Fotografia

Piątek filmowy: Xpan „Tryptyk Tokio” oddaje chaos miejskiego życia: przegląd fotografii cyfrowej

  • 10 marca, 2023
  • 5 min read
Piątek filmowy: Xpan „Tryptyk Tokio” oddaje chaos miejskiego życia: przegląd fotografii cyfrowej


Inspiracje są wszędzie wokół nas, a nawet stare pomysły stają się nowe, gdy nada się je po swojemu. Fotograf Takashi Fukukawa mówi, że gdy urodziła się jego córka, wziął do ręki kamerę filmową, ale kiedy przestała współpracować z jego pragnieniem dokumentowania jej codziennego życia, skierował wzrok na ulice Tokio.

Zapalony pożeracz fotografii i technik ciemniowych, chciał objąć swoje nowe hobby i kontynuować naukę. Zawsze szukając kolejnych możliwości rozwoju, wspomina jeden dzień, kiedy wpadł na pomysł połączenia wielu zdjęć w kolaż, aby stworzyć jeden większy obraz.

Pewnego dnia fotografował ulice Tokio, kiedy natknął się na scenę, która była fascynująca, ale mimo wszelkich starań po prostu nie czuł się dobrze. Potem przypomniał sobie prace Benjamina Lee, który eksperymentował z tworzeniem portretów z wielu obrazów. Inspiracja przyszła i Fukukawa cofnął się, aby sfotografować tę scenę w częściach.
Tak narodził się nowy projekt: „Tryptyk Tokio”, w którym Fukukawa przedstawia przebłysk miejskiego życia, ale ułożony jak puzzle z elementami dryfującymi między kadrami – czasem powtarzający się ludzie, czasem przeciwstawiający czas historii – energia chwytająca chaos codziennego życia w Tokio.

Warto przeczytać!  Yashica łączy siły z I'm Back, aby wskrzesić swoje marzenia o filmie cyfrowym

Samozwańczy „fotograf weekendowy”, jego prace są odważne i pomysłowe, a jednocześnie zwodniczo proste na pierwszy rzut oka. DPreview niedawno skontaktował się z Fukukawą, aby dowiedzieć się więcej o jego procesie tworzenia tryptyków za pomocą aparatu Xpan.

Uwaga: ten wywiad został przeprowadzony za pomocą Tłumacza Google i zredagowany dla przejrzystości.

Jak wpadłeś na pomysł fotografowania Xpanem w ten sposób? Mógł powiesz nam gdzie, kiedy i jak o tym pomyślałeś? Jaki był twój inspiracja, jak zaczynałeś?

Jeszcze jakieś pięć lat temu robiłem „normalne” zdjęcia panoramiczne moim Xpanem.

Pewnego dnia widok, który chciałem uchwycić, nie mieścił się w kącie widzenia obiektywu 45mm tego aparatu, więc wpadłem na pomysł robienia ujęć dzielonych i łączenia ich później.

Nie był to jednak mój autorski pomysł, ale zainspirowany pracą fotografa, pana Benjamina Lee. W serii artykułów w japońskim czasopiśmie opublikował zdjęcia miejsc pracy swoich poddanych, wykonane w przekrojach aparatem panoramicznym 6×17, które następnie połączył w celu zrekonstruowania widoku.

Na tej podstawie zacząłem robić podzielone ujęcia. Gdybym mógł bez wahania kupić Hasselblad SWC lub obiektyw Xpan 30 mm, zrobiłbym po prostu przeciętne ultraszerokokątne zdjęcia, które moglibyśmy teraz zrobić aparatem iPhone’a. Miałem szczęście, że nie miałem wystarczająco dużo pieniędzy.

Warto przeczytać!  5 wskazówek dotyczących pięknej fotografii portretowej z obiektywem Kit

Czy pierwsze próby wyszły tak, jak oczekiwałeś? Czego nauczyłeś się fotografując w ten sposób?

Oczywiście na początku nie uzyskałam oczekiwanych rezultatów. Nawet teraz nie zrobiłem dużego postępu.

Kiedy łączę zrobione przeze mnie negatywy, często nie mam poczucia ciągłości jako pojedynczego krajobrazu. Przyczyny tego są różne, od sposobu kadrowania każdej klatki po zmieniającą się jasność każdej klatki (często pojawiała się w pochmurny dzień).

Jednak najważniejsze, czego się nauczyłem, to to, że nie mogę polegać na jasnym kadrze w wizjerze tego aparatu.

Czy możesz nam powiedzieć, co lubisz w Xpan i co wyróżnia ten aparat?

Hasselblad Xpan jest jednym z nielicznych aparatów, które mogą wykonywać pełne zdjęcia panoramiczne na kliszy 35 mm. Nie jest to aparat obsługujący tylko panoramę i może przełączać się między panoramą a normalną szerokością podczas fotografowania, co czyni go bardzo wygodnym. Nadaje się również do zabrania [multiple] robić zdjęcia mając jednocześnie świadomość ciągłości kątów, ponieważ automatyczne nakręcanie sprawia, że ​​nie muszę ruszać kciukiem przy każdym zwolnieniu migawki.

Warto przeczytać!  Odważne zdjęcia martwej natury i niezwykłe krajobrazy — sprawdź naszą najnowszą aktualizację społeczności

Kupiłem tego Xpana ponad 10 lat temu, z drugiej ręki. W tamtych czasach ludzie myśleli, że aparaty na kliszę stają się przestarzałe, więc mogłem kupić jeden znacznie taniej niż teraz.

Żałuję, że nie kupiłem wtedy innego.

Jak zacząłeś robić tryptyki? Co Ci się podoba w tym podejściu?

Uważam, że to interesujące, gdy w jednym krajobrazie są trzy różne momenty i trzy różne perspektywy.

Największą przyjemność sprawia mi oglądanie wywołanych negatywów. Jednak często wywołuję negatywy długo po ich zrobieniu, więc często zapominam, co sfotografowałem. Przyjemnie jest patrzeć na nie świeżym umysłem.

Jaka jest Twoja rada dla innych, którzy chcą pobawić się tym procesem?

Jeśli ludzie są zainteresowani tym procesem, mam nadzieję, że korzystanie z własnych aparatów sprawia im przyjemność, niezależnie od posiadanego sprzętu. Niezależnie od tego, czy mają Xpan, czy coś innego.

[You don’t need to use an Xpan] ponieważ im więcej osób przeczyta ten artykuł i będzie chciało Xpana, tym droższy będzie mój zapasowy sprzęt!




Źródło