Biznes

Para z IIT wymienia 10 obserwacji po przeprowadzce do Indii z USA Post wirusowy

  • 21 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Para z IIT wymienia 10 obserwacji po przeprowadzce do Indii z USA Post wirusowy


Para z IIT stała się viralem po tym, jak wymieniła dziesięć rzeczy, które zaobserwowali w ciągu roku od przeprowadzki z USA do Indii.

Nayrith Bhattacharya i Rishita Das, oboje absolwenci Indian Institute of Technology (IIT) w Kharagpur, przeprowadzili się do USA w 2016 r., aby zdobyć wyższe wykształcenie. Podczas gdy Bhattacharya obecnie dzieli swój czas między Indie i USA, gdzie nadal ma siedzibę jego firma Gushwork – startup AI, Das jest zatrudniony jako adiunkt inżynierii lotniczej w IISc Bengaluru.

Po roku od powrotu do Indii para postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych.

„Do wszystkich Hindusów w wieku 20-40 lat, którzy rozważają powrót do Indii, ale są pełni niepewności, oto uczciwy zbiór 10 różnic, które zaobserwowaliśmy po powrocie tutaj” – długi wpis Bhattacharyi na X zaczyna się od tego wprowadzenia.

Pierwszą kwestią, na którą zwrócili uwagę, była łatwość i przystępność cenowa pomocy domowej w Indiach, co uznali za dużą zaletę w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi.

Warto przeczytać!  Zoho przeznacza 200 mln dolarów na fabrykę półprzewodników, ubiega się o licencję

„Choć martwię się, że koszty pracy są niskie, wygoda jest niezaprzeczalna – 15–20 dodatkowych godzin tygodniowo jako pracująca para to luksus trudny do wyobrażenia w USA”.

Kolejną zauważalną różnicą dla pary był ruch uliczny w Indiach.

„Ruch uliczny w Indiach niekoniecznie jest gorszy niż w centrum NY/SF/CHI, ale zdecydowanie bardziej irytujący z powodu nieprzewidywalnych praktyk jazdy i multimodalnych form transportu, które spowalniają cały ruch. Brak jasnego rozwiązania na kilka lat”.

Patrząc na stronę pozytywną, Bhattacharya pochwalił wygodę cyfrową w Indiach, którą opisał jako „na innym poziomie”.

„Cyfrowa wygoda w Indiach jest na innym poziomie. Szybki handel dostarcza artykuły spożywcze/artykuły pierwszej potrzeby w 10 minut, dostawa żywności jest szybka i wydajna. Jasne, Stany Zjednoczone mają Instacart i DoorDash, ale logistyka wewnątrzmiejska jest tutaj o wiele lepsza i wydajniejsza”.

Pod względem kulturowym Bhattacharya łatwiej nawiązywał znaczące relacje w Indiach. Zauważył, że w USA interakcje często pozostawały powierzchowne, ograniczone do spotkań przy kawie lub dyskusji związanych z pracą.

„Uważałem, że nawiązywanie głębokich relacji w USA jest wyzwaniem — wykraczającym poza spotkania przy kawie, drinki lub zwykłe rozmowy o pracy/sporcie. Łatwiej mi osobiście nawiązywać znaczące relacje, a nawet odnawiać stare”.

Warto przeczytać!  Indie dodały 4,7 crore miejsc pracy w roku fiskalnym 2024; wzrost o 6% dwukrotnie wyższy niż w roku poprzednim: dane RBI

Para porównała również systemy płatności cyfrowych, a Bhattacharya stwierdził, że chociaż Apple Pay i UPI są porównywalne pod względem doświadczenia użytkownika, to UPI ma wyraźną przewagę.

„Tutaj płatności cyfrowe wygrywają bezapelacyjnie. Apple Pay i UPI są porównywalne z punktu widzenia doświadczenia użytkownika. Prawdziwa różnica: UPI jest bezpłatne i stanowi część infrastruktury rządowej – podczas gdy w Apple Pay 2-7 procent wolumenu transakcji trafia do prywatnych graczy”.

Jednak były pewne aspekty życia w USA, których Bhattacharya nie dostrzegał. Chaotyczne kolejki przy kasach, kawiarniach i kontrolach bezpieczeństwa w Indiach były dla niego wyzwaniem, choć przyznał, że to coś, do czego można się przyzwyczaić.

„Jedna rzecz, za którą tęsknię w USA? Uporządkowane kolejki. W Indiach kolejki przy ladzie, kawiarniach, punktach kontroli bezpieczeństwa i restauracjach typu QSR mogą być naprawdę chaotyczne, czasami bardzo irytujące. Na początku trzeba się trochę przyzwyczaić, ale w końcu się przyzwyczaisz”.

Bhattacharya, który sam siebie określa jako miłośnika jedzenia, wyraził ulgę po powrocie do kuchni indyjskiej, szczególnie do dosa i biryani, ale podzielił się też małym wyznaniem.

Warto przeczytać!  Będzie obniżka cen prądu dla gospodarstw domowych

„Jestem smakoszem. Powrót do dosas i biryanis z PB&J i burgerów to ulga. Chociaż – czasami tęsknię za różnorodnością serów, pieczywa i deserów”.

Bhattacharya poruszył również kwestię społecznej akceptacji społeczności LGBTQ.

„Indie nadal bardzo krytycznie oceniają społeczności queer. Tak, są hipermiejskie enklawy, gdzie jest dobrze. Jednak Indie masowe nadal nie są zbyt tolerancyjne wobec społeczności LGBTQ. Jestem jednak przekonany, że to szybko się zmieni w ciągu najbliższych 5 lat”.

Na koniec para rozmawiała o rynku pracy w obu krajach.

„Rynek pracy jest trudny w obu krajach, ale z różnych powodów. Możesz dostać pracę, ale dostać dobrze płatną fuchę, która pozwoli ci mieć tutaj dom i samochód, nie jest to trywialne. Kilku moich znajomych, którzy wrócili, musiało znacznie ograniczyć swój styl życia”.

Od czasu opublikowania 20 sierpnia post Nayrith Bhattacharya został wyświetlony około pięciu milionów razy. Refleksje pary z IIT przedstawiają różnice między życiem w USA i Indiach, podkreślając zarówno wyzwania, jak i zalety powrotu do ojczyzny po latach.

Opublikowano przez:

Akshita Singh

Opublikowano:

21 sierpnia 2024 r.




Źródło