Świat

Peru zamyka Machu Picchu z powodu narastających protestów antyrządowych

  • 22 stycznia, 2023
  • 4 min read
Peru zamyka Machu Picchu z powodu narastających protestów antyrządowych


LIMA, Peru (AP) – Peru na czas nieokreślony zamknęło w sobotę słynne starożytne ruiny Machu Picchu, co jest ostatnim znakiem, że antyrządowe protesty, które rozpoczęły się w zeszłym miesiącu, coraz bardziej ogarniają kraj Ameryki Południowej.

Ministerstwo Kultury poinformowało, że zamknęło najsłynniejszą atrakcję turystyczną kraju, a także Szlak Inków prowadzący do tego miejsca „w celu ochrony bezpieczeństwa turystów i ogółu ludności”.

417 gości utknęło w Machu Picchu i nie mogło się wydostać, w tym ponad 300 obcokrajowców, powiedział minister turystyki Luis Fernando Helguero na konferencji prasowej.

Zamknięcie cytadeli Inków, która pochodzi z XV wieku i jest często określana jako jeden z nowych siedmiu cudów świata, nastąpiło w momencie, gdy protestujący zeszli do Limy, wielu z nich przybyło do stolicy z odległych regionów andyjskich, aby zażądać dymisji prezydent Diny Boluarte.

Również w sobotę policja dokonała nalotu na najważniejszy uniwersytet publiczny w Peru w Limie, aby eksmitować protestujących, którzy byli zakwaterowani w kampusie podczas udziału w dużych demonstracjach. Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Vicente Romero, zatrzymano ponad 100 osób.

Do niedawna protesty koncentrowały się na południu kraju. Rozpoczęły się w zeszłym miesiącu po tym, jak ówczesny prezydent Pedro Castillo, pierwszy przywódca Peru wywodzący się z wiejskich Andów, został postawiony w stan oskarżenia i uwięziony za próbę rozwiązania Kongresu.

Warto przeczytać!  Dwóch wspinaczy zginęło na Mount Everest, trzech wciąż zaginęło na najwyższej górze świata: „To smutny dzień”

Demonstranci domagają się rezygnacji Boluarte, byłego wiceprezydenta zaprzysiężonego 7 grudnia w miejsce Castillo. Chcą także rozwiązania Kongresu i przeprowadzenia nowych wyborów. Castillo jest obecnie przetrzymywany pod zarzutem buntu.

W zamieszkach, które nastąpiły, zginęło ponad 55 osób, ostatnio w piątek wieczorem, kiedy jeden z demonstrantów został zabity, a co najmniej dziewięć innych zostało rannych w starciach z policją w Puno. W południowym regionie zginęło łącznie 21 demonstrantów i jeden policjant.

W sobotę rano policja użyła małego czołgu, by rano wtargnąć do National University of San Marcos.

Javier Cutipa, lat 39, który podróżował autobusem z Puno, spał tam na podłodze od czwartku, ale wyszedł na śniadanie tuż przed przybyciem policji. Opisał akcję policji jako „praktycznie szturm” z użyciem helikopterów, gazu łzawiącego i małych czołgów.

„To nas oburza. Jedyne, co rząd robi z tymi zatrzymaniami, to pogłębianie napięć” – powiedział Cutipa. Dodał, że „kiedy ludność się o tym dowie, zareaguje w bardziej radykalny sposób”.

Setki demonstrantów zebrało się w sobotę wieczorem przed urzędami organów ścigania, w których przetrzymywano zatrzymanych, skandując „Wolność” i „Jesteśmy studentami, nie terrorystami”. Więcej zgromadzonych w innych punktach centrum Limy.

Warto przeczytać!  Protestujący szturmują BlackRock, starcia z policją w sprawie francuskiej reformy emerytalnej

Międzyamerykańska Komisja Praw Człowieka wyraziła „zaniepokojenie wtargnięciami policji, eksmisjami i masowymi zatrzymaniami” na uniwersytecie i wezwała państwo do „zagwarantowania integralności i należytego procesu wszystkim ludziom”.

Uniwersytet wydał komunikat prasowy, w którym poinformował, że nalot policji miał miejsce po tym, jak protestujący „zaatakowali” personel ochrony.

Cusco, gdzie znajduje się Machu Picchu, było miejscem jednych z najbardziej intensywnych starć, które doprowadziły do ​​znacznej utraty dochodów z turystyki. Lotnisko w Cusco zostało na krótko zamknięte w tym tygodniu po tym, jak protestujący byli zmęczeni szturmem.

Pociągi do Machu Picchu zostały zamknięte od czwartku z powodu uszkodzeń torów.

Helguero powiedział, że niektórzy osieroceni turyści zdecydowali się wyruszyć pieszo do Piscacucho, najbliższej wioski, „ale to wymaga spaceru trwającego sześć, siedem godzin lub więcej i tylko kilka osób jest w stanie to zrobić”.

Turyści, którzy już kupili bilety na Machu Picchu od soboty do miesiąca po zakończeniu protestów, będą mogli otrzymać pełny zwrot pieniędzy, poinformowało Ministerstwo Kultury.


Źródło