Świat

Parlament Gambii utrzymuje zakaz okaleczania żeńskich narządów płciowych

  • 15 lipca, 2024
  • 5 min read
Parlament Gambii utrzymuje zakaz okaleczania żeńskich narządów płciowych


BANJUL, Gambia — Gambia utrzyma zakaz obrzezania kobiet po historycznej decyzji Zgromadzenia Narodowego podjętej w poniedziałek, która jest zwycięstwem obrońców praw kobiet w tym zachodnioafrykańskim kraju.

Po prawie roku gorącej debaty większość gambijskich ustawodawców odrzuciła każdy zapis kontrowersyjnego projektu ustawy, który miałby uchylić zakaz obrzezania kobiet, znanego również jako okaleczanie żeńskich narządów płciowych (FGM). Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Gambii powiedział, że odrzucenie projektu ustawy na tym etapie — przed ostatecznym głosowaniem, które zaplanowano na 24 lipca — było bezprecedensowe.

Odrzucenie ustawy przez ustawodawców nastąpiło po miesiącach intensywnego aktywizmu prowadzonego przez kobiety z Gambii, które spotkały się z groźbami i nękaniem, gdy prowadziły kampanie mające na celu wyjaśnienie negatywnych skutków cięcia na ich życie i życie ich rodzin. W marcu zdecydowana większość ustawodawców zagłosowała za przyjęciem ustawy, wywołując powszechne obawy, że Gambia może być pierwszym krajem na świecie, który wycofa taką ochronę.

„Jestem uspokojona, ale smutna, że ​​musieliśmy przejść przez te męki” – powiedziała Fatou Baldeh, gambijska aktywistka i ocalała, która zyskała międzynarodową uwagę dzięki swojej obronie przed tą praktyką. „Jestem tak dumna z gambijskich kobiet, że się nie poddały. Nie odpuściły”.

Stojąc przed parlamentem, gdy kobiety się obejmowały i tańczyły przy głośnej muzyce, Sirreh Saho, 29 lat, powiedziała, że ​​była tak podekscytowana, że ​​ledwo mogła przetworzyć tę wiadomość, o którą „tak bardzo walczyły” przez miesiące. Ona i jej starsza siostra, Fatou Saho, walczą o sprawiedliwość dla córki Fatou, która została obrzezana bez jej zgody — i wbrew prawu.

Warto przeczytać!  Głosowanie w UE upokarza niemiecką koalicję Scholza – POLITICO

ZŁAPAĆ SIĘ

Historie, które Cię poinformują

„Pozostało tylko egzekwowanie prawa” – powiedział Sirreh Saho. „Dopóki prawo nie jest egzekwowane, jest tylko czarnym pismem na białym papierze”.

W Gambii, kraju liczącym około 2,5 miliona mieszkańców, Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że około 75 procent kobiet w wieku od 15 do 49 lat zostało poddanych cięciu, które może obejmować usunięcie części łechtaczki i warg sromowych mniejszych, a w najbardziej ekstremalnych przypadkach uszczelnienie otworu pochwy. Szacuje się, że na świecie ponad 200 milionów kobiet i dziewcząt przeżyło obrzezanie żeńskich narządów płciowych, z których większość żyje w Afryce Subsaharyjskiej.

Zwolennicy tej praktyki twierdzą, że jest ona związana z tradycją i religią w tym kraju, w którym większość stanowią muzułmanie, twierdząc, że nauczał jej prorok Mahomet. (Inni przywódcy muzułmańscy twierdzą, że nie jest ona wymagana przez islam i nie jest praktykowana w wielu krajach, w których większość stanowią muzułmanie).

Prawo Gambii, które weszło w życie w 2015 r., przewiduje potencjalną karę więzienia do trzech lat lub grzywnę w wysokości około 740 USD. Jednak na podstawie tego prawa zapadły tylko trzy wyroki skazujące — i to właśnie one wywołały obecną debatę, w której Abdoulie Fatty, wybitny imam, zapłacił grzywny skazanym kobietom i rozpoczął kampanię na rzecz uchylenia zakazu.

Warto przeczytać!  Wietnam skazuje potentata na rynku nieruchomości Truong My Lan na śmierć w największej w historii sprawie o oszustwo

Siedząc w poniedziałek w parlamencie z innymi przywódcami religijnymi, Fatty obserwował obrady z kamienną twarzą. Powiedział, że planują wziąć na celownik ustawodawców, którzy odrzucili projekt ustawy w nadchodzących wyborach, ogłaszając ich „nieprawdziwymi muzułmanami”. I przysiągł, że obrzezanie — które nazywa „obrzezaniem kobiet” — będzie kontynuowane.

„Jesteśmy imamami” – powiedział, zauważając, że ponad 95 procent ludzi w Gambii to muzułmanie. „Słuchają nas”.

Eksperci medyczni twierdzą, że zabiegi te, które nie niosą ze sobą żadnych korzyści medycznych, mogą powodować szereg krótko- i długoterminowych szkód, w tym infekcje, silny ból, blizny, niepłodność i utratę przyjemności.

„Teraz możemy odetchnąć” – powiedziała Jaha Dukureh, gambijska aktywistka, której młodsza siostra zmarła w wyniku nieudanej procedury i która w noc poślubną, mając 15 lat, dowiedziała się, że została zapieczętowana jako niemowlę. „Staliśmy po właściwej stronie historii. I bez względu na zagrożenia, którym stawialiśmy czoła, nie ustępowaliśmy”.

Ustawodawcy stwierdzili, że punktami zwrotnymi było ogłoszenie w zeszłym miesiącu przez prezydenta Adama Barrowa — którego biuro wcześniej milczało w tej sprawie — że popiera utrzymanie zakazu oraz podróż członków komisji zdrowia do Egiptu, gdzie wysłuchali wypowiedzi prawodawców, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i uczonych religijnych na temat powodów, dla których Egipt uznał tę praktykę za niezgodną z prawem.

Warto przeczytać!  Zabójstwo chłopca prowadzi do zbadania użycia przez Izrael śmiercionośnej siły przeciwko Palestyńczykom

„Wszyscy jesteśmy religijni” – powiedział Amadou Camara, który przewodniczy wspólnemu komitetowi ds. zdrowia i płci, który w raporcie z początku tego miesiąca zalecił, aby cięcie pozostało zakazane. „Ale w pewnym momencie musisz użyć zdrowego rozsądku i umysłu”.

Camara i inni ustawodawcy, którzy popierali utrzymanie zakazu, stwierdzili na spotkaniu w piątek, że otrzymali liczne groźby z powodu zajmowanych stanowisk.

Abdoulie Ceesay, zastępca lidera większości, powiedział, że ustawodawcy wiedzą, iż niektórzy Gambijczycy uważają, że „odmówiliśmy im ich praw” i że konieczne będzie prowadzenie dalszych kampanii edukacyjnych na temat tej praktyki.

Aminata Ceesay, funkcjonariuszka śledcza Gambijskiej Narodowej Komisji Praw Człowieka, która w ostatnich miesiącach pracowała w społecznościach nad problemami związanymi z obrzezaniem, powiedziała, że ​​zbyt wiele kobiet uznało skutki uboczne za „normalne”.

„Dzięki edukacji zdają sobie sprawę, że te rzeczy nie są normalne” – powiedziała w wywiadzie. „Nigdy nie było łatwo, nawet wśród wykształconych, ludziom mówić o swoich doświadczeniach jako ocalałym… ale myślę, że teraz wszystko się zmienia”.


Źródło