Świat

Osuwisko PNG: ponad 2000 zabitych, twierdzi rząd

  • 27 maja, 2024
  • 4 min read
Osuwisko PNG: ponad 2000 zabitych, twierdzi rząd


MELBOURNE, Australia (AP) – Urzędnik rządu Papui Nowej Gwinei powiedział Organizacji Narodów Zjednoczonych, że prawdopodobnie do piątkowego pogrzebu żywcem pochowano ponad 2000 osób osuwisko i formalnie zwrócił się o pomoc międzynarodową.

Podane przez rząd dane są mniej więcej trzykrotnie wyższe od szacunków ONZ mówiących o 670 ofiarach śmiertelnych w wyniku osunięcia się ziemi w górzystym wnętrzu tego wyspiarskiego kraju na południowym Pacyfiku. Do tej pory odnaleziono szczątki zaledwie sześciu osób.

W piśmie przekazanym przez Associated Press do koordynatora-rezydenta Organizacji Narodów Zjednoczonych z niedzieli, pełniąca obowiązki dyrektora Narodowego Centrum Katastrof na wyspie Południowego Pacyfiku, Luseta Laso Mana, powiedziała, że ​​osuwisko „pochowało żywcem ponad 2000 osób” i spowodowało „poważne zniszczenia” w Wioska Yambali w prowincji Enga.

Szacunki dotyczące ofiar znacznie się różniły od czasu wystąpienia katastrofy i nie było od razu jasne, w jaki sposób urzędnicy przybyli na miejsce i nie określili liczby osób dotkniętych katastrofą.

Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji, która ściśle współpracuje z rządem i odgrywa wiodącą rolę w międzynarodowej reakcji, nie zmieniła szacunkowej liczby ofiar śmiertelnych wynoszącej 670, podanej w niedzielę w oczekiwaniu na nowe dowody.

Warto przeczytać!  Australijska „najgorsza seryjna morderczyni” Kathleen Folbigg została zwolniona dzięki pomocy hiszpańskiego naukowca

„Nie jesteśmy w stanie podważyć sugestii rządu, ale nie możemy tego komentować” – powiedział Serhan Aktoprak, szef misji agencji ONZ ds. migracji w Papui-Nowej Gwinei.

„W miarę upływu czasu w przypadku tak ogromnego przedsięwzięcia liczba ta pozostanie płynna” – dodał Aktoprak.

Liczba ofiar śmiertelnych wynosząca 670 została obliczona na podstawie obliczeń przeprowadzonych przez urzędników wioski Yambali i prowincji Enga, że ​​osuwisko zasypało ponad 150 domów. Poprzednie szacunki mówiły o 60 domach.

Biuro premiera Papui-Nowej Gwinei Jamesa Marape nie odpowiedziało w poniedziałek na prośbę o wyjaśnienie, na czym opierały się rządowe szacunki dotyczące 2000 osób.

Określenie skali katastrofy jest trudne ze względu na trudne warunki na miejscu, w tym odległe położenie wioski, brak telekomunikacji i wojny plemienne w całej prowincji, co oznacza konieczność międzynarodowych pracowników humanitarnych i pomocy konwoje wymagają eskorty wojskowej.

Osuwisko zakopało także 200-metrowy odcinek głównej autostrady prowincji pod gruzem o głębokości od 6 do 8 metrów, co stanowi główną przeszkodę dla pracowników pomocy humanitarnej.

Mana powiedział, że osunięcie się ziemi będzie miało poważny wpływ gospodarczy na cały kraj.

Warto przeczytać!  Sylwester 2022: Gdzie zobaczyć fajerwerki w NJ

„Sytuacja pozostaje niestabilna” ze względu na zmieniające się podłoże, „stanowiąc ciągłe zagrożenie zarówno dla zespołów ratowniczych, jak i ocalałych” – napisał Mana do Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Koparka podarowana przez miejscowego budowniczego w niedzielę stała się pierwszym ciężkim sprzętem do robót ziemnych sprowadzonym, aby pomóc mieszkańcom wsi, którzy kopali łopatami i narzędziami rolniczymi w poszukiwaniu ciał. Praca wokół wciąż przesuwających się gruzów jest zdradliwa.

Minister obrony Mana i Papui-Nowej Gwinei, Billy Joseph, poleciał w niedzielę australijskim helikopterem wojskowym ze stolicy Port Moresby do Yambali, 600 kilometrów (370 mil) na północny zachód, aby uzyskać z pierwszej ręki informacje o tym, co jest potrzebne.

Biuro Many zamieściło zdjęcie, na którym w Yambali wręcza lokalnemu urzędnikowi czek na 500 000 kina (130 000 dolarów) na zakup artykułów pierwszej potrzeby dla 4000 wysiedlonych ocalałych.

Celem wizyty było podjęcie decyzji, czy rząd Papui Nowej Gwinei powinien oficjalnie zwrócić się o większe wsparcie międzynarodowe.

Sprzęt do robót ziemnych używany przez wojsko Papui Nowej Gwinei był transportowany na miejsce katastrofy 400 kilometrów (250 mil) od miasta Lae na wschodnim wybrzeżu.

Warto przeczytać!  Nowy minister obrony Biełousow postawi gospodarkę Rosji na poziomie wojennym

Urzędnicy twierdzą, że przerażeni mieszkańcy wsi są podzieleni co do tego, czy należy pozwolić ciężkim maszynom na odkopywanie i potencjalnie dalsze niszczenie ciał ich pochowanych krewnych.

___

Dziennikarz Associated Press, Adam Schreck z Bangkoku, przyczynił się do powstania tego raportu.




Źródło