Świat

Oto, co może doprowadzić światową gospodarkę do recesji w 2023 r

  • 29 grudnia, 2022
  • 5 min read
Oto, co może doprowadzić światową gospodarkę do recesji w 2023 r



Londyn
CNN

Światowa gospodarka przeżyła ciężki rok, z trwającą od dziesięcioleci inflacją, która osłabia wydatki po wprowadzeniu blokady i zmusza banki centralne do podwyższenia kosztów pożyczek w bezprecedensowym tempie, aby przejąć kontrolę.

Ich kampania mająca na celu zarządzanie cenami może działać – ale potencjalnie przy sporych kosztach w 2023 r.

„Prawdopodobne jest, że gospodarka światowa stanie w obliczu recesji w przyszłym roku w wyniku podwyżek stóp procentowych w odpowiedzi na wyższą inflację” – powiedział w tym tygodniu Kay Daniel Neufeld, dyrektor i szef prognozowania w Centre for Economics and Business Research .

Nie wszyscy zgadzają się, że globalna gospodarka zmierza w kierunku recesji. Jednak biorąc pod uwagę oczekiwany spadek wzrostu po gwałtownym spowolnieniu w 2022 r., to jest możliwość.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewidywał w październiku, że globalny wzrost gospodarczy spadnie do 2,7% w 2023 r. Wyłączając światowy kryzys finansowy i najgorszą fazę pandemii, byłby to najsłabszy rok dla światowej gospodarki od 2001 r.

W listopadzie grupa ostrzegła, że ​​od czasu opublikowania tej prognozy perspektywy stały się jeszcze bardziej „ponure”.

To, czy dojdzie do materializacji globalnej recesji, może zależeć od trzech czynników: dalszych działań banków centralnych, konsekwencji zbliżającego się ponownego otwarcia Chin i cen energii. Oto, jak każda z tych zmiennych może decydować o nadchodzącym roku.

Warto przeczytać!  Oto, jak Biden atakuje Trumpa – według doniesień prezydent nakazuje pracownikom wzmożenie krytyki

MFW nazwał inflację „najbardziej bezpośrednim zagrożeniem dla obecnego i przyszłego dobrobytu”. I podczas zaczął spadać w Stanach Zjednoczonych i Europie, gdy ceny energii spadają, a wyższe stopy procentowe napędzają gospodarkę, banki centralne jasno dały do ​​zrozumienia, że ​​nie zamierzają wkrótce zaprzestać podwyżek, nawet jeśli są bardziej zadowolone z mniejszych podwyżek.

„Nie zmieniamy się”, powiedziała na początku tego miesiąca prezes Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde. „Nie wahamy się”.

Bankierzy centralni działają na zasadzie spotkania po spotkaniu, analizując najnowsze dane. Podkreślili, że nie wiedzą, jak wysoko będą musieli podnieść stopy ani jak długo będą musieli je utrzymać, aby przywrócić inflację do poziomu bliskiego 2% i utrzymać ją na tym poziomie. Jeśli ceny będą nadal rosły bardziej niż by sobie tego życzyły, banki centralne mogą działać bardziej agresywnie niż planowano, wywierając dalszą presję na światową gospodarkę.

„Uważamy, że przez jakiś czas będziemy musieli utrzymać restrykcyjną politykę” – powiedział prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome Powell po grudniowym posiedzeniu banku centralnego.

Od prawie trzech lat chiński rząd ogranicza rozprzestrzenianie się Covid-19 za pomocą scentralizowanych kwarantann, masowych testów i rygorystycznego śledzenia kontaktów. Teraz, po protestach w całym kraju przeciwko surowym restrykcjom, nagle wycofuje te środki.

Warto przeczytać!  Meksykański chłopiec „El Chapito” aresztowany za masakrę, w której zginęło 8 osób

Zbliżające się ponowne otwarcie drugiej co do wielkości gospodarki świata może pobudzić wzrost. Ale niesie ze sobą również zagrożenia.

„Obecny kryzys w Chinach sugeruje, że potencjał ożywienia jest duży” – powiedział na początku tego miesiąca Bruce Kasman, szef badań ekonomicznych i politycznych w JPMorgan Chase. „Jednak ostatnie doświadczenia pokazują również, że zwykle występują znaczne niepowodzenia, gdy otwarcia są przedwczesne, a systemy opieki zdrowotnej są przeciążone”.

Fala zakażeń koronawirusem przetacza się obecnie przez Chiny, ale jak dotąd Pekin realizuje plany poluzowania zasad. W tym tygodniu ogłosił, że od początku stycznia zniesie wymogi kwarantanny dla przyjazdów międzynarodowych, co będzie dużym krokiem w kierunku ponownego otwarcia granic. W międzyczasie inne kraje wprowadzają ograniczenia dla podróżnych z Chin, obawiając się rozwoju nowych wariantów.

Wojna prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainie nadal zwiększa niepewność prognoz, zwłaszcza dla krajów w Europie, które odzwyczajają się od rosyjskiej energii, ale wciąż mogą borykać się z niedoborami.

Z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej wynika, że ​​Europa może stanąć w obliczu niedoboru gazu ziemnego w 2023 r., jeśli Rosja odetnie cały eksport gazu do regionu, a pogoda stanie się chłodniejsza.

Kolejna dzika karta: potencjalny skok popytu na energię z Chin w miarę ożywienia gospodarki.

„Są ze sobą powiązane” – powiedziała Diane Swonk, główny ekonomista KPMG. „Jednym z powodów są ceny energii [lower] dlatego, że Chiny są niezwykle słabe”.

Warto przeczytać!  Bułgaria i Rumunia częściowo przyłączają się do europejskiej strefy Schengen | Wiadomości o migracji

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wskazała, że ​​jej ostatnia runda prognoz gospodarczych może wymagać rewizji, jeśli niedobory dostaw energii jeszcze bardziej podniosą ceny lub jeśli rządy w Europie będą musiały wprowadzić reglamentację, aby zmniejszyć popyt na gaz i energię elektryczną tej zimy i następnej.

Niezależnie od tego, czy świat pogrąży się w recesji, czy nie, najbliższe 12 miesięcy będzie prawdopodobnie trudne.

„Tło pozostaje wyzwaniem”, powiedział Guillaume Menuet, szef strategii inwestycyjnej i ekonomii Citi Private Bank w Europie, na Bliskim Wschodzie iw Afryce.

Jego zespół przewiduje, że świat doświadczy najwolniejszego wzrostu gospodarczego w ciągu ostatnich 40 lat, poza rokiem 2020 i kryzysem finansowym z lat 2007-2008.

Nawet jeśli globalna recesja zostanie zażegnana, wiele krajów może nadal przeżywać spadki, którym towarzyszy bolesny wzrost bezrobocia, choć ekonomiści nie są zgodni co do tego, jak dotkliwe i jak długo mogą one trwać.

„Najgorsze dopiero nadejdzie, a dla wielu ludzi rok 2023 będzie przypominał recesję”, powiedział MFW w październiku, zauważając, że spowolnienie „będzie miało szerokie podłoże” i może „ponownie otworzyć rany gospodarcze, które zostały tylko częściowo wyleczone po pandemii”. ”.


Źródło