Polska

Pakt o azylu i migracji byłby „katastrofą” dla UE ━ Europejskiego Konserwatysty

  • 17 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Pakt o azylu i migracji byłby „katastrofą” dla UE ━ Europejskiego Konserwatysty


Premier Węgier Viktor Orbán i były premier Polski Mateusz Morawiecki ostro skrytykowali Pakt o migracji i azylu Unii Europejskiej za to, że nie rozwiązał kryzysu migracyjnego, potwierdzając zamiast tego politykę otwartych granic UE. Konserwatywni politycy przemawiali na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim (PE) we wtorek, 16 kwietnia, na dzień przed rozpoczęciem szczytu przywódców UE w Brukseli.

Pakt o migracji i azylu został niedawno przyjęty przez lewicowo-liberalną większość w Parlamencie Europejskim i spotkał się z ostrą krytyką ze strony sił konserwatywnych i prawicowych w Europie za naruszanie suwerenności państw narodowych i – w efekcie – wysłanie listu zaproszenia dla migrantów pragnących przedostać się na kontynent. Najbardziej kontrowersyjną częścią paktu jest „obowiązkowy mechanizm solidarności” – narzędzie zmuszające kraje do wyboru między przyjęciem migrantów a wpłatą ogromnych sum na wspólny fundusz.

Viktor Orbán, który potępił kwoty migracyjne i którego rząd zbudował ogrodzenie na zewnętrznych granicach UE, aby powstrzymać nielegalnych migrantów przed napływem na Węgry, powiedział, że kryzys nie zostanie rozwiązany, jeśli migranci będą mogli pozostać w Europie do czasu rozpatrzenia ich wniosków o azyl. badany.

Warto przeczytać!  Polska twierdzi, że „Izrael” przeprosił za masakrę pracowników WCK w Gazie

Aby pakt został ostatecznie przyjęty, środki muszą zostać zatwierdzone przez Radę Europejską (przedstawicieli rządów państw członkowskich) kwalifikowaną większością głosów, odmawiając poszczególnym krajom prawa weta. Pakt miałby wówczas wejść w życie w 2026 r.

Premier Węgier powiedział, że pakt powinien zostać zatwierdzony jedynie w drodze jednomyślnego głosowania, w przeciwnym razie „nie zadziała, a jego realizacja zostanie sparaliżowana”. Viktor Orbán opowiadał się za odejściem od tego, co postrzegał jako nieudane podejścia. Wezwał do zmian, stwierdzając: „Obecne kierownictwo UE musi odejść i potrzebujemy nowych ludzi. Plan jest taki, aby przyjechać i przejąć Brukselę”. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w dniach 6-9 czerwca i przewiduje się, że prawicowe siły antyimigracyjne znacznie się wzmocnią.

Konserwatywny sojusznik Viktora Orbána Mateusz Morawiecki, wiceprzewodniczący polskiego Prawa i Sprawiedliwości (PiS), powiedział, że Pakt Migracyjny to nowa wersja Willkommenskulturunijna polityka otwartych granic z 2015 r., która istnieje od początku kryzysu migracyjnego w 2015 r. Dodał:

Będzie sporo turbulencji. To będzie Willkommenskultur 2.0. Zbliżające się wybory europejskie będą niezwykle ważne z wielu punktów widzenia, ale także z punktu widzenia powstrzymania tego szaleństwa. Nie możemy być zakładnikami ideologicznych fantazji brukselskich urzędników. Pakt migracyjny może być dynamitem, który może eksplodować w środku Europy.

Morawiecki, którego partia została odsunięta od władzy po październikowych wyborach w Polsce, namawiał nowego liberalnego premiera Donalda Tuska do odrzucenia paktu migracyjnego w Radzie Europejskiej.

Warto przeczytać!  Polska odnotowuje największy roczny spadek przychylnych ocen UE

Imigracja była gorącym tematem polskiej kampanii wyborczej, kiedy zarówno PiS, jak i Platforma Obywatelska (PO) Tuska – sprawująca władzę w latach 2007–2015 – oskarżały się wzajemnie o masowe przyjmowanie do Polski nielegalnych imigrantów. Do debaty powrócono we wtorek, a Morawiecki stwierdził, że „Donald Tusk jest zwolennikiem paktu migracyjnego”, gdyż Tusk stwierdził, że przeprowadzone w październiku referendum, w którym 98,6% wyborców odrzuciło przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu Wschodu i Afryki, było nieważne.

Tusk zareagował na platformie społecznościowej X, tweetując: „Mateusz Morawiecki jest odpowiedzialny, jako były premier, za sprowadzenie do Polski setek tysięcy przybyszów z Afryki i Azji”.

W środę Morawiecki ponownie zwrócił się do X, wzywając rząd Tuska do skierowania Paktu Migracyjnego do sądu, „aby udowodnić, że Warszawy nie można zmusić do przyjęcia przesiedlonych osób ubiegających się o azyl”. Dodał, że pakt nie jest prawnie egzekwowalny i byłby katastrofą dla UE.

Warto przeczytać!  Polska aresztowała 18 osób pod zarzutem planowania wrogich działań na rzecz Rosji i Białorusi

Pomimo konsekwencji Tusk – witany przez brukselskie elity ze względu na bardziej liberalne poglądy – stwierdził, że „nawet jeśli Pakt Migracyjny wejdzie w życie w mniej więcej niezmienionej formie, uchronimy Polskę przed mechanizmem relokacji”. Wcześniej argumentował, że Polska powinna zostać wyłączona z tzw. mechanizmu solidarności, ponieważ pomogła i przyjęła największą liczbę ukraińskich uchodźców.

Innym europejskim przywódcą, który prawdopodobnie odrzuci pakt, jest premier Słowacji Robert Fico, który stwierdził, że mechanizmem „nie jest solidarność, ale dyktat”. Jednak jako Reutera Jak podkreśla, Warszawie, Bratysławie i Budapesztowi brakuje wystarczającej liczby głosów, aby samodzielnie zaprzestać porozumienia.




Źródło