Phoebe Wintle z Playboya wybiera pięć najlepszych miejsc na podróż
Ten króliczek lubi skakać.
Modelka Playboy Club Phoebe Wintle naprawdę dużo podróżuje — w swoim poprzednim życiu jako stewardesa pochodząca z Wielkiej Brytanii kobieta odwiedziła niemal każdy zakątek świata.
Z czasem ta ponętna podróżniczka stała się nie tylko profesjonalną podróżniczką — „Zawsze upewniam się, że mam na sobie ładne, puszyste skarpetki” — powiedziała o swoich wygodach w czasie lotu — ale także autorytetem w kwestii tego, dokąd się udać („Jeśli chodzi o niesamowite jedzenie uliczne, polecam Kuala Lumpur!”) — donosi Playboy.com.
Mając do wyboru 195 krajów, trudno zawęzić wybór, ale jeśli chcesz zobaczyć niektóre z najfajniejszych miejsc na świecie, według osoby, która odwiedziła więcej popularnych miejsc, niż większość ludzi kiedykolwiek sobie wymarzy, Wintle wybrała pięć ulubionych miejsc, do których chętnie wracałaby raz po raz.
Jej pierwszy wybór jest bliski wielu osobom — to Floryda, którą angielska róża określa jako „moje ulubione miejsce na świecie”. A konkretnie, jest zakochana po uszy w Orlando, które zaczęła odwiedzać jako dziecko.
„Moja rodzina mieszka na Florydzie i zawsze chciałam się tam przeprowadzić. Jestem wielką fanką adrenaliny, więc uwielbiam chodzić do parków rozrywki i parków wodnych, takich jak Walt Disney World, Universal Studios i SeaWorld, i po prostu mieć coś do roboty” – wyjaśniła.
Niedaleko znajdują się Bahamy, gdzie można podziwiać wspaniałe plaże i czystą, błękitną wodę.
„Spędzałam każdy dzień w tej wodzie, nurkując z rurką lub pływając na desce z wiosłem, gdzie można zobaczyć wszystkie tropikalne ryby. I czułam się bezpiecznie – w niektórych miejscach bardzo boję się rekinów” – powiedziała portalowi.
Będąc na drugim końcu świata, jest również zachwycona Singapurem, który, jak twierdzi, ma „wszystko!” — w tym szczególnie zachwycającą linię brzegową.
„Kultura i jedzenie były niesamowite, a to duże, nowoczesne miasto” – mówi. „Poza tym mają najbardziej niesamowite plaże. Jeśli kiedykolwiek tam pojedziesz, koniecznie odwiedź wyspę Sentosa i Gardens by the Bay!”
Część swojego serca zostawiła także na Ibizie, słynnej śródziemnomorskiej wyspie imprez u wybrzeży Hiszpanii, którą nazywa „swoim ulubionym letniskowym kierunkiem” wraz ze swoją ekipą.
„Możesz tam pojechać 50 razy i każdego roku będziesz chciał wrócić” – powiedziała.
Ale jest jedno miejsce, które Wintle polubiła na tyle, że tam zamieszkała — Dubaj. Ceni to błyszczące, globalne miejsce za „aktywności, kluby plażowe, kluby nocne, wydarzenia i restauracje”.
Według niej, najlepszy czas na wizytę przypada na okres od października do maja.
A ona jeszcze nie skończyła podróżować — jest jedno miejsce, którego jeszcze nie widziała, a chciałaby zobaczyć? Pięćdziesiąty stan Ameryki.
„Chciałem pójść [to Hawaii] odkąd byłem dzieckiem. Zaczęło się po Lilo i Stichi kolejnym ulubionym filmem jest Po prostu to zrób z Adamem Sandlerem i wygląda tam po prostu niesamowicie”, powiedziała. „Zawsze marzyłam o tym, żeby spędzić tam miesiąc miodowy w przyszłości, kiedy znajdę mężczyznę i wyjdę za mąż.