Świat

Papież Franciszek nie mógł pojechać na szczyt klimatyczny ONZ, ale jego głos tak

  • 2 grudnia, 2023
  • 4 min read
Papież Franciszek nie mógł pojechać na szczyt klimatyczny ONZ, ale jego głos tak


Papież Franciszek, który niechętnie odwołał swój wyjazd na doroczny szczyt klimatyczny Organizacji Narodów Zjednoczonych w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich z powodu infekcji płuc, w sobotę starał się udzielić swojego głosu osobom pozbawionym środków do życia na świecie, stojącym przed ciężarem zakłóceń klimatycznych.

W przemówieniu napisanym przez papieża i wygłoszonym na szczycie przez watykańskiego sekretarza stanu, kardynała Pietro Parolina, Franciszek zapewnił świat: „Jestem z wami, ponieważ czasu jest mało”. Napisał, że świat bardziej niż kiedykolwiek stanął w obliczu dewastacji środowiska, która obraziła Boga i „wielko zagraża wszystkim ludziom, zwłaszcza tym najsłabszym, i grozi rozpętaniem konfliktu między pokoleniami”.

Franciszek (86 l.) w ciągu swojego dziesięcioletniego pontyfikatu podniósł zarządzanie środowiskiem do rangi najwyższego priorytetu Kościoła. W „Laudate Deum”, liście w sprawie zobowiązań ludzkości wobec środowiska wydanym w październiku, Franciszek wyraźnie wezwał do znalezienia konkretnych rozwiązań na spotkaniu w Dubaju, w którym wówczas spodziewał się uczestniczyć.

Jednak stan zdrowia papieża na to nie pozwalał. Uniemożliwiono mu nie tylko osobiste wygłoszenie przemówienia, ale także udział w wielu spotkaniach dwustronnych, w tym z przywódcami małych i bezbronnych narodów, których trudną sytuację miał nadzieję zaostrzyć.

Warto przeczytać!  Zszokowani Serbowie opłakują ofiary strzelaniny w szkole w Belgradzie

Watykan miał jednak nadzieję, że mimo wszystko jego słowa odbiją się echem. Kardynał Parolin odczytał przemówienie papieża po angielsku z włoskim akcentem, pytając zgromadzonych przywódców, czy świat pracuje „na rzecz kultury życia, czy kultury śmierci”, i ponownie wezwał do wprowadzenia wielostronnego nowego porządku świata, który „czy nam się to podoba, czy nie, będzie należeć do wszystkich, albo do nikogo”.

Kardynał Michael Czerny, który jest jednym z najbliższych współpracowników Franciszka w kwestiach klimatycznych, powiedział, że papież jest „bardzo, bardzo zaniepokojony” stanem środowiska i uważa brak postępu w ostatnich latach za „naprawdę niepokojący”.

„To smutny świat, że nie jesteśmy w stanie wygenerować samorządu, który mógłby nas wezwać do tego, co powinniśmy zrobić” – powiedział kardynał Czerny. – Ale tak czy siak, tak właśnie jest. Powiedział, że skutki zmiany klimatu, wraz z migracją i głodem, często odczuwają osoby najbardziej bezbronne. „Kamieniem probierczym jest cierpienie biednych” – stwierdził.

W uwagach odczytanych przez kardynała Parolina Franciszek podkreślił ludzkie przyczyny globalnego ocieplenia, ale dodał moralną krytykę konsumpcjonizmu, egoizmu i kapitalistycznej motywacji zysku, które uważa za prawdziwe źródło problemu. „Pęd do produkcji i posiadania stał się obsesją, której skutkiem jest niepohamowana chciwość, która uczyniła środowisko obiektem niepohamowanego wyzysku” – napisał Franciszek.

Warto przeczytać!  Wybory w Iranie: Pierwsze sondaże odbyły się od ogólnokrajowych protestów w 2022 roku

Papież wezwał przywódców i uczestników szczytu klimatycznego, aby „uznali nasze ograniczenia z pokorą i odwagą”, co jest przesłaniem będącym znakiem rozpoznawczym jego pontyfikatu. Wyraził także oburzenie w związku z, jego zdaniem, próbami zrzucania winy na wysoki wskaźnik urodzeń wśród biednych za powodowanie niszczenia środowiska.

Zubożałe społeczności na świecie odpowiadają za niewielką część emisji gazów cieplarnianych, napisał Franciszek w swoim przemówieniu. „Biedni są prawdziwymi ofiarami tego, co się dzieje: musimy pomyśleć jedynie o trudnej sytuacji ludności tubylczej, wylesianiu, tragediach związanych z głodem, brakiem wody i bezpieczeństwa żywnościowego oraz przymusową migracją”.

Papież napisał, że bogate narody zaciągnęły „poważny dług gospodarczy”, za który powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności, i że te potężne narody powinny „znaleźć odpowiedni sposób umorzenia długów finansowych” bezbronnych krajów, zasadniczo skolonizowanych przez interesy gospodarcze.

Franciszek wezwał także do określenia konkretnych wymogów dotyczących odchodzenia od paliw kopalnych, które byłyby „obowiązkowe i łatwo monitorowane”. Powtórzył także swoje wezwanie do walki z głodem na świecie i zmianami klimatycznymi za pomocą funduszu uzupełnianego zyskami z handlu bronią.

Warto przeczytać!  Jacinda Ardern wygłasza ostatnie przemówienie, aby dołączyć do Earthshot księcia Williama

Tomás Insua, współzałożyciel Ruchu Laudato Si’, globalnej sieci organizacji katolickich, powiedział podczas rozmowy telefonicznej z Dubaju, że Franciszek użył „znacznie ostrzejszego języka” niż we wcześniejszych wypowiedziach na temat środowiska. Ubolewał jednak nad faktem, że papież nie mógł uczestniczyć w szczycie.

„Jego obecność zrobiłaby wielką różnicę” – powiedział Insua.


Źródło