Sport

„Pewni siebie” Lakers po zwycięstwie wreszcie widzą wzrost w rankingach

  • 7 kwietnia, 2024
  • 3 min read
„Pewni siebie” Lakers po zwycięstwie wreszcie widzą wzrost w rankingach


LOS ANGELES — Lakers grają najlepszą koszykówkę od miesięcy, gdy kalendarz NBA wkracza w ostatni tydzień sezonu zasadniczego. Po sobotnim zwycięstwie 116:97 nad Cleveland Cavaliers w końcu mają coś do pokazania.

Zwycięstwo, które było dziewiątym zwycięstwem Los Angeles w ciągu ostatnich 10 meczów, przesunęło Lakersów na 8. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej – to najlepsza pozycja, jaką zajęli od 29 grudnia, kiedy mieli 17-15 lat.

Z bilansem 45-33 na cztery mecze do końca Los Angeles nie wygląda na drużynę ledwo zbliżającą się do play-offów.

„Jesteśmy bardzo pewni naszego klubu” – powiedział Anthony Davis po zdobyciu 22 punktów, 13 zbiórek, 6 bloków i 3 przechwytów przeciwko Cavs. „Śmialiśmy się, mówiąc: «Och, wygrywamy dziewięć na 10» i nigdzie nie dotarliśmy [in the standings]. Oto, jak dobry jest Zachód. Jesteśmy jednak pewni siebie, bardzo pewni swojego klubu i za każdym razem, gdy wychodzimy na parkiet”.

Warto przeczytać!  „Nawet MS Dhoni popełniał błędy, ale nigdy nie widział, jak Rohit Sharma to robi”, mówi były bramkarz Indii | Wiadomości krykieta

Rzeczywiście, Zachód jest niezwykle konkurencyjny, a tylko dwa mecze dzielą Phoenix Suns z numerem 6 od Sacramento Kings z numerem 9.

Gdyby Lakers utrzymali się na 8. miejscu, zamiast wracać na 9. miejsce, gdzie zajmowali głównie od końca stycznia, różnica na ich ścieżce po sezonie byłaby ogromna.

Udział w meczach turniejowych nr 7-8 gwarantuje drużynie dwie szanse na zdobycie miejsca po sezonie. Wygraj tę grę, a w pierwszej rundzie będziesz grać jako rozstawiony z numerem 7; przegrasz i grasz ze zwycięzcą gry wstępnej z numerami 9-10, aby wyłonić numer 8.

W harmonogramie Los Angeles pozostały jeszcze mecze u siebie z drużyną nr 1 Zachodu, Minnesota Timberwolves, w niedzielę i 10. Golden State Warriors we wtorek, a następnie wyjazdowy mecz z Memphis Grizzlies nr 13 w piątek i New Orleans Pelicans nr 7 co tydzień od niedzieli.

W tym sezonie Los Angeles ma bilans 6-6 z tymi zespołami.

„Myślę, że największa różnica polega na tym, że po prostu dobrze się bawimy” – powiedział Davis o niedawnym ożywieniu w Los Angeles. „Pociągamy siebie nawzajem do odpowiedzialności. Jeśli ktoś coś schrzani, krzyczymy na niego, wrzeszczymy. Ale nikt nie traktuje tego osobiście. Ponieważ wszyscy wiemy, po co tu jesteśmy, żeby spróbować wygrać. fajnie, świetnie się bawimy, grając w koszykówkę i trzymamy się razem”.

Warto przeczytać!  Reprezentacja Indii na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024: Dowiedz się wszystkiego o sportowcach i wydarzeniach sportowych, w których będą rywalizować

Lakers pokazali tę jedność w sobotę, kiedy Cavs wykorzystali serię 17-4 na początku trzeciej kwarty i objęli czteropunktowe prowadzenie, a Los Angeles odpowiedział serią 19-0 i odzyskali kontrolę.

Davisowi dorównali LeBron James (24 punkty, 12 asyst), D’Angelo Russell (28 punktów, trafiając 11 z 17 rzutów karnych) i Taurean Prince (18 punktów, trafiając 7 z 9 rzutów z ławki).

W defensywie Los Angeles utrzymało Cavs w drugiej połowie na poziomie zaledwie 41 punktów, uzyskując 39,5% celnych strzałów, a 97 punktów Clevelanda oznaczało, że Lakers po raz siódmy w tym sezonie ograniczyli swoich przeciwników do mniej niż 100 punktów.

„Po prostu dbaj o nas, to jest najważniejsza rzecz” – powiedział trener Lakers Darvin Ham, gdy poproszono go o klucz, aby mocno zakończyć mecz. „Wszystko inne załatwi się samo. Upadniemy dokładnie tam, gdzie powinniśmy upaść. Ale najważniejsze jest, abyśmy grali na wysokim poziomie po obu stronach piłki. Widzieliśmy to w defensywie zakończyć dziś wieczorem.”


Źródło