Świat

„Opuść retorykę” w sprawie Chin, mówi Milley

  • 31 marca, 2023
  • 5 min read
„Opuść retorykę” w sprawie Chin, mówi Milley


Obejrzyj wywiad Kevina Barona z generałem Markiem Milleyem, będący częścią serii State of Defense firmy Defense One, tutaj.

Wszyscy muszą się uspokoić w związku z wojną z Chinami, powiedział w piątek gen. Mark Milley.

Przewodniczący Joint Chiefs ostrzegł przed wzrostem „przegrzanej” retoryki o zbliżającej się wojnie USA z Chinami i powiedział, że wątpi w szanse Chin na „podbój” Tajwanu. Dodał jednak, że Stany Zjednoczone powinny nadal przyspieszać dostawy broni do samorządnego kraju i własnych zdolności wojskowych, tak na wszelki wypadek.

Po tegorocznym strachu przed chińskimi balonami, w Chinach trwa upał. W ciągu ostatnich dwóch tygodni członkowie Kongresu podczas przesłuchań skierowali listę obaw związanych z Chinami – od broni jądrowej po chipy komputerowe, inwazję na Tajwan i sojusz z Rosją – do Milleya i sekretarza obrony Lloyda Austina. Milley zaczął mówić prawodawcom, że wojna z Chinami – i Rosją – „nie jest bliska ani nieunikniona”. Powiedział, że to część wysiłków zmierzających do obniżenia temperatury.

„Myślę, że w Chinach i w innych miejscach, w tym w Stanach Zjednoczonych, jest dużo retoryki, która może stworzyć wrażenie, że wojna jest tuż za rogiem lub że jesteśmy na krawędzi wojny z Chinami” – Milley powiedział w rozmowie z Obrona Jeden.

„A to może się zdarzyć. To znaczy, możliwe jest, że zdarzy się incydent lub inne zdarzenie wyzwalające, które może doprowadzić do niekontrolowanej eskalacji. Więc nie jest to niemożliwe. Ale nie sądzę, że w tym momencie umieściłbym to w prawdopodobnej kategorii” – powiedział Milley. „I myślę, że sama retoryka może przegrzać środowisko”.

Warto przeczytać!  Minister finansów twierdzi, że sprawa o ludobójstwo w Republice Południowej Afryki przeciwko Izraelowi cieszy się „globalnym poparciem”.

Mimo to Milley powiedział, że zgadza się z wezwaniami Stanów Zjednoczonych do jak najszybszego wysłania broni na Tajwan, aby pokonać chińskiego Xi Jinpinga każdym ciosem.

Xi powiedział, że chce, aby Armia Ludowo-Wyzwoleńcza była uzbrojona i gotowa do zajęcia Tajwanu siłą, jeśli to konieczne, do 2027 r. „Więc jeśli się nad tym zastanowić, to tylko cztery lata” – powiedział Milley. „Tak więc jednym z elementów odstraszania jest upewnienie się, że przeciwnik wie, że koszty przewyższają korzyści. Tak więc, jeśli chodzi o Tajwan, mamy – przypuszczam, że mamy trzy lub cztery lata, aby doprowadzić Tajwan do pozycji, w której stworzą wrażenie w umysłach chińskich decydentów, że koszt przekracza to”.

Milley powiedział, że Tajwan potrzebuje obrony powietrznej, przeciwokrętowych pocisków manewrujących i min przeciwokrętowych. Powiedział jednak, że sama wyspa, jej 23-milionowa populacja – w tym 170 000 żołnierzy w czynnej służbie i od 1 do 2 milionów rezerw – oraz brak doświadczenia Chin sprawiają, że przejęcie jest mało prawdopodobne. „To sprzyja obronie. To byłaby bardzo trudna wyspa do zdobycia” – powiedział.

Warto przeczytać!  Projekt raportu ONZ stwierdza, że ​​Izrael osiągnął próg ludobójstwa

„Dla Chińczyków przeprowadzenie desantowo-desantowej operacji w celu zajęcia tej wyspy – faktycznego jej zajęcia? – To naprawdę trudna operacja. Ale Xi rzucił wyzwanie i zobaczymy, dokąd to zaprowadzi”.

Obawy przed sojuszem Chiny-Rosja są również przedwczesne, wskazał Milley. „Chcemy mieć podejście geostrategiczne, które nie wpycha Rosji i Chin w ramiona, aby utworzyć rzeczywisty sojusz wojskowy” – powiedział. „Są pewne oznaki, że ta rozmowa trwa. Ale to zupełnie co innego niż faktyczne sojusze i linie wojskowe”.

W międzyczasie Milley powiedział: „Myślę, że to na nas, Stanach Zjednoczonych, spoczywa obowiązek upewnienia się, że mamy niesamowicie potężną armię, która jest zdolna”, że Chiny o tym wiedzą i że Chiny wierzą, że USA użyją jej w razie potrzeby .

Zamiast o tym, jak dziś omawia się zagrożenie ze strony Chin, powiedział: „Wolałbym wrócić do tego, co powiedział Teddy Roosevelt, czyli, wiesz, coś w rodzaju„ mów cicho, noś duży kij ”. Więc: Niech nasze wojsko będzie naprawdę, naprawdę silne [and] nieco obniżyć retorykę wraz z temperaturą”.

Milley lubi cytować historię, a jeśli chodzi o Chiny, argumentuje, że marksizm i determinizm wskazują na złą przyszłość. „Moje zrozumienie i analiza Chin są takie, że przynajmniej ich wojsko i być może inni doszli do pewnego rodzaju wniosku, że wojna ze Stanami Zjednoczonymi jest nieunikniona. Myślę, że to bardzo niebezpieczna rzecz”.

Warto przeczytać!  Wgląd: Dla migrantów Darién Gap to piekło; dla turystów przygodowych to magnes

„Nie wierzę, że wojna jest nieunikniona. Nie sądzę, żeby to było bliskie. Uważam jednak, że musimy być bardzo, bardzo pragmatyczni i ostrożni, idąc naprzód. I zmniejszymy prawdopodobieństwo wojny, jeśli pozostaniemy naprawdę, naprawdę silni w stosunku do Chin, a Chiny wiedzą, że mamy wolę użycia jej, jeśli to konieczne”.

„Po prostu myślę, że to musi być trochę bardziej realistyczne i trochę mniej, być może, emocjonalne, jak przypuszczam. Ale także po stronie chińskiej… Po prostu myślę, że dla nas, Stanów Zjednoczonych, podejdź do tego z pewnym stalowym, zimnym realizmem. Doprowadź wojsko do poziomu dominacji odpowiadającego Chinom we wszystkich domenach. A jeśli oni to wiedzą i wiedzą, że mamy wolę, by to wykorzystać, to prawdopodobnie odstraszysz ich bardziej od samego początku.




Źródło