Świat

Paryż tonie w śmieciach, gdy zbieracze strajkują w sprawie reformy emerytalnej

  • 15 marca, 2023
  • 6 min read
Paryż tonie w śmieciach, gdy zbieracze strajkują w sprawie reformy emerytalnej


Komentarz

Góry worków na śmieci blokują ulice. Szczury i gołębie obgryzają bagietki na chodnikach. W powietrzu unosi się uporczywy, uciążliwy zapach.

To jest Paryż w 2023 roku. Miasto Światła i Miłości przekształciło się w Miasto Śmieci po tym, jak zbieracze śmieci rozpoczęli strajk ponad tydzień temu, aby zaprotestować przeciwko planowi francuskiego rządu dotyczącemu podniesienia wieku emerytalnego. Obecnie na paryskich chodnikach gromadzi się około 7 000 ton śmieci. mówi miasto, nie ma nikogo, kto mógłby to odebrać, a wielu mieszkańców szuka rozwiązań.

Stolica Francji „stała się gigantycznym koszem na śmieci” – powiedział minister transportu Clement Beaune.

Paryż był zaśmiecony, ponieważ proponowana przez francuski rząd reforma emerytalna doprowadziła miejskich śmieciarzy do strajku już dziesiąty dzień. (Wideo: Naomi Schanen/The Washington Post)

Kryzys prawdopodobnie dojdzie do punktu kulminacyjnego w tym tygodniu, kiedy francuscy prawodawcy debatują i głosują nad rządową propozycją podniesienia wieku emerytalnego z 62 do 64 lat, niepopularną reformą, która według prezydenta Emmanuela Macrona jest konieczna do zachowania krajowego systemu ubezpieczeń społecznych.

Zgodnie z propozycją, wiek emerytalny dla zbieraczy śmieci, którzy korzystają ze specjalnego statusu, ponieważ ich praca jest fizycznie obciążająca, zostałby podniesiony z 57 do 59 lat. Związki twierdzą, że jest to niedopuszczalne. Mówią, że zbieracze śmieci mają więcej problemów zdrowotnych niż inni pracownicy, ponieważ przewożą ciężkie ładunki, są narażeni na toksyczne materiały i pracują w nieregularnych godzinach.

Aby zmusić rząd do wycofania się, komunalni śmieciarze i pracownicy sanitarni rozpoczęli strajk w zeszłym tygodniu, a ostatnio głosowali za przedłużeniem strajku co najmniej do poniedziałku. Kryzys wywołał wewnętrzne spory polityczne między ministrami rządu a władzami miasta Paryża o to, jak zareagować.

Warto przeczytać!  Wysłannik USA: Netanjahu ma wielkie plany. Nie nastąpią, jeśli jego „podwórko płonie”

Mniej więcej połowa paryskich dzielnic — w tym niektóre z najbogatszych — jest obsługiwana przez miejskich śmieciarzy i pracowników sanitarnych, podczas gdy za drugą połowę odpowiadają prywatni usługodawcy. Pracownicy sektora prywatnego nadal pracują, ale strajkujący blokują trzy spalarnie śmieci pod Paryżem, więc część odbieranych śmieci nie ma się gdzie podziać. Niektórzy mieszkańcy nie odbierali śmieci od ponad tygodnia, co skłoniło ich do zgłoszenia brzydkie zapachy i szczury na ich ulicach.

Szczury są problemem w Paryżu, nawet jeśli regularnie wywożone są śmieci: w lipcu Francuska Narodowa Akademia Medyczna podała w ostrzeżeniu dotyczącym zdrowia publicznego, że w Paryżu wskaźnik szczurów na mieszkańca wynosi od 1,5 do 1,75, co czyni go jednym z 10 „najbardziej zarażonych miast na świecie”. Szczury kanalizacyjne mogą przenosić choroby odzwierzęce na ludzi poprzez swoje odchody lub ugryzienia i zadrapania i stanowią „zagrożenie dla zdrowia ludzkiego” – powiedziała akademia.

Paryż przedstawia „manifest piękna” po tym, jak kampania w mediach społecznościowych zwraca uwagę na problem śmieci City of Light

Worki na śmieci piętrzące się na ulicach, szczególnie z restauracji i barów z odpadami żywnościowymi, prawdopodobnie przyciągną więcej szczurów. Beaune powiedział stacji telewizyjnej France 2, że strajk jest teraz „kwestią zdrowia publicznego i warunków sanitarnych”.

Warto przeczytać!  Zatrzymajmy się na chwilę i docenijmy spektakularną porażkę Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii.

Jean-François Rial, prezes paryskiego biura turystycznego, powiedział agencji Agence France-Presse, że sytuacja „nie jest optymalna dla zagranicznych gości” – kwestia, która może wkrótce stać się przedmiotem szczególnego zainteresowania, ponieważ Paryż przygotowuje się do organizacji igrzysk olimpijskich w 2024 roku. W Internecie paryżanie udostępnili zabawne memy, które ochrzciły szczura nową oficjalną maskotką Igrzysk Paryskich.

Rząd powiedział, że oficjalnie poinstruował szefa paryskiej policji, aby wykorzystał swoje uprawnienia wynikające z francuskiego prawa, aby zmusić niektórych krytycznych pracowników do zaprzestania strajku i powrotu do pracy, czemu sprzeciwiła się burmistrz Paryża Anne Hidalgo.

Hidalgo – który jest członkiem lewicowej Partii Socjalistycznej i bezskutecznie kandydował w zeszłym roku na prezydenta przeciwko Macronowi – wyraził poparcie dla strajku. Jej pierwszy zastępca, Emmanuel Gregoire, powiedział, że ratusz zatrudnił prywatne firmy do oczyszczania chodników, aby śmieci nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa.

„Nikt nie jest zachwycony tą sytuacją” – powiedział Gregoire, nazywając Paryż i inne miasta „ofiarami” odmowy rządu współpracy ze związkami zawodowymi w sprawie reform emerytalnych.

Macron, który w zeszłym roku został ponownie wybrany na drugą kadencję, spotkał się z zdecydowanym sprzeciwem związków zawodowych i pracowników wobec jego planu reformy francuskiego systemu emerytalnego. Z próby naprawy systemu emerytalnego zrezygnował w 2019 roku w obliczu protestów i po rozpoczęciu pandemii. Teraz eksperci twierdzą, że stawia on swoje polityczne dziedzictwo na sukces tej reformy.

Zgodnie z obecną propozycją minimalny wiek emerytalny byłby stopniowo podnoszony z 62 do 64 lat. Każde pokolenie urodzone po 1 września 1961 r. będzie pracować o trzy miesiące dłużej niż poprzednie, podczas gdy większość osób urodzonych po 1968 r. będzie musiała pracować do ukończenia 64 lat otrzymać pełną emeryturę państwową. Niektórzy pracownicy, w tym śmieciarze, będą pracować mniej. Propozycja zmusiłaby również więcej pracowników do wpłacania do systemu na dłużej – od 42 do 43 lat – przed uzyskaniem uprawnień.

Warto przeczytać!  Francuscy piekarze mogą zostać zmuszeni do zamknięcia sklepów lub podniesienia cen bagietek

Macron twierdzi, że reforma jest konieczna, aby sfinansować emerytury w miarę wzrostu średniej długości życia i utrzymać konkurencyjność gospodarczą Francji, ponieważ wiele krajów podnosi wiek emerytalny. Krytycy twierdzą, że Macron nie ma kontaktu z realiami życia francuskich pracowników i twierdzą, że najbardziej ucierpią pracownicy fizyczni.

Strajki w tej sprawie od tygodni zakłócają usługi transportu publicznego i elektrowni.

Strajkujący francuscy robotnicy zaprzeczają, że chcą prawa do „lenistwa”

Propozycja została przyjęta przez francuski Senat 11 marca, ale Zgromadzenie Narodowe nie zatwierdziło jej w terminie. Zostanie on teraz zbadany przez komisję składającą się z prawodawców z obu izb, w celu rozstrzygnięcia sporów i przedstawienia parlamentowi tekstu, który może uzyskać wystarczające poparcie, aby zostać przyjętym w drodze głosowania. Komisja rozpoczęła pracę w środę, a głosowanie spodziewane jest w czwartek.

Jeśli obie izby nie mogą dojść do porozumienia, rząd Macrona ma zgodnie z francuską konstytucją możliwość przeforsowania reformy bez głosowania. Ten ruch byłby prawdopodobnie niepopularny, a rząd powiedział, że ma nadzieję, że go uniknie.

Tymczasem wygląda na to, że bitwa woli między robotnikami, miastem i rządem będzie kontynuowana, a mieszkańcy pozostaną z torbami.




Źródło