Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu mówią, że izraelscy osadnicy ich atakują i przejmują ich ziemię w czasie wojny z Hamasem

Wschodnia Jerozolima – Aby wjechać na podjazd swojego domu we Wschodniej Jerozolimie, Sa’adat Gharib musi przejść przez bramę zdalnie kontrolowaną przez izraelskie siły bezpieczeństwa. Dom Ghariba znajduje się na ziemi przodków jego rodziny, ale został otoczony imponującym metalowym płotem i mieści się w klatce otoczonej izraelskimi osadami.
Gharib powiedział, że kiedy był dzieckiem, wokół jego domu powstały społeczności osadnicze – nielegalnie. Powiedział, że osadnicy zaproponowali mu, że zapłacą mu tyle, ile zechce, ale on odmówił. Powiedział CBS News, że jego rodzinie, w tym małym dzieciom, grożono.
Wiadomości CBS/Agnes Reau
Gharib powiedział, że jego 11-letni syn Sabri został zatrzymany na sześć godzin po tym, jak jego piłka przetoczyła się w pobliżu osiedli. Zapytany o to Sabri uśmiechnął się z młodzieńczą brawurą i zapewnił, że się nie boi.
„Ale ja byłam” – wtrąciła jego siostra.
Okoliczności odcisnęły piętno na Gharibie.
„Jako ojciec czuję się załamany wewnętrznie, ponieważ moje dzieci nie mogą bawić się na świeżym powietrzu tak jak inne dzieci” – powiedział.
Patrolując tuż po drugiej stronie płotu, uzbrojeni w karabin, znaleźliśmy izraelskiego osadnika Jonathana Landmana. Powiedział, że jest „człowiekiem pokoju” i że ogrodzenie zostało zbudowane, aby zapewnić bezpieczeństwo jemu i innym osadnikom. Tam się urodził, na lądzie, który nalegał, żeby kupiła go jego matka.
Wiadomości CBS/Agnes Reau
„Kiedy mieszkasz tu przez całe życie… boisz się i musisz się chronić” – powiedział. „Jeśli Palestyńczycy opuszczą broń, będziemy tu żyć w pokoju… Jeśli Izraelczycy opuszczą broń, zabiją nas”.
Zachodni Brzeg, znacznie większe z dwóch terytoriów palestyńskich, jest okupowany przez izraelskie siły bezpieczeństwa. Składa się z surowych, wapiennych wzgórz usianych gajami oliwnymi – ziemi, która znajduje się w samym sercu tego konfliktu.
Około 700 000 Izraelczyków żyje w osadach rozsianych po całym Zachodnim Brzegu, w tym we Wschodniej Jerozolimie.
Wiadomości CBS
The osady są uważane za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego, ale tak było wspierany przez obecny rząd IzraelaKtóry skręcił ostro w prawo kiedy premier Benjamin Netanjahu utworzył koalicję z partiami, które od dawna istniały na marginesie izraelskiej polityki.
Izraelscy cywile, w tym osadnicy, są coraz lepiej uzbrojeni i coraz bardziej ośmieleni. Od Władcy Hamasu w Strefie Gazy uruchomili swoje krwawe Atak terrorystyczny z 7 października na Izrael – w którym Izrael twierdzi, że zginęło około 1200 osób, a ponad 200 wzięty jako zakładnik — Zachodni Brzeg osiągnął punkt wrzenia i istnieje obawa, że może to wywołać powstanie społeczne.
Ministerstwo Zdrowia Zachodniego Brzegu twierdzi, że od 7 października na tym terytorium zginęło prawie 200 Palestyńczyków, a agencja ONZ ds. pomocy humanitarnej OCHA twierdzi, że prawie 1150 osób zostało wysiedlonych ze swoich domów z powodu przemocy ze strony osadników i ograniczeń dostępu do gruntów .
Według Abu Bashera, starszego ze społeczności arabskich pasterzy, wśród wysiedlonych jest około 400 mężczyzn, kobiet i dzieci z etnicznych rodzin beduińskich z wioski Wadi Al Seeq. Udostępnił CBS News nagranie z telefonu komórkowego, na którym widać, jak pod koniec października uzbrojeni osadnicy zmuszają go i inne osoby do opuszczenia kraju na muszce.
„Ludzie krwawili, a kobiety i dzieci krzyczały” – powiedział. „Bałem się, że moja żona i dzieci zostaną zamordowane”.
Basher powiedział, że osadnicy zniszczyli ich domy i majątek, nawet lokalną szkołę, a także ukradli pieniądze, telefony komórkowe i cenne zwierzęta gospodarskie.
„Jestem przygnębiony. Cała moja ciężka praca przez ostatnie 48 lat… wszystko poszło w niepamięć” – powiedział. „Nadal nie otrząsnąłem się z szoku… Straciłem wszelką nadzieję”.
Część wysiedlonych Beduinów mieszka w namiotach na terenie należącym do sąsiada – jest to tymczasowe schronienie, gdy próbują stanąć na nogi.
Wiadomości CBS/Agnes Reau
Aktywista Mohammed Mattar pomagał chronić Beduinów po tym, jak powiedzieli, że otrzymali groźby śmierci od osadników, ale okazało się, że to Mattar potrzebował ochrony.
Powiedział, że osadnicy porwali go i dwie inne osoby, rozebrali ich do naga, a następnie bili i torturowali przez ponad osiem godzin.
Dzięki uprzejmości Mohammeda Mattara
„Potem byliśmy w stanie załamania” – powiedział. „Wtedy ktoś zaczął na nas sikać. Wtedy zacząłem krzyczeć”. W pewnym momencie powiedział, że do nadużyć przyłączyli się izraelscy żołnierze. Według Sił Obronnych Izraela izraelski dowódca wojskowy został w międzyczasie zwolniony i wszczęto dochodzenie.
Osadnicy nawet się tym przechwalali, zamieszczając w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające posiniaczonych mężczyzn z zawiązanymi oczami i związanymi rękami.
„Osadnicy wierzą, że jeśli jesteś Arabem… mogą zrobić, co chcą” – powiedział. „Mogą zabrać twoją krew, twoje pieniądze, twoje kobiety… wszystko”.
Siniaki Mattara zagoiły się i pomimo ciężkiej próby jego pragnienie sprawiedliwości tylko się wzmocniło. Powiedział, że skierowa sprawę Beduinów do sądu, ale dopiero po zakończeniu wojny.
Beduińscy pasterze przybrali odważną minę ze względu na swoje dzieci, ale powiedzieli CBS News, że czuli się, jakby znajdowali się w ciemnym tunelu bez światła na końcu. Zbliża się zima, a oni boją się przyszłości bez ich ziemi.