Peru przedłuża stan wyjątkowy w Limie i innych regionach wśród protestów
![Peru przedłuża stan wyjątkowy w Limie i innych regionach wśród protestów](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/01/t_cb2529ea51704be2a651d4ac8225a3bf_name_peru_1.pngw1440-770x470.jpeg)
Poza stolicą Limą stan wyjątkowy dotyczy regionów Cusco, Puno i Callao, a także kilku prowincji. W Puno, gdzie protestujący szturmowali lotnisko i podpalili dom członka Kongresu, obowiązuje nocna godzina policyjna.
Protesty domagające się ustąpienia Boluartego i rozwiązania Kongresu rozpoczęła się po tym, jak jej poprzednik, lewicowiec Pedro Castillo, próbował rozwiązać Kongres, by rządzić dekretem, w obliczu możliwego oskarżenia o korupcję. Ustawodawcy głosowali za usunięciem go z urzędu, a on został aresztowany za rzekome „naruszenie porządku konstytucyjnego”. Boluarte, jego wiceprezes, został zaprzysiężony, aby go zastąpić.
Przemawiając w piątek w telewizji państwowej, Boluarte przyznał się do śmierci protestujących i przeprosił za przemoc. Powiedziała jednak, że nie ustąpi i obwiniła antydemokratycznych ekstremistów za zamieszanie.
„Niech zapisze się w podręcznikach historii, że pierwsza kobieta, która została prezydentem, miała odwagę i siłę, by zagwarantować demokratyczną, uporządkowaną i wolną od korupcji transformację” – powiedziała po hiszpańsku, dodając później: „Moje zaangażowanie jest z Peru.”
Boluarte odrzucił wezwania protestujących do zwołania nowego zgromadzenia konstytucyjnego i wskazał na nieudane, wieloletnie próby Chile, by opracować własną konstytucję. Odpowiedziała również na żądanie demonstrantów, by uwolnić Castillo, mówiąc, że jego sprawa musi rozegrać się w sądownictwie.
Castillo, były nauczyciel i przywódca dzikich strajków, objął urząd w 2021 r., koncentrując się na łagodzeniu ubóstwa. Otrzymał silne wsparcie ze strony rdzennej ludności wiejskiej Peru, która postrzegała go jako chętnego do stawania w obronie mieszkańców Andów i lasów deszczowych Amazonii.
Ministerstwo Transportu kraju ponownie otwarte swojego międzynarodowego lotniska w mieście Cusco, w pobliżu turystycznej miejscowości Machu Picchu, w sobotę po zawieszeniu obsługi dwa dni wcześniej ze względów bezpieczeństwa. Protestujący szturmowali lotniska podczas jednych z najbardziej intensywnych wybuchów konfliktów, które w tym miesiącu utknęły również w starożytnym inkaskim mieście Machu Picchu.
Peruwiańczycy są podzieleni co do tego, czy policja sprawiedliwie zareagowała na powstania, czy też zaostrza walki, które spowodowały śmierć co najmniej 17 osób w ciągu 24 godzin w zeszłym tygodniu. Podczas gdy kilku prawodawców popiera ostrzejszą reakcję na protestujących, organizacje broniące praw człowieka oskarżyły siły bezpieczeństwa o używanie ostrej amunicji. Amnesty International nazwała tę reakcję „nieproporcjonalnym użyciem siły”.
Prokurator generalny Peru ogłosił kilka dochodzeń w sprawie śmierci.
Przewroty polityczne są znane Peru, które miało siedmiu prezydentów w ciągu siedmiu lat. Rezultatem walki między grupami prawodawców i kolejnymi rządami był głód, tragiczna epidemia covid-19 i systemowe korupcje. Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Vanderbilt i Instituto de Estudios Peruanos połowa Peruwiańczyków twierdzi, że nie popiera już demokracji.