Świat

Partygate: posłowie dzielą się dowodami przed grillowaniem telewizyjnym Borisa Johnsona

  • 22 marca, 2023
  • 5 min read
Partygate: posłowie dzielą się dowodami przed grillowaniem telewizyjnym Borisa Johnsona


  • Paula Seddona
  • Reporter polityczny

Źródło obrazu, EPA-EFE/REX/Shutterstock

Posłowie prowadzący śledztwo w sprawie Borisa Johnsona w sprawie Partygate opublikują nowe dokumenty później, przed transmitowanym w telewizji przesłuchaniem, które ma kluczowe znaczenie dla jego politycznej przyszłości.

Były premier walczy z oskarżeniami, że wprowadził Parlament w błąd w związku z łamaniem zasad podczas blokowania partii na Downing Street podczas swojej kadencji.

Przyznał, że jego wstępne zapewnienia z 2021 r., że przepisy Covid były całkowicie przestrzegane, wprowadziły w błąd posłów.

Ale mówi, że nie było to celowe i że przesłuchanie go usprawiedliwi.

Były premier, który został usunięty ze stanowiska w zeszłym roku po serii skandali, może zostać zawieszony, jeśli posłowie zdecydują, że celowo wprowadził ich w błąd.

Siedmioosobowa komisja ds. przywilejów Izby Gmin bada, czy to, co pan Johnson powiedział Parlamentowi, powstrzymało go przed należytym pociągnięciem go do odpowiedzialności.

W środę o godzinie 14:00 GMT komisja będzie miała okazję przesłuchać go na żywo w telewizji, podczas przesłuchania, które może trwać kilka godzin.

Będzie jednak musiał sam odpowiadać na pytania i złożyć przysięgę na Biblię Króla Jakuba przed rozpoczęciem przesłuchania.

Przed rozprawą, o godzinie 09:00 GMT, komisja opublikuje „podstawowy pakiet” dowodów, które mają zostać przywołane podczas rozprawy.

Wszystkie dowody zgromadzone przez komisję, w tym pisemne oświadczenia 23 świadków, oficjalne dzienniki i e-maile między urzędnikami, zostały już przekazane zespołowi prawnemu pana Johnsona.

Jego prawnicy przekazali komisji 46 wiadomości WhatsApp między byłym premierem a pięcioma nienazwanymi osobami.

napisy wideo,

Obejrzyj: Oświadczenia Borisa Johnsona w Partygate Commons

Historie medialne o imprezach pracowniczych na Downing Street, kiedy przepisy Covid zabraniały spotkań towarzyskich w pomieszczeniach, zaczęły pojawiać się pod koniec 2021 roku, później stały się znane jako skandal Partygate.

Kilkakrotnie później Johnson powiedział Izbie Gmin, że na Downing Street przestrzegano zasad Covid.

Jednak dochodzenie przeprowadzone przez wyższą urzędniczkę Sue Gray wykazało później, że na wielu imprezach doszło do złamania zasad, a policja nałożyła grzywny na 83 osoby, w tym samego pana Johnsona, za naruszenie przepisów Covid.

Komitet, któremu przewodniczy weteran Partii Pracy Harriet Harman, ale z konserwatywną większością, powiedział na początku tego miesiąca, że ​​naruszenia wytycznych dotyczących pandemii byłyby dla niego wówczas „oczywiste”.

Zostało to jednak odrzucone przez pana Johnsona we wtorek w 52-stronicowym dokumencie przedstawiającym jego obronę przed przesłuchaniem w telewizji.

Spotkanie urodzinowe

W oświadczeniu powiedział, że jego zapewnienia dla posłów, że przestrzegano zasad blokowania, zostały złożone w „dobrej wierze”.

Dodał, że nie „celowo lub lekkomyślnie” wprowadził w błąd posłów i „nigdy nie marzył o tym”.

Powiedział, że w tamtym czasie nie uważał, że wydarzenia, w których sam uczestniczył, w tym spotkanie urodzinowe w czerwcu 2020 roku pod numerem 10, za które został ukarany grzywną, naruszały przepisy.

W przypadku innych wydarzeń, w których nie uczestniczył, powiedział, że jego urzędnicy nie powiedzieli mu, że złamali zasady – i rozsądne było, aby zaufał ich relacjom.

Celował też w samą komisję, zarzucając jej odejście od precedensów ustalonych przez poprzednie śledztwa.

Źródło obrazu, Gabinet

Tytuł Zdjęcia,

Boris Johnson został ukarany grzywną za udział w spotkaniu urodzinowym w Sali Gabinetowej w 2020 roku

Komisja zdecydowała, że ​​to, czy zamierzał wprowadzić posłów w błąd, nie ma znaczenia przy podejmowaniu decyzji, czy powstrzymał Parlament przed wykonywaniem jego pracy, znanej jako „pogarda”.

Ale jeśli zdecydują, że popełniono pogardę, jego intencje zostaną wzięte pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o zalecanej przez nich karze.

Ustalenie, że celowo wprowadził posłów w błąd, prawdopodobnie pociągnie za sobą najsilniejsze sankcje. Inną opcją jest to, że dochodzą do wniosku, że wprowadził Parlament w błąd „lekkomyślnie”.

W swoim oświadczeniu były premier uderzył w to rozumowanie, mówiąc, że pomysł lekkomyślnego wprowadzania w błąd posłów był „całkowicie nową koncepcją”.

Cała Izba Gmin będzie musiała zatwierdzić ostateczne zalecenia komisji, a także wszelkie sankcje, od nakazania mu przeprosin po zawieszenie go w Izbie Gmin.

Konserwatywni posłowie otrzymają darmowe głosowanie, co oznacza, że ​​kierownicy partii nie będą im mówić, jak mają głosować.

Jeśli zostanie zawieszony na dłużej niż 10 dni, może to spowodować wybory uzupełniające w jego okręgu wyborczym – chociaż tak długie zawieszenia były w przeszłości rzadkością.


Źródło