Świat

Papież daje kobietom głos na wpływowym spotkaniu biskupów

  • 26 kwietnia, 2023
  • 7 min read
Papież daje kobietom głos na wpływowym spotkaniu biskupów


RZYM — Kiedy dziesięć lat temu Franciszek został papieżem, jego inkluzywny ton i otwartość na zmiany podsyciły wśród wielu katolików oczekiwania dotyczące większej roli dla nich w Kościele rzymskokatolickim.

Wkład kobiet nie powinien ograniczać się „do ministrantek czy prezesa organizacji charytatywnej” – powiedział na konferencji prasowej w 2013 roku na pokładzie papieskiego samolotu. „Musi być więcej”.

Franciszek pozostaje nieugięty w swoim sprzeciwie wobec wyświęcania kobiet na kapłanów i ostrożny w kwestii mianowania kobiet diakonami. Ale w środę zrobił to, co może być jego najważniejszym krokiem, aby dać kobietom większy głos w kościele. Zatwierdził zmiany, które będą po raz pierwszy umożliwienie kobietom i osobom świeckim głosowania na ważnym spotkaniu biskupów, co papież wielokrotnie podkreślał, będzie centralnym organem obrad, który pomoże mu określić przyszłość Kościoła.

To spotkanie, które ma się rozpocząć w październiku przyszłego roku, będzie koncentrować się na lepszym angażowaniu wiernych w miarę postępów kościoła i oczekuje się, że zajmie się głównymi kwestiami, takimi jak rola kobiet w kościele i relacje LGBTQ. Będzie teraz obejmował dodatkowych 70 członków z prawem głosu niebędących biskupami, z których połowę papież chce stanowić kobiety.

„To ważna zmiana” – powiedział kardynał Jean-Claude Hollerich, czołowy organizator spotkania biskupów, zwanego synodem. „To nie jest rewolucja”.

Zmiana zasad, choć pozornie proceduralna, sprowadza się do konkretnej zmiany w kierunku demokratyzacji kościoła, centralnej zasady papiestwa Franciszka, które postrzega nadużywanie władzy przez zdystansowaną hierarchię jako przyczynę wielu problemów Kościoła. Konserwatyści od dekady ostrzegają, że pośpiech Franciszka w otwarciu kościoła osłabi jego tradycje i narazi go na wpływ świeckiej ideologii.

Chociaż widzieli nowe zasady przedstawione w środę jako kolejny dowód tej erozji, czołowi działacze na rzecz rozszerzonych ról kobiet w kościele powiedzieli, że po latach nakłaniania Franciszka do dokonania prawdziwych zmian, spełnił.

Warto przeczytać!  Amerykanie zapisują się do programu Obamacare w rekordowej liczbie

„To niesamowity rozwój w historii kościoła i coś, co świętujemy jako znaczące pęknięcie w witrażowym suficie” — powiedziała Kate McElwee, dyrektor wykonawcza Konferencji ds. święceń kobiet, która powiedziała, że ​​bardzo zachęcające było zobaczenie „ rosnąca tendencja do parytetu płci w auli synodalnej”.

Zmiana ta nie oznacza jednak, że sam Franciszek nawrócił się w bardziej fundamentalnych kwestiach, które pozostają ważne dla rzeczników kobiet w Kościele.

Wypowiadał się czasami w ludowy sposób na temat wkładu kobiet — kiedyś nazwał grupę teologów „truskawką na torcie” — w sposób, który niektórzy uznali za pomniejszający lub poniżający.

Ale również ewoluował i stopniowo dawał kobietom większy głos zarówno w lokalnych parafiach, jak iw Watykanie, biurokracji rządzącej Kościołem.

W 2022 roku dodał kobiety do komitetu, który doradza mu w wyborze biskupów świata. W 2021 roku Franciszek zmienił prawa kościelne, aby kobiety mogły czytać Biblię podczas Mszy św., służyć przy ołtarzu i rozdawać komunię – praktyki już powszechne w wielu krajach.

Ale od lat niektórzy świeccy katolicy chcieli więcej – zwłaszcza, aby więcej kobiet uczestniczyło w spotkaniach synodalnych, które są niezbędne pod rządami Franciszka, który wierzy w kolegialny proces przed dokonaniem wielkich zmian.

Niektórzy analitycy kościelni postrzegają zbliżające się spotkanie biskupów od 4 do 29 października, znane jako „Synod o synodalności”, jako ważne wydarzenie, porównywalne do mini wersji Soboru Watykańskiego II, drogiemu Franciszkowi, który zmodernizował kościół w lata 60.

Przez dwa lata kościół przeprowadzał wśród świeckich na całym świecie ankiety na temat zmian, które chcieliby zobaczyć w kościele, aby lepiej odpowiadały ich potrzebom. Liberalni zwolennicy papieża mają nadzieję, że wykorzysta on spotkania i głosy wszystkich uczestników w ważnych kwestiach do podjęcia decyzji, które doprowadzą do rzeczywistych zmian w kwestiach, począwszy od pozwolenia niektórym żonatym mężczyznom z odległych regionów na zostanie kapłanami, po zezwolenie katolikom rozwiedzionym, żyjącym w nowych związkach przyjąć komunię.

Warto przeczytać!  Powodzie w Azji Środkowej i południowej Rosji zabijają dziesiątki tysięcy ludzi, a dziesiątki tysięcy zmuszają do ewakuacji na wyżej położone tereny

Ale skład organu wyborczego od dawna jest źródłem konfliktów.

W 2018 r. petycja wzywająca do włączenia zakonnic jako głosujących członków synodu poświęconego młodzieży w Kościele zebrała blisko 10 tys. podpisów. Niektórzy liberalni działacze katoliccy zorganizowali protesty w Watykanie, domagając się, aby uczestniczące w tym spotkaniu kobiety otrzymały prawo do głosowania „na równi ze swoimi braćmi w Chrystusie”.

W specjalnym synodzie dla krajów Amazonii w 2019 r., który poruszył kwestię dopuszczenia żonatych mężczyzn do kapłaństwa, kobiety wzięły udział jako obserwatorki, ale nie mogły głosować.

Nowe normy przedstawione przez Watykan w środę przewidywały również, że 10 przedstawicieli różnych zakonów katolickich głosujących na synodzie zostanie zastąpionych przez pięciu duchownych i pięć zakonnic z prawem głosu. Jedna z dwóch podsekretarzy synodu, Nathalie Becquart, zakonnica, może teraz również głosować.

„Wszyscy, którzy wezmą udział w synodzie, będą głosować” – powiedział Franciszek w wywiadzie dla argentyńskiej gazety La Nacion w zeszłym miesiącu. „Czy to mężczyzna, czy kobieta. Wszyscy, wszyscy. To słowo „wszyscy” jest dla mnie kluczowe”.

Papież może też dodać innych uczestników, zgodnie z nowymi zasadami.

Kluczem do zmian zatwierdzonych przez Franciszka jest rozszerzenie liczby uczestników o osoby świeckie jako członków z prawem głosu, co odzwierciedla wizję Franciszka dotyczącą większej roli szeregowych członków wiernych w swoich kościołach, zamiast pozostawiać całą władzę decyzyjną w rękach hierarchii księży, biskupów i kardynałów.

„Na synodzie świeccy mężczyźni i kobiety również będą mieli prawo głosu” – czytamy w nagłówku w Vatican News, oficjalnym kanale kościelnym.

Warto przeczytać!  Bomba z II wojny światowej spowodowała ewakuację w Anglii, zanim została zabrana do morza i wysadzony

„To zmiana kościoła. To zmiana paradygmatu, to dosłownie przebudowa jednego z najważniejszych sposobów, w jaki Kościół podejmuje decyzje i patrzy na kwestie duszpasterskie w Kościele” – powiedziała Deborah Rose, współdyrektorka Future Church, organizacji dążącej do większego zaangażowania świeckich w życie Kościoła. kościół.

„Będą chwile, w których będziemy rozczarowani, ponieważ nie wykona tego, co postanowił” – dodała. „Niemniej jednak to, co zrobił, to otworzył tamę i otworzył drzwi, i myślę, że nie ma odwrotu”.

Konserwatywni krytycy Franciszka, z których niektórzy gardzą synodem synodalności jako biurokratycznym cyrkiem, który podkopuje majestat kościoła, krytykowali nowe zasady jako konia trojańskiego dla liberalnej ideologicznej inwazji na kościół.

„Oczywiste jest, że papież Franciszek” i kardynałowie prowadzący synod „starają się wszelkimi sposobami sprowadzić do tej instytucji wszystkich ludzi, którzy mają interes w zakłócaniu funkcjonowania kościoła dla własnych osobistych ambicji”, czytamy w poście na stronie konserwatywny portal katolicki Silere non possum. „Nie znajdując już wielu biskupów gotowych podeptać nauczanie Chrystusa, zwracają się teraz do ambitnych świeckich”.

Ale nawet generalnie liberalni kardynałowie, którzy w środę mówili o nowych zasadach podkreślał, że przytłaczający wpływ synodu pozostał w rękach biskupów zwanych „ojcami synodalnymi”.

„70 nowych członków to 21 procent zgromadzenia, które pozostaje zgromadzeniem biskupów” – powiedział dziennikarzom kardynał Hollerich, arcybiskup Luksemburga, odmawiając wypowiadania się w imieniu kobiet, gdy zapytano je, jak nazwałyby siebie.

Kardynał Mario Grech, kolejny najwyższy urzędnik synodu, podwoił się.

„Synod pozostanie Synodem Biskupów” – powiedział, chociaż wzbogacił się o udział świeckich.

Ale pani McElwee, która wciąż ma nadzieję, że pewnego dnia kobiety zostaną wyświęcone na księży, wierzy, że „włączenie kobiet w ten znaczący sposób zmieni kościół, stworzy nowe rozmowy i nowe sposoby podejmowania decyzji w kościele”.


Źródło