Rozrywka

Pat Sajak, fajny i niezawodny gospodarz „Koła fortuny”, żegna się

  • 7 czerwca, 2024
  • 4 min read
Pat Sajak, fajny i niezawodny gospodarz „Koła fortuny”, żegna się


Jeśli kiedykolwiek AI zostałaby poproszona o wygenerowanie awatara gospodarza teleturnieju, z pewnością efektem byłby Pat Sajak.

Po czterdziestu latach na antenie 77-letni Sajak poprowadzi w piątek swój ostatni odcinek „Koła fortuny”. A jego odejście — pan Sajak zasugerował w serii telewizyjnych wywiadów końcowych ze swoją córką Maggie Sajak, że będzie to mile widziana emerytura — dało szansę na ponowną ocenę tego, co uczyniło go tak trwałym elementem amerykańskiej kultury kulturalnej. krajobraz.

Pan Sajak, o czym zapewne warto pamiętać, był z widzami przez siedmiu prezydentów, wojny w Afganistanie i Iraku, zarówno AIDS, jak i pandemię Covida, ataki terrorystyczne z 11 września, krach finansowy w 2008 r. i, och, rodzinę Kardashianów. Nieprzypadkowo przetrwał ataki Internetu na długo utrzymujący się prymat telewizji.

Przez cały ten czas towarzyszył publiczności w amerykańskich teleturniejach, niewzruszenie zachęcając uczestników do wybrania spółgłoski lub kupienia samogłoski. Uspokajał uczestników, którzy zgadywali łamigłówki słowne w stylu Wisielca. Przekomarzał się nieszkodliwie z niewzruszoną Vanną White w jej paradzie błyszczących sukni. Beznamiętnie wymieniał dowcipy ze stale zmieniającą się listą sławnych gości, gdy kręcili kołem w karnawałowym stylu, chcąc, aby stukotało obok „Lose a Turn” i „Bankruptcy”, by wylądować na dużych pieniądzach.

Warto przeczytać!  Transformacje, których możemy się spodziewać po Plutonie w Wodniku 2024

I przez 41 sezonów ta życzliwa postać w marynarce i krawacie pojawiała się co noc w milionach gospodarstw domowych, jako trwale opalone bóstwo rządzące spokojnym Empireum.

W obliczu życia wypełnionego codziennym stresem i długami „Koło fortuny” było azylem, zwłaszcza nie tyle grą losową, ile bastionem chroniącym przed szarą codziennością. Jak dziwnie łatwo jest zapomnieć o zaległym rachunku za prąd, gdy pan Sajak pyta swoim energicznym tenorem: „Co sądzisz o znakach ampersand?”

Zarówno pod względem głosu, jak i pod każdym innym względem, pan Sajak wydawał się urodzony do tej roli. Na początek są jego ogólnie przyjemne cechy: symetryczna twarz z policzkami w kształcie jabłka, szerokie czoło, głęboko osadzone oczy i wyraźnie białe zęby ukazane w uśmiechu przypominającym kwadrę księżyca zawieszoną na boki. Przez całą swoją kadencję, gdy przez 41 sezonów pełnił funkcję gospodarza nagrodzonego nagrodą Emmy programu, on i pani White byli dwiema najdłużej występującymi twarzami dowolnego programu telewizyjnego w historii teleturniejów (i jakimś cudem zachował swoje zmodyfikowane, pierzaste lata 80. fryzura na całej długości).

Przyglądając się z bliska, ruchy pana Sajaka również wydają się tak stylizowane i ograniczone, że można je odczytać jako przypominające Kabuki. Czy oznaczało to coś, gdy trzymał ręce przed sobą, lekko splatając palce lub unosząc ramiona w postawie kaznodziei? Trudno to wiedzieć. Jednak symbolika jego charakterystycznej postawy – przechylenie ciała w lekkim kontrapoście i szeroko rozłożone ramiona – jest jasna: Witamy.

Warto przeczytać!  Denise Russo umiera w wieku 44 lat: Gwiazda X-Life umiera w San Diego

Naturalnie w świecie zdominowanym przez obrazy należy pamiętać, że neutralność ubioru nie jest kwestią przypadku. Niewiele zawodów wymaga już marynarek i krawatów, a mimo to Sajak rzadko był fotografowany w „Kole fortuny” ubrany w coś swobodnego. Jego garnitury zmieniały się z biegiem czasu, podobnie jak ich styl i kolory – szersze spodnie, szersze ramiona, choć prawie zawsze jednorzędowe. Dopasowania i klapy kurczyły się lub rozszerzały w zależności od panującej mody, ale ogólny wizerunek był stały. Był obrazem drużby, diakona, archetypowego gościa z sąsiedztwa.

W ten sposób również pan Sajak dał się poznać jako mistrz optyki. W rzeczywistości jego życie poza ekranem mogło nie zawsze odpowiadać życiu centrowej postaci, którą portretował, co stało się jasne, gdy w 2022 r. ukazało się zdjęcie gospodarza „Koła fortuny” z przedstawicielką Marjorie Taylor Greene, Gruzją z ramienia Trumpa Republikaninem i zyskało ogromną popularność w X. „Pat Sajak zawsze był skrajnie prawicowym szaleńcem. Wcale mnie to nie dziwi” – ​​napisał jeden z użytkowników.

Niezależnie od swoich prawdziwych przekonań pan Sajak na antenie zachowywał neutralny i pocieszający wizerunek, plasujący się gdzieś pomiędzy handlarzem używanymi samochodami a regionalnym meteorologiem. Najważniejszą rzeczą, o której należy pamiętać, gdy będzie wychodził, jest to, że niezależnie od chaotycznego świata poza „Kołem fortuny”, można było polegać na Patie Sajaku, który każdego wieczoru pojawiał się chłodny i niewzruszony, jako gospodarz, który był również idealnym, niewymagającym gościem .

Warto przeczytać!  Rozpoczęły się zwolnienia w Warner Bros. Discovery TV: kto odchodzi? - Termin ostateczny


Źródło