Pak Cops po zamachu w meczecie
![Pak Cops po zamachu w meczecie](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/02/Pak-Cops-po-zamachu-w-meczecie.jpg)
![„Państwo związało nam ręce, rzuciło nas bestiom”: policjanci z Pak po zamachu w meczecie „Państwo związało nam ręce, rzuciło nas bestiom”: policjanci z Pak po zamachu w meczecie](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/02/Pak-Cops-po-zamachu-w-meczecie.jpg)
To najbardziej śmiercionośny atak, jaki Pakistan widział od kilku lat. (Plik)
Pakistan:
Pakistańscy policjanci twierdzą, że zostali „rzuceni na pożarcie bestiom” w walce z rosnącą bojówką po tym, jak wybuch w kwaterze głównej miasta zabił dziesiątki ich kolegów.
Zamachowiec-samobójca w policyjnym mundurze przeniknął w poniedziałek do silnie strzeżonego kompleksu w Peszawarze i wysadził się w powietrze podczas popołudniowych modlitw w meczecie, co było najbardziej śmiercionośnym atakiem, jaki Pakistan widział od kilku lat.
„Jesteśmy w szoku, co drugi dzień umierają nasi koledzy, jak długo będziemy musieli cierpieć?” – powiedział agencji AFP jeden z policjantów, który zastrzegł sobie anonimowość. „Jeśli obrońcy nie są bezpieczni, to kto jest bezpieczny w tym kraju?”
Władze twierdzą, że wybuch, w którym zginął również cywil, został przeprowadzony w odwecie za operacje policyjne przeciwko nieustannym atakom grup islamistycznych w regionie graniczącym z Afganistanem.
„Jesteśmy na linii frontu tej wojny, chronimy szkoły, biura i miejsca publiczne, ale dziś czujemy się opuszczeni” – powiedział młodszy oficer.
„Państwo związało nam ręce i rzuciło bestiom na pożarcie”.
Kłócący się politycy, którym brakuje miesięcy do startu w wyborach powszechnych, obwiniają się za pogarszającą się sytuację w zakresie bezpieczeństwa, a kraj jest również obciążony poważnym kryzysem gospodarczym.
Analitycy twierdzą, że brak przywództwa dał terrorystom przestrzeń do przegrupowania się i zaatakowania państwa.
„Jutro to mogę być ja”
Kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji protestowało w środę w Peszawarze, sfrustrowanych rosnącym ryzykiem, przed którym stoją.
Gniew jest tym większy, że zbombardowany kompleks, w którym mieszczą się również biura wywiadu i antyterroryzmu, był jednym z najlepiej monitorowanych obszarów miasta.
„To dla mnie niezrozumiałe” – powiedział Inayat Ullah, 42-letni policjant, który spędził kilka godzin pod gruzami zawalonej ściany, zanim został uratowany, tracąc kciuk.
„Kiedy wychodzimy z domu, nigdy nie wiemy, gdzie możemy być celem. Dziś to on, jutro mogę to być ja”, powiedział, mówiąc o bliskim przyjacielu, który zginął w poniedziałek.
Największe zagrożenie pochodzi ze strony talibów pakistańskich, odrębnych od talibów afgańskich, ale o podobnej ideologii.
Grupa pojawiła się w 2007 roku, sprzymierzona z Al-Kaidą, zabijając dziesiątki tysięcy pakistańskich cywilów i członków sił bezpieczeństwa w mniej niż dekadę, a Peszawar był centrum codziennych ataków.
W dużej mierze zmiażdżone podczas poważnej represji wojskowej rozpoczętej w 2014 r., odrodziły się, odkąd talibowie doszli do władzy po drugiej stronie granicy w sierpniu 2021 r. po wycofaniu wojsk USA i NATO.
Znani jako Tehreek-e-Taliban Pakistan (TTP), próbowali zmienić swoją markę na mniej brutalną organizację, unikając cywilów na rzecz ataków na personel bezpieczeństwa i policji w atakach o niskiej liczbie ofiar.
Policja przypisała poniedziałkowy atak Jamaat-ul-Ahrar, bardziej radykalnej grupie czasami powiązanej z TTP, która zaprzeczyła jakiemukolwiek zaangażowaniu.
„Za każdym razem, gdy wychodzimy z domu, przytulamy naszych bliskich, a oni przytulają nas. Nie wiemy, czy wrócimy żywi, czy nie” – powiedział inny policjant, który stracił sześciu przyjaciół w wybuchu.
„Pustki nigdy nie da się wypełnić”
Ojciec dwójki Atifów Mujeedów, lat 36, był filarem jego rodziny – policjant, który już przeżył eksplozję IED, w której zginęło siedmiu jego kolegów w 2013 roku.
Ale w poniedziałek nie było ucieczki przed eksplozją, która wybuchła wśród rzędów wiernych i spowodowała zawalenie się muru i pogrzebanie oficerów.
„Ten incydent nas oszołomił. Pustki, jaką pozostawił, nigdy nie da się wypełnić” – powiedział agencji AFP jego szwagier, Rizwan Ahmed. „Jego śmierć złamała kręgosłup tej rodzinie”.
TTP nadal ucieka się do swoich starych metod: ukierunkowanych zabójstw, bomb, porwań i wymuszeń, gdy przegrupowują się wzdłuż granicy.
Pakistan obwinia Afganistan za pozwolenie bojownikom na wykorzystanie afgańskiej ziemi do planowania ataków, czemu Kabul zaprzecza.
Negocjacje pokojowe między TTP a Pakistanem, w których pośredniczyli afgańscy talibowie, zakończyły się niepowodzeniem w listopadzie, niszcząc chwiejne zawieszenie broni.
W trakcie rozmów bojownicy powiększyli swoją liczebność poprzez uwolnienie około 100 bojowników niskiego szczebla z pakistańskich więzień.
To tylko zwiększyło zamieszanie wśród szeregów policji.
„Pewnego dnia powiedziano nam, że jest zawieszenie broni i rozmowy pokojowe, następnego dnia powiedziano nam, że zawieszenie broni się nie utrzymuje i musimy być gotowi do walki… To niepokojące” – powiedział jeden z policjantów, którzy zażądali anonimowość.
Gabinet Federalny Pakistanu ogłosił w środę, że policja i sekcja antyterrorystyczna w prowincji Khyber Pakhtunkhwa, której stolicą jest Peszawar, zostaną zreorganizowane, lepiej wyszkolone i wyposażone.
Dyskutowana jest również nowa operacja wojskowa przeciwko uzbrojonym grupom islamistów, które są wysoce frakcyjne.
Jednak w Peszawarze niektórzy pogodzili się z trwającym cyklem przemocy.
„Spędziłem już połowę życia będąc świadkiem krwawej łaźni” – powiedział pogrążony w żałobie szwagier Ahmed.
„Ale nadal nie mam najmniejszej nadziei, że kiedykolwiek ujrzę pokój w tym mieście”.
(Z wyjątkiem nagłówka, ta historia nie została zredagowana przez personel NDTV i została opublikowana z kanału konsorcjalnego).
Polecane wideo dnia
Kareena, Shahid-Mira, Rani Mukerji i inni goście na przyjęciu urodzinowym Yash-Roohi