Biznes

Orlen, KGHM, PKO BP… PiS wymieciony ze spółek Skarbu Państwa głosami akcjonariuszy

  • 30 stycznia, 2024
  • 6 min read
Orlen, KGHM, PKO BP… PiS wymieciony ze spółek Skarbu Państwa głosami akcjonariuszy


Kadrowa miotła już działa, a zaczęła od razu po
zaprzysiężeniu gabinetu premiera Donalda Tuska i dotknęła mediów publicznych i
prokuratury. Sprzątanie po rządach Zjednoczonej Prawicy trwa także w
urzędach,
instytucjach państwowych, agencjach
czy mających specjalny status organizacyjno-prawny Lasach
Państwowych. Tam, gdzie to możliwe, także w spółkach notowanych na giełdzie.

Tak jest w
przypadku choćby Orlenu (ale nie tylko), gdzie Ministerstwo Aktywów Państwowych ma prawo do
powoływania i odwoływania jednego członka rady nadzorczej, ale pozostałych zmian dokonuje już walne zgromadzenie. To zostało zwołane na 6 lutego i wtedy można spodziewać się
kolejnych roszad w radzie nadzorczej, która może odwołać i powołać prezesa największej
polskiej spółki.

Przypomnijmy, że w marcu zeszłego roku prezes Orlenu Daniel Obajtek obiecał, że jeśli opozycja wygra wybory, to odejdzie ze stanowiska i „nie
będzie przenosił chorych planów, które doprowadzą do katastrofy tego kraju”. I dodawał:

Sam odejdę, nie trzeba mi
będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność”.  

Zanim akcjonariusze Orlenu, wśród których Skarb Państwa
posiada 49,9 proc. udziałów, zagłosują nad nowym składem rady nadzorczej, odbędzie
się kilka innych walnych zgromadzeń giełdowych gigantów, a już na pierwszym z
nich może dojść do nietypowej sytuacji.

Enea – 30 stycznia

Tu też tak jak w Orlenie pojedyncze zmiany w radzie nadzroczej zostały już ogłoszone. Walne Enei, poza zmianami w radzie nadzorczej, może być interesujące
ze względu na działania
obecnego zarządu, który chce dochodzić roszczeń m.in. wobec byłych prezesów
spółki za podjęcie decyzji o rozpoczęciu budowy elektrowni węglowej Ostrołęka C,
które – jak pamiętamy – skończyło się wyburzaniem i miliardowymi odpisami. Jest już
nawet projekt
uchwały NWZ, która wyraża zgodę na dochodzenie roszczeń wobec wymienionych
osób fizycznych i prawnych.

Warto przeczytać!  Spadek ruchu w salonach samochodowych. Najgorzej z markami premium. - Moto

PGE – 31 stycznia

W największej energetycznej spółce na GPW pewne zmiany także
już zaszły. W grudniu Skarb Państwa, który ma prawo do powoływania i
odwoływania jednego członka rady nadzorczej w drodze pisemnego oświadczenia
składanego zarządowi spółki, podziękował Zbigniewowi
Gryglasowi, byłemu wiceministrowi aktywów państwowych i politykowi Nowoczesnej
i Porozumienia Jarosława Gowina.

Walne PGE zapoczątkuje proces wymiany kadry zarządzającej, chociaż zmiana prezesa miała nastąpić już we wrześniu ubiegłego roku pod pretekstem aktualizacji strategi grupy wbrew MAP. Wtedy Wojciech Dąbrowski utrzmał stanowisko, teraz na pewno je straci po decyzjach nowej rady nadzroczej. 

PKO BP – 2 lutego

Z kolei w piątek decydować będzie skład rady nadzorczej największego
polskiego banku. Około tygodnia później po ukonstytuowaniu się rady możliwa
będzie wymiana prezesa. Na giełdzie nazwisk na to stanowisko wymieniany jest m.in.
Cezary Stypułkowski, obecny prezes mBanku, o czym szerzej w artykule „Prezesi
w PKO BP tylko na chwilę”. Będzie to już 5. prezes od odejścia Zbigniewa Jagiełły w czerwcu 2021 r., który kierował PKO przez blisko 12 lat. 

GPW – 5 lutego

Za tydzień możemy mieć pierwszą wymianę prezesa spółki
kontrolowanej przez Skarb Państwa i notowanej na giełdzie. Taką możliwość daje
statut GPW, który mówi, że prezesa może zmienić walne zgromadzenie
akcjonariuszy. Jest już nawet projekt odpowiedniej uchwały i nazwiska potencjalnych
następców Marka Dietla. Więcej w artykule „Skarb
Państwa chce zmiany zarządu giełdowej spółki” oraz wywiadzie, w którym
obecny prezes mówi, że: „Są
lepsze momenty na odwołanie prezesa giełdy”.

Warto przeczytać!  PIT-37 a Urząd Skarbowy. Rozliczenie PIT-37. Jak rozliczyć PIT?

Orlen – 6 lutego

Przejęcie kontroli nad multinergetycznym gigantem zapewne
pozwoli nowym władzom na dodatkowe ustalenia w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem. O
zabezpieczeniu dokumentów
mówi już głośno Roman Giertych, który został powołany na wiceprzewodniczącego
klubu Koalicji Obywatelskiej do spraw rozliczeń PiS. O wyciąganiu konsekwencji
prawnych po fuzji zapewniał
Donald Tusk, zatem nowe porządki w firmie powinny przyspieszyć ujawnienie
kolejnych faktów dotyczących transakcji sprzed 1,5 roku.

KGHM – 13 lutego

Walne zgromadzenie akcjonariuszy miedziowego giganta musi
powołać od 7 do 10 członków rady nadzorczej na nową wspólną trzyletnią
kadencję. To pierwszy krok do wymiany zarządu i prezesa, którym obecnie jest Tomasz
Zdzikot. Ten zapewne wkrótce będzie bohaterem przesłuchania komisji śledczej ds.
wyborów kopertowych, ponieważ zanim przyszedł do KGHM-u, był prezesem Poczty
Polskiej i od kwietnia 2020 r. miał ze strony firmy organizować prezydenckie wybory korespondencyjne.

Grupa Azoty – 14 lutego

Nowe kierownictwo w Grupie Azoty będzie miało przed sobą nie
lada wyzwanie. Spółka ma finansowe problemy i generuje miliardowe straty. W poprzednim
roku pomysłem była nawet
awaryjna sprzedaż części aktywów Orlenowi, by ratować sytuację. Ostatecznie
do tego nie doszło, ale problemy pozostały. 

PZU – 15 lutego

Czas przeprowadzenia zmian w PZU wstrzymuje ogłoszenie
walnych w innych giełdowych spółkach, w których PZU jest głównym udziałowcem –
Pekao i Aliorze. Dopiero gdy Skarb Państwa przejmie kontrolę nad ubezpieczeniowym
gigantem, ruszy karuzela kadrowa we wspomnianych bankach.

Warto przeczytać!  Awantura o PKB Polski. Trwa recesja czy rośniemy? Sprawdzamy

Podobnie jak w przypadku Pekao i Aliora na kolejne zwołane
walne trzeba poczekać do czasu zmian u ich największego akcjonariusza. Tak jest
w przypadku na przykład Bogdanki, gdzie pakiet kontrolny ma Enea. Z kolei
Kogenerację kontroluje PGE. Trwają konkursy na nowe kierownictwo NFOŚiGW, które
ma największe udziały w BOŚ Banku.

Skarb Państwa nie musi za to zwoływać walnego w JSW, bo
zmian w radzie nadzorczej może dokonywać za pomocą pisemnego oświadczenia. Póki
co odwołał na początku roku Wojciech Kałużę, który stanowisko w spółce otrzymał
po tym, jak po wyborach samorządowych, w których stratował z listy PO, przeszedł
do PiS, dając partii większość w sejmiku województwa śląskiego.

„Te pieniądze im się po prostu należały”. Albo i nie…

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt kadrowej miotły
w spółkach Skarbu Państwa. Powinna ona uszczuplić wpłaty na partyjne fundusze
Prawa i Sprawiedliwości z menedżerskich wynagrodzeń, które często były przedmiotem debaty publicznej. O tym, ile na rzecz, wtedy rządzącej partii, wpłacali
prezesi, członkowie rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa pisał
Jacek Misztal w artykule „Partyjni
nominaci chętnie wspierają kasę PiS”. No chyba że kolejne wpłaty będą
miały swoje źródło w tłustych odprawach, jakie otrzymają ustępujący ze stanowisk,
chociaż istnieje też scenariusz, w
którym może ich jednak nie być.   


Źródło