Podróże

Para milenialsów rezygnuje z życia w vanie, aby kupić opuszczony dom w Portugalii

  • 5 sierpnia, 2024
  • 11 min read
Para milenialsów rezygnuje z życia w vanie, aby kupić opuszczony dom w Portugalii


Brittany i Drew Neumann zawsze wiedzieli, że porzucenie życia w vanie będzie wymagało od nich posiadania naprawdę wyjątkowej nieruchomości.

Para, która jest YouTuberami, od 2015 roku żyje na kółkach. Po rocznej podróży po Ameryce Północnej starym kamperem należącym do rodziców Drewa, para wzięła ślub, kupiła własnego vana i spędziła następne dwa i pół roku podróżując po Europie i Afryce w ramach miesiąca miodowego.


Para spogląda na siebie z miłością w swoim przerobionym vanie.

Przerobili furgonetkę i mieszkali w niej przez pięć lat.

Pan i Pani Przygoda



Po powrocie do Stanów Zjednoczonych w 2018 roku kontynuowali życie w vanie do połowy 2020 roku, kiedy zaczęli myśleć o ustatkowaniu się.

„Chcieliśmy mieć nasz van, ale zawsze chcieliśmy mieć też bazę wypadową” – powiedział 36-letni Drew w wywiadzie dla Business Insider. Celem jest posiadanie domu, w którym można mieszkać i założyć rodzinę”.

Szukam stałego domu

Wiedzieli, że chcą miejsca dość blisko plaży, stosunkowo cichego i z dużo otwartego terenu.

„Pojechaliśmy na Hawaje i obejrzeliśmy ląd. Pojechaliśmy do północnej Kalifornii, obejrzeliśmy pustynie Arizony, ale nic nie wydawało się właściwe” – powiedział Drew.

Ostatecznie, gdy zniesiono obostrzenia związane z pandemią, a w 2021 roku otwarto granice, postanowili spróbować swoich sił w poszukiwaniu nieruchomości w Portugalii.

„To był jedyny kraj, w którym podczas naszej podróży poślubnej powiedzieliśmy sobie, że możemy przestać się kręcić” – powiedziała 36-letnia Brittany w wywiadzie dla BI.

Pierwszą nieruchomością, którą zobaczyli, był opuszczony młyn wodny w Algarve, najdalej na południe wysuniętym regionie Portugalii, i od razu się nią zachwycili.


Widok starego kamiennego młyna wodnego z góry.

Młyn wodny znajduje się w Algarve, najbardziej wysuniętym na południe regionie Portugalii.

Pan i Pani Przygoda



„W głębi duszy czułam, że to jest to, czego potrzebujemy” – dodała Brittany.

Jednak nieruchomość, którą szacują na kilkaset lat, wymagałaby mnóstwa pracy. Holenderska para, która była jej właścicielem, rozpoczęła remont, ale nie była w stanie go dokończyć.

Młyn wodny stał pusty przez siedem lat, zamieszkiwały go tylko szczury i porzucone materiały budowlane.

„To było trochę jak warsztat Pinokia, Gepetto. Było tam mnóstwo materiałów do budowy, narzędzi i rzeczy, które miały być użyte do budowy, co było dla nas czymś ogromnym, bo przyjechaliśmy z niczym” – powiedział Drew.

Jednak chociaż bardzo kochali młyn wodny, skala prac niezbędnych do jego odrestaurowania była tak duża, że ​​przez kolejne dwa lata szukali innego miejsca.


Wnętrze młyna wodnego wypełnione narzędziami i materiałami budowlanymi.

Wnętrze młyna wodnego.

Pan i Pani Przygoda



„Przeszukaliśmy cały kraj w poszukiwaniu czegoś, co byłoby odrobinę łatwiejsze, ale równie inspirujące” – powiedziała Brittany. „Żadna z innych nieruchomości w ciągu tych dwóch lat poszukiwań nie zrobiła tego za nas”.

Ostatecznie urok opuszczonego młyna wodnego okazał się zbyt trudny do odparcia i w końcu podjęli decyzję.

Urok Portugalii

Nie tylko Neumannowie są zainteresowani Portugalią.

Dzięki względnej przystępności cenowej, bezproblemowemu procesowi ubiegania się o wizę i braku ograniczeń w zakupie nieruchomości przez cudzoziemców Portugalia od lat cieszy się popularnością wśród osób planujący przeprowadzkę za granicę.

Ale trend ten przyspieszył w czasie pandemii, ponieważ liczba pracowników zdalnych i emerytów napływających do kraju europejskiego gwałtownie wzrosła. Według danych portugalskiego rządu, w 2022 r. 4075 Amerykanów otrzymało wizy na pobyt czasowy i rezydencję, w porównaniu z 720 w 2017 r.

Jednak napływ migrantów spowodował wzrost kosztów utrzymania: ceny domów w Portugalii wzrosły o 6,5% w pierwszym kwartale 2024 r. w porównaniu z rokiem poprzednim, zgodnie z indeksem cen domów Global House Price Index firmy Knight Frank.

Nieruchomość, którą kupili Neumannowie, ma około trzech hektarów. Nie chcieli ujawnić, ile na nią wydali ale powiedzieli, że chcą mądrze podchodzić do kursów walut, gdyż nawet niewielkie wahania mogą oznaczać różnicę rzędu tysięcy dolarów.


Para stoi wśród krzewów przed kamiennym budynkiem.

Para mieszka w furgonetce i jednocześnie remontuje młyn wodny.

Pan i Pani Przygoda



„Bardzo uważnie to obserwowaliśmy. A we wrześniu 2022 r. dolar amerykański był wart więcej niż euro. Dzięki temu mogliśmy wówczas przelać do Europy dużo pieniędzy” – powiedział Drew.

Nieruchomość położona jest w górach Monchique, około 30 minut od południowego wybrzeża. Najbliższa wioska jest oddalona o około 15 minut, a najbliższe międzynarodowe lotnisko jest oddalone o około godzinę jazdy.

„To 7000 osób, więc to rodzaj rolniczej wioski w górach z wieloma kawiarniami” – powiedział Drew. Z tego, co zrozumiałem, miasteczko rozkwitało w latach 70. i 80., ale wielu młodych ludzi przeniosło się do miast”.

Mieszkać na miejscu

Przez ostatni rok para powoli odnawiała posiadłość, mieszkając jednocześnie w furgonetce na terenie obiektu.


Para pozuje do zdjęcia z narzędziami budowlanymi.

Są w drugim roku swojego projektu renowacji.

Pan i Pani Przygoda



„Zanim zaczęliśmy pracę na lądzie lub przy młynie wodnym, znaleźliśmy równe miejsce. Zainstalowaliśmy nasz maszt satelitarny Starlink. Wymyśliliśmy, jak pompować wodę ze strumienia do zbiornika, który napełnia nasz kamper” – powiedziała Brittany.

Choć w swoim kamperze wykorzystują energię słoneczną, planują w przyszłości podłączyć młyn wodny do sieci energetycznej.

„Chcemy stworzyć system hybrydowy, ponieważ zimą po prostu chcemy mieć pewność. Mogą być tygodnie szarego nieba, które nie naładuje naszych paneli słonecznych” – powiedział.

Aby przekształcić nieruchomość w dom, para musi przestrzegać określonych zasad budowlanych.


Wnętrze młyna wodnego.

Wnętrze młyna wodnego.

Pan i Pani Przygoda



„Po pierwsze, nie możemy zmienić istniejącego obrysu tego, co zostało już zatwierdzone” – powiedział Drew. „Więc nie możemy powiększyć domu. Wszystko, co możemy zrobić, to pójść i wszystko dokończyć, a następnie podłączyć elektrykę i wodę”.

Pierwszą i najważniejszą częścią prac była naprawa przeciekającego dachu.

„Kiedy tu przyjechaliśmy, za każdym razem, gdy padał deszcz, lało jak z cebra, więc wszędzie stawialiśmy wiadra” – powiedział Drew.

Chociaż para pracuje nad projektem na pełen etat, pomaga im także zespół niezależnych wykonawców.


Materiały budowlane porozrzucane po całym pokoju.

Para zatrudniła wykonawców, którzy pomogli im w realizacji projektu.

Pan i Pani Przygoda



„Mamy tu naprawdę silną społeczność ekspatriantów” – powiedziała Brittany. „I co piątek ta społeczność się spotyka. Spotykając się z nimi i zadając pytania lub mówiąc, że szukamy dekarzy, znaleźliśmy wspaniały zespół pracowników”.

Dodała, że ​​chociaż para chętnie podejmie się projektów renowacyjnych, pewne zadania wymagają umiejętności technicznych, których im brakuje.

„Zbudowali dach, a obecnie pomagają nam dokończyć te części, których nie możemy skończyć” – dodała.

Mimo że młyn wodny znajduje się w stosunkowo spokojnej okolicy, para twierdzi, że zdobycie materiałów budowlanych nie było zbyt skomplikowane.


Para stoi na placu budowy przed swoją posesją.

Nie wiadomo dokładnie, kiedy zbudowano młyn wodny, ale szacuje się, że ma kilkaset lat.

Pan i Pani Przygoda



Częściowo wynika to z faktu, że para potrafi mówić trochę po portugalsku, dzięki lekcjom językowym, na które uczęszczali dwa razy w tygodniu przez ostatni rok.

Brittany powiedziała, że ​​jest to nie tylko wyraz szacunku dla miejscowej ludności i jej kultury, ale także okazja do nawiązania przyjaźni z osobami, z którymi współpracują.

„Zamiast być postrzeganym jako obcokrajowiec czy coś w tym stylu, pozwala nam to po prostu lepiej nawiązać kontakt z ludźmi, z którymi żyjemy i których zatrudniamy” – dodała.

Poruszanie się po wyzwaniach związanych z projektowaniem dużej przestrzeni

Największym wyzwaniem, z jakim do tej pory musiała zmierzyć się para, było znalezienie sposobu na zagospodarowania większej przestrzeni.

„Van, ponieważ miał 80 stóp kwadratowych i był mały, Brittany i ja mogliśmy sobie z nim poradzić sami. W tym projekcie młyna wodnego musimy mieć zaangażowanych innych ludzi” – powiedział Drew.

Jak dodał, było to zupełnie inne od wszystkiego, co robili wcześniej, zwłaszcza że teraz musieli koordynować pracę większego zespołu, od znalezienia odpowiednich wykonawców po zarządzanie harmonogramem projektu.

Ponadto zaprojektowanie układu wnętrza młyna wodnego znacznie różni się od zaprojektowania układu wnętrza furgonetki.

„Przyzwyczailiśmy się do życia na tak małej przestrzeni i do tego, że jedna rzecz wykonuje wiele zadań, więc posiadanie tak dużej przestrzeni do budowania wewnątrz wydaje się trudne” – powiedziała Brittany.


Para pozuje do zdjęcia z narzędziami budowlanymi.

Para dokumentowała swój proces renowacji na YouTube.

Pan i Pani Przygoda



Drew dodał, że nawet łazienka w młynie wodnym ma wielkość mniej więcej taką jak ich furgonetka.

Mimo wyzwań, jakie niesie ze sobą renowacja opuszczonego domu, para twierdzi, że była przygotowana na skalę prac.

Kilka miesięcy przed rozpoczęciem procesu zakupu młyna wodnego dom rodziców Drewa w Fort Myers na Florydzie został zniszczony przez huragan Ian — para wróciła, aby pomóc w pracach porządkowych.

„A ta praca nad huraganem przygotowała nas do pracy przy młynie wodnym, bo są dni, kiedy myślę sobie: och, nie ma nic gorszego niż łopatowanie żwiru czy cokolwiek innego, co tu robimy” – powiedziała Brittany. „A on mówi: 'pamiętasz huragan?’ A ja mówię: 'och, nieważne’”.

Duże projekty wymagają czasu

Para mówi, że ma nadzieję, że uda im się ukończyć budowę młyna wodnego w ciągu roku, najlepiej przed świętami Bożego Narodzenia.

Mają radę dla osób zainteresowanych podobnymi projektami: Znajdź wygodne miejsce do zamieszkania w pobliżu na czas trwania remontu.

„Niezależnie od tego, czy jest to kamper, czy wynajęte miejsce we wsi lub pobliskim mieście, nie oddalałabym się dalej niż milę. Słyszałam, że może to być niezwykle niewygodne” – powiedziała Brittany.

Mieszkanie na miejscu okazało się dla nich idealne, ponieważ ich kontrahenci zazwyczaj pojawiali się przed godziną 8 rano.

„Wiemy, kiedy ktoś przychodzi i odchodzi, i mogą zadać nam pytania związane z projektem” – dodała. „Lubimy być praktyczni”.

Drew mówi, że za każdym razem, gdy czują się rozczarowani postępami, próbują sobie przypomnieć, że duże projekty, takie jak ten, wymagają czasu.

„Myślę też, że kiedy już nastawisz się na coś i naprawdę się temu poświęcisz, to oczyszcza to twoje skupienie i daje ci cel” – dodał. „To niesamowite, że możemy obserwować, jak coś zmienia się na naszych oczach z każdym tygodniem, każdym miesiącem, który poświęcamy na projekt”.

Poprawki: 6 sierpnia 2024 r. — Wcześniejsza wersja tej historii błędnie określała rodzaj licencji, jaką posiadała nieruchomość. Nie posiadała i nie posiada licencji komercyjnej.

Czy niedawno zbudowałeś lub odnowiłeś dom swoich marzeń? Jeśli masz historię do opowiedzenia, skontaktuj się ze mną pod adresem agoh@businessinsider.com.




Źródło

Warto przeczytać!  Szwajcarscy kochankowie zbierają się na Spiez..! Najlepsze miejsca do odwiedzenia w Szwajcarii!