Parlament Gruzji obala weto w sprawie ustawy o zagranicznych agentach
![Parlament Gruzji obala weto w sprawie ustawy o zagranicznych agentach](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/05/19c72480-1d08-11ef-b915-f39fd7ac89a7-770x470.jpg)
Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego
- Autor, Rayhan Demytrie
- Rola, BBC News, Tbilisi
Gruzińscy parlamentarzyści głosowali za odrzuceniem weta prezydenta w sprawie kontrowersyjnej ustawy o „przejrzystości w zakresie wpływów zagranicznych” – często nazywanej „ustawą o zagranicznych agentach” – która wywołała kilkutygodniowe protesty w stolicy Tbilisi.
Zgodnie z przepisami media i organizacje pozarządowe, które otrzymują ponad 20% środków z zagranicy, będą musiały zarejestrować się jako „organizacje działające w interesie obcego mocarstwa”, poddać się rygorystycznym audytom pod groźbą kar finansowych.
Na wtorkowej sesji plenarnej głosowanie zostało przyjęte 84 głosami za – głównie ze strony rządzącej partii Gruzińskie Marzenie – przy czterech głosach przeciw, przy wstrzymaniu się opozycji.
Ustawa ma wejść w życie za 60 dni.
Rząd gruziński argumentuje, że zapewni przejrzystość przepływów pieniężnych w celu wsparcia organizacji pozarządowych i ochrony Gruzji przed ingerencją zagraniczną.
Jednak jego przeciwnicy – którzy nazwali je „rosyjskim prawem” ze względu na jego podobieństwa z prawem istniejącym w Rosji – uważają, że prawdziwym powodem wprowadzenia tego ustawodawstwa jest stłumienie sprzeciwu przed październikowymi wyborami parlamentarnymi.
UE wyraziła „głębokie ubolewanie” z decyzji gruzińskiego parlamentu.
Urzędnicy UE ostrzegali wcześniej, że projekt ustawy może zagrozić dalszemu postępowi w ramach bloku. Gruzja uzyskała status kraju kandydującego w grudniu 2023 r.
Wiele organizacji pozarządowych ogłosiło już, że nie będzie przestrzegać przepisów, które wymagają od nich oświadczenia, że „działają w interesie obcego mocarstwa”, ponieważ ich zdaniem jest to „obraźliwe” i „nieprawdziwe z faktami”.
We wtorek, gdy parlamentarzyści debatowali nad ustawą, ludzie ponownie zebrali się przed parlamentem w otoczeniu dużej obecności policji.
Kiedy ogłoszono wynik głosowania, wielu protestujących krzyczało „niewolnicy!” i „Rosjanie!”
Od początku protestów policja wielokrotnie używała siły, aby rozproszyć demonstrantów.
Dziesiątki przeciwników ustawy o agentach zagranicznych zgłosiło, że byli bici lub zastraszani, wywieszali przed domami obraźliwe plakaty lub dzwonili z pogróżkami.
Mimo to, ponad sześć tygodni od rozpoczęcia protestów demonstranci – w tym wielu młodych – uważają, że nie ma innego wyjścia, jak tylko dalej wychodzić na ulice.
„Stawką jest cała nasza przyszłość, albo Europa, albo nic” – powiedziała 18-letnia Kato, stojąc z przyjaciółmi przed parlamentem.
Obserwatorzy uważają, że uchwalenie ustawy o agentach zagranicznych przerodziło się w walkę o przetrwanie Gruzińskiego Marzenia, któremu udało się w ten sposób zrazić wielu swoich tradycyjnych partnerów.
Stany Zjednoczone przystąpiły do UE, ostrzegając, że nowe prawo będzie miało konsekwencje. Departament Stanu USA oznajmił w zeszłym tygodniu, że ograniczenia w podróżowaniu zostaną nałożone na osoby, które „podważają demokrację” w Gruzji, a także na członków ich rodzin.
Władze jednak zlekceważyły ostrzeżenia. Sekretarz generalny Gruzińskiego Marzenia, burmistrz Tbilisi Kacha Kaladze, powiedział, że nigdy nie będzie „kompromisu” sprzecznego z interesami kraju.
Wiedząc, że wyczerpały się jej możliwości powstrzymania rządu przed przyjęciem ustawy, w poniedziałek Zourabiszwili przedstawiła nową kartę, która jej zdaniem będzie planem zbliżenia Gruzji do Europy.
„Aby odbudować zaufanie, potrzebujemy nowej rzeczywistości politycznej: wyraźnej jedności, innych wyborów, innego parlamentu i innego rządu” – napisała w X.
Karta przewiduje zniesienie ustaw, które jej zdaniem szkodzą szansom Gruzji na członkostwo w UE, a także istotne reformy mające na celu odpolitycznienie wymiaru sprawiedliwości i służb bezpieczeństwa.
Zourabiszwili zaprosiła wszystkie partie opozycji do podpisania karty przed 1 czerwca i wspólnego wzięcia udziału w październikowych wyborach parlamentarnych.