Świat

Palestyńczycy w Gazie twierdzą, że izraelskie oblężenie zmusiło ich do postu na długo przed nadejściem Ramadanu

  • 13 marca, 2024
  • 10 min read
Palestyńczycy w Gazie twierdzą, że izraelskie oblężenie zmusiło ich do postu na długo przed nadejściem Ramadanu


Notatka redaktora: Wersja tej historii pojawia się w biuletynie CNN Tymczasem na Bliskim Wschodzie, prezentującym trzy razy w tygodniu najważniejsze historie w regionie. Podpisz tutaj.



CNN

Maluch ubrany w czerwony sweter bawi się bajkowymi światełkami, które zdobią namioty, aby uczcić początek Ramadanu w obozie dla przesiedleńców w Deir al-Balah w środkowej Gazie. Jej blond loki podskakują między rzędami chorągiewek Ramadanu, gdy żółty blask słońca wyznacza pierwszy dzień świętego miesiąca.

Dzieci uderzają w zabawkowe bębny, tańczą i maszerują do tradycyjnych pieśni Ramadanu. W pobliżu kobiety gotują gulasz i ugniatają ciasto, aby upiec chleb w okolicy, gdzie palmy wznoszą się na horyzoncie. Mieszkańcy twierdzą, że uznali za ważne udekorowanie miasta namiotowego na tegoroczne uroczystości, tak jak kiedyś robili to w swoich domach i dzielnicach, zanim zostali wysiedleni w wyniku izraelskiego ataku na Gazę. Dla dzieci to pozory normalności.

Jednak brzęczenie izraelskich dronów przerywa uroczystości, przypominając, że to nie jest zwykły Ramadan w Gazie. Palestyńczycy powiedzieli CNN, że wojna rozwiała nadzieje na przeżycie w tym roku spokojnego miesiąca postu, uroczystości i kultu. Niektórzy zmagają się z rzeczywistością, w której nie znajdą wystarczającej ilości pożywienia, aby przerwać post, ponieważ izraelskie oblężenie zmniejsza krytyczne zapasy, powodując śmiertelny głód wśród Palestyńczyków.

Według doniesień największe niedobory żywności są na północy, gdzie niektórzy twierdzą, że wstrzymują się od jedzenia i wody od wschodu do zachodu słońca nie ze względu na Ramadan, ale dlatego, że nie mają innego wyboru. Dzieci desperacko grzebią w śmieciach w poszukiwaniu resztek jedzenia. Dalej na południe, w Rafah, Palestyńczycy mówią, że są przerażeni groźbą potencjalnie krwawej izraelskiej ofensywy lądowej w mieście, gdzie większość cywilów została zmuszona do ucieczki przed bombardowaniami.

„Czekamy na Ramadan, ponieważ jest to miesiąc błogosławieństw, pokoju i uwielbienia” – powiedziała CNN 26-letnia Aseel Mousa, dziennikarka przesiedlona w Rafah. „Ale ten Ramadan nadchodzi pośród ludobójstwa i głodu”.

Izrael rozpoczął ofensywę wojskową w Gazie po tym, jak 7 października rządząca Gazą grupa bojowników Hamas zabiła co najmniej 1200 osób, a ponad 250 uprowadziła.

Według Ministerstwa Zdrowia enklawy od tego czasu w izraelskich atakach na Gazę zginęło ponad 31 300 Palestyńczyków, z czego 72% to kobiety i dzieci. Rannych zostało ponad 73 000 osób. Jak dotąd co najmniej 27 osób zmarło z głodu, w tym noworodki, powiedzieli CNN lekarze pediatrzy. Według ministerstwa dwie z nich zmarły z powodu niedożywienia w pierwszych dniach Ramadanu.

Obrazy AFP/Getty

Palestyńskie dzieci siedzą przed muralem o tematyce Ramadanu w Gazie, 8 marca.

Izrael upiera się, że „nie ma ograniczeń” co do ilości pomocy, która może dotrzeć do Gazy, ale jego system inspekcji ciężarówek z pomocą humanitarną oznacza, że ​​pomoc ledwo napływa. Pracownicy organizacji humanitarnych i urzędnicy rządowi nadzorujący dystrybucję pomocy w Gazie powiedzieli CNN, że wyłonił się wyraźny wzór: Izraelska utrudnianie dostarczania pomocy. Twierdzą, że izraelski koordynator działań rządowych na terytoriach, czyli COGAT, agencja kontrolująca dostęp do Gazy, narzuciła arbitralne i sprzeczne kryteria.

Warto przeczytać!  Setki protestują w Nigrze, żądając wyjścia wojsk amerykańskich | Wiadomości o protestach

Agencje praw człowieka ostrzegają, że rodziny świętujące Ramadan w Gazie stają w obliczu nowych horrorów w kontekście poważnych niedoborów pomocy, masowych wysiedleń i traumy psychicznej.

„Wielu naszych przyjaciół i bliskich zostało pochowanych żywcem pod gruzami” – powiedział CNN Mohammed Hamouda, wysiedlony pracownik służby zdrowia w Rafah. „Niektórzy z nich już umarli, inni czekają na śmierć. Te dni są niezwykle trudne. Czujemy się winni, że wciąż żyjemy.”

Chłopcy i dziewczęta owinięci w bufiaste zimowe płaszcze trzymają się za ręce, maszerując ulicami Rafah. Jedno z dzieci nosi tabliczkę w języku angielskim z napisem „Zatrzymaj naszą codzienną śmierć”.

52-letnia demonstrantka Rasmi Abu Al-Anin powiedziała CNN 6 marca, że ​​dzieci w Gazie „zwykle czekały na ten miesiąc, aby pościć, modlić się, bawić się latarniami, bawić się wieczorem, radować się i czekać na Eid”.

„Jednak wraz z nadejściem Ramadanu słyszymy tylko dźwięk samolotów i dronów, groźby i zastraszanie. Jak długo będzie trwała ta śmierć? – dodał mężczyzna.

W tym miesiącu dziesiątki wysiedlonych cywilów wyszło na ulice Rafah, żądając natychmiastowego zawieszenia broni przed Ramadanem. Pięć miesięcy po rozpoczęciu wojny Palestyńczycy w tym mieście powiedzieli CNN, że ledwo przeżywają terror ciągłych bombardowań z powietrza.

Mohammed Talatene/picture Alliance/Getty Images

Palestyńczycy odprawiają piątkowe modlitwy w meczecie Al-Farouq, który został zniszczony w wyniku izraelskiego bombardowania, w Rafah w południowej Gazie, 8 marca.

Nawet wierni nie mogli w spokoju powitać świętego miesiąca islamu. Co najmniej trzy kobiety zginęły w poniedziałek w nalocie na dom w dzielnicy Al-Junaina, na wschód od Rafah. Dziennikarz Ahmad Hijazi powiedział CNN, że bombardowanie miało miejsce w chwili, gdy członkowie rodziny Al Barakat obudzili się, aby zjeść suhur – posiłek, który muzułmanie jedzą przed świtem przed rozpoczęciem postu. Według Izraelskich Sił Obronnych izraelskie siły specjalne przeprowadziły w poniedziałek „ukierunkowane naloty” na obszar Hamad w południowej Strefie Gazy.

Mieszkańcy Gazy nie odczują ulgi w nadchodzących dniach po zerwaniu w tym miesiącu negocjacji w sprawie rozejmu między Izraelem a Hamasem, ponownie wzbudzając strach przed izraelską ofensywą lądową w Rafah. Hamouda, ojciec trójki dzieci, powiedział CNN, że groźba ataku naziemnego „nas przeraża, ponieważ jesteśmy nieuzbrojonymi cywilami”.

„[We want] widzieć, jak nasze dzieci dorastają na naszych oczach” – powiedział. „Najbardziej przeraża nas utrata bliskich i wysiedlenie”.

Warto przeczytać!  Bakhmut: Cywile walczą z codziennym życiem pomimo bitwy

Według ONZ co najmniej 1,7 miliona ludzi w Gazie zostało przymusowo wysiedlonych, w tym 1,5 miliona uciekło do Rafah. Wielu wysiedlonych Palestyńczyków znajduje schronienie w zatłoczonych warunkach, które nie zapewniają podstawowego dostępu do urządzeń sanitarnych. Zapasy rynkowe są ograniczone, a ceny żywności poszybowały w górę. Rodzice powiedzieli CNN, że głodują, aby ich dzieci mogły zjeść to, co jest pod ręką.

Teraz Hamouda twierdzi, że stara się wyjaśnić swoim małym dzieciom, dlaczego w ten Ramadan nie będą mogły ucztować na tradycyjnych palestyńskich potrawach ani otrzymywać prezentów.

Belala Khaleda/Anadolu/Getty Images

Palestyńskie dzieci w Rafah w południowej Gazie sprzedają latarnie Ramadan przed świętym miesiącem islamu, 25 lutego.

Obecnie 27-letni Jihad Abu Watfa jeździ na rowerze zakurzonymi ulicami Beit Lahia w północnej Gazie. Patrzy, jak głodne dzieci szukają pożywienia – ale nie może im pomóc.

„Nikt nie może sobie pozwolić na zakup mąki, ani bogaty, ani biedny, bo nie ma takich pieniędzy” – powiedział CNN. Dzieci często szukają jedzenia w śmieciach – dodał. „Jest wiele osób, które (już) poszczą, jakby to był Ramadan” – powiedział CNN pod koniec lutego, gdy zbliżały się uroczystości.

Poziom krytycznego głodu pogłębił się na północy enklawy, gdzie Izrael skoncentrował swoją ofensywę militarną w pierwszych dniach wojny. Palestyńczycy powiedzieli CNN, że jedzą zupę na bazie wody zmieszaną z ziołami, kremem lub ciastkami wielkości palca, ponieważ nie mają dostępu do żywności bogatej w składniki odżywcze.

Gdzie indziej głodni cywile desperacko wspinają się na siebie przy pierwszej oznakie pomocy – narażając się na potencjalne niebezpieczeństwo. Co najmniej 118 Palestyńczyków zginęło po tym, jak siły izraelskie otworzyły ogień w miejscu dystrybucji żywności w mieście Gaza 29 lutego, co spotkało się z powszechnym potępieniem. Świadek powiedział CNN, że wiele ofiar zginęło w wyniku przejechania ich ciężarówkami w panice po strzelaninach w ramach tzw. „masakry mąką”.

Ali Jadallah/Anadolu/Getty Images

Palestyńska rodzina przerywa post wśród gruzów swojego domu, który został zniszczony w wyniku izraelskiego bombardowania, pierwszego dnia Ramadanu w Dajr al-Balah w północnej Gazie, 11 marca.

Niektórzy zmuszeni są konkurować o przesyłki pochodzące z rzadkich i wadliwych zrzutów pomocy. Według Khadera Al-Za’anouna, dziennikarza Wafa, oficjalnej palestyńskiej agencji informacyjnej, w piątek co najmniej pięć osób zginęło w wyniku zrzucenia na nie zrzuconych z powietrza paczek w obozie Al Shati, na zachód od miasta Gaza. Na nagraniu wideo uzyskanym przez CNN widać nieudany zrzut, spowodowany awarią spadochronu na palecie.

Warto przeczytać!  Historia koron koronacyjnych króla Karola i królowej Camilli

Agencje humanitarne wcześniej krytykowały te zrzuty jako nieefektywny i poniżający sposób udzielania pomocy Gazańczykom, wzywając władze izraelskie do zniesienia kontroli przy przejściach lądowych do enklawy.

„Ludzie walczą między sobą, żeby dostać się do spadochronów” – powiedział o zrzutach pomocy AbdulQader Sabbah, lokalny dziennikarz pracujący dla CNN w Gazie. „Nie zawracam sobie głowy pójściem, bo ludzie by się kłócili”.

Ahmed Zaida (27 l.) powiedział CNN, że w poniedziałek w dzielnicy Szejka Radwana w mieście Gaza w północnej Gazie Palestyńczycy mogli znaleźć jedynie daktyle i groszek do przerwania postu. „Ludzie tutaj uciekają się do jedzenia ziół” – powiedział. „Ludzie chodzą rano na rynki i nie znajdują niczego, co mogliby kupić”.

Izraelskie bombardowanie Gazy zniszczyło całe dzielnice, zmiażdżyło system opieki zdrowotnej i zrównało z ziemią setki meczetów, zamieniając sanktuaria religijne w relikty wojny. Według stanu na luty Ministerstwo ds. Funduszy i Spraw Religijnych w Gazie co najmniej 1000 z 1200 meczetów, w tym starożytne obiekty, zostało częściowo lub całkowicie zniszczonych.

Według ministerstwa izraelskie ataki na Gazę od 7 października zabiły ponad 100 kaznodziejów, w tym uczonych religijnych, imamów, muezinów (tych, którzy wzywają do modlitwy) i hafizów (muzułmanów, którzy nauczyli się Koranu na pamięć).

Powiedział Khatib/AFP/Getty Images

Palestyńczycy modlą się w piątkowe południe przy ruinach meczetu al-Faruq, zniszczonego 1 marca w wyniku izraelskich ataków w Rafah w południowej Gazie.

Mieszkańcy powiedzieli CNN, że nie mogą znaleźć wystarczającej ilości miejsca, aby uczestniczyć w nocnych modlitwach taraweeh, ponieważ miejsca kultu zostały zniszczone. Modlitwy Taraweeh odmawiane są w zborze każdego wieczoru Ramadanu. Ograniczony dostęp do wody oznacza, że ​​inni nie mogą dokonać obowiązkowej ablucji przed modlitwą. Wiele osób nie może dzielić wspólnych posiłków z rodziną, ponieważ przymusowe wysiedlenia rozdzieliły rodziny w całej enklawie.

„Ramadan zazwyczaj oferuje wiele zaproszeń na kolację dla naszych wielopokoleniowych rodzin. Obecnie wszyscy w rodzinie są w innym miejscu” – powiedział Mousa. „Kiedy ostatni raz słyszałem wezwanie do modlitwy bez dźwięku izraelskich dronów? Nie pamiętam.

Muzułmanie w Gazie powiedzieli CNN, że są zdeterminowani odprawiać codzienne rytuały, aby znaleźć chwile wytchnienia wśród kolosalnych zniszczeń. „Modlimy się obok meczetów, które zostały zniszczone. Kiedy wydobywamy wysiedleńców spod gruzów, mówimy „Allahu Akbar” (Bóg jest wielki) – powiedział Hamouda, pracownik służby zdrowia w Rafah.

„To są podstawy naszej wiary; modlitwy, pomaganie innym i robienie wszystkiego, co w naszej mocy”.

Korekta: Ta historia została zaktualizowana, aby skorygować datę śmierci co najmniej 118 Palestyńczyków w miejscu dystrybucji żywności w mieście Gaza.


Źródło