne, zrelaksowane pozy podczas skądinąd niezwykle formalnego wydarzenia.
„To prawdziwe charaktery każdej osoby, która pojawiła się w tym momencie” – powiedział z dumą Burnand. „To, co widzisz na tym zdjęciu, to prawdziwe życie”.
Ale bez względu na to, jak ważny może być jego osobisty związek z poddanymi, kolejnym sekretem jego sukcesu jako królewskiego fotografa jest skrupulatne planowanie Burnanda.
Pragnąc nigdy nie kazać swojej klienteli z listy A czekać, ćwiczy każdy etap sesji zdjęciowej, organizując próby kostiumowe z pomiarem czasu stopera, posuwając się nawet do tego, że prosi personel, aby wkroczył i zagrał każdego członka rodziny królewskiej. Powiedział, że celem jest być przygotowanym na każdą ewentualność i zapewnić jak najpłynniejszy przebieg procesu. Przynosi nawet części zamienne do każdego elementu wyposażenia, który może zawieść.
„Przećwiczyliśmy nawet wkładanie zapasu [light] żarówki”, powiedział, „tylko po to, aby zobaczyć, jak zareaguję i jak wpłynie to na czas całej sprawy”.
Bernard powiedział, że wiedza, kiedy robi zdjęcia, na których naprawdę mu zależy, jest czymś, co po prostu musi czuć. Powiedział, że odkrył, że naturalnie pstryka palcami, gdy czuje, że ma to, czego szukał — i to był moment, na który najbardziej czekał przed dniem koronacji.