Świat

Parlament krzyczy, stół funtów nad „nieprzejrzystą” umową dotyczącą imigrantów z Tunezji – POLITICO

  • 18 lipca, 2023
  • 3 min read
Parlament krzyczy, stół funtów nad „nieprzejrzystą” umową dotyczącą imigrantów z Tunezji – POLITICO


BRUKSELA — Czy nie jesteśmy częścią „Team Europe”?

To właśnie wkurzali się we wtorek posłowie do Parlamentu Europejskiego, krzycząc, uderzając pięściami i przepytując wysokiego urzędnika Komisji Europejskiej w związku z niedawną umową z Tunezją mającą na celu powstrzymanie migrantów przybywających do Europy.

Przez godzinę nękali komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylvę Johansson w sprawie umowy, która oferuje Tunezji miliony na wsparcie jej rządu, agencji granicznej i różnych gałęzi przemysłu w zamian za pomoc tego kraju w zapobieganiu przedostawaniu się migrantów do Europy.

U podstaw ich gniewu leżał fakt, że trio unijnych osobistości — szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premier Włoch Giorgia Meloni i przywódca Holandii Mark Rutte — przypieczętowało umowę.

UE nazwała tę drużynę „Drużyną Europy”, termin brukselskiej bańki oznaczający zespoły między władzą wykonawczą UE a rządami krajowymi. Ale posłowie do PE powiedzieli, że branding właśnie ujawnił trzech liderów pracujących na zlecenie w imieniu wszystkich.

Drużyna Europy „nie istnieje” – warknęła liberalna eurodeputowana Sophie in 't Veld podczas przesłuchania Komisji Spraw Wewnętrznych, w którym uczestniczył Johansson. „W traktatach nie ma podstaw. Jest nieprzejrzysty i nieodpowiedzialny”.

Warto przeczytać!  Wydaje się, że siły rosyjskie tracą impet, gdy Ukraina przygotowuje się do ofensywy | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

W miarę eskalacji napięć posłowie do PE wezwali Parlament do przeanalizowania, czy umowa z Tunezją jest w ogóle legalna.

W obecnym kształcie umowa – głównie wyraz intencji, a nie wiążąca przysięga – trafi następnie do krajów UE w celu szerszego podpisania. Parlament nie będzie miał formalnego głosu w tej sprawie.

Johansson nazwał pakt „porozumieniem politycznym”, ale unikał pytań posłów do PE, czy jest on uzasadniony.

Szwedzka komisarz broniła formatu wyjazdu, argumentując, że konieczna jest silna koordynacja między Komisją a państwami członkowskimi, aby UE mówiła jednym głosem. Dodała, że ​​podczas czerwcowego szczytu przywódcy UE poparli szeroko zakrojone porozumienia mające na celu ograniczenie wyjazdów migrantów.

„Mam zbyt duże doświadczenie w reprezentowaniu Komisji w kontaktach z krajami trzecimi, a następnie widziałem, jak państwa członkowskie rozmawiają w innym języku z tym samym krajem” – powiedział Johansson. „To sprawi, że wszyscy będziemy o wiele słabsi”.

Posłowie zaprotestowali, że organ wykonawczy UE zignorował ich w sprawie umowy, argumentując, że trzej przywódcy nie mają mandatu do wypowiadania się w imieniu Europy.

Wyrazili również zaniepokojenie represjami prezydenta Tunezji Kaisa Saieda wobec wewnętrznej opozycji i twardą polityką wobec migrantów z Afryki Subsaharyjskiej. Komentarze powtórzyły organizacje praw człowieka, które w poniedziałek oskarżyły Komisję o wykorzystywanie pieniędzy podatników UE do wspierania coraz bardziej autorytarnego reżimu.

Warto przeczytać!  30 zabitych w rosyjskim strajku w budynku mieszkalnym

W ramach umowy migracyjnej UE zobowiązała się przekazać 105 mln euro na wsparcie operacji kontroli granicznej Tunezji oraz 150 mln euro na wsparcie budżetu kraju w związku z rosnącą inflacją. Mówiąc szerzej, von der Leyen powiedziała, że ​​UE jest gotowa zapewnić Tunezji dodatkowe 900 mln euro, pod warunkiem, że kraj ten zaakceptuje pakiet ratunkowy Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Johansson odrzucił krytykę praw człowieka, wskazując, że pieniądze UE na zarządzanie migracjami są przekazywane przez agencję ONZ ds. Uchodźców.

„W protokole ustaleń jest język zgodny z prawem międzynarodowym i godnością ludzką” – dodała.


Źródło