Pielgrzymowałem do Góry Zbawienia, „ostatniego wolnego miejsca” w Kalifornii.
Historia Góry Zbawienia jest historią odporności i wytrwałości.
Odkąd Leonard Knight rozpoczął budowę pomnika pustyni w Południowej Kalifornii w 1984 roku, spotkał się on z różnymi wyzwaniami, od strukturalnych po środowiskowe i polityczne. A jednak, prawie cztery dekady później, dzieło sztuki ludowej wciąż stoi.
Zwiedzanie Salvation Mountain to pielgrzymka, nawet dla osób z pobliskich pustynnych miast, takich jak Indio i Palm Springs. Wędrówka trwała trzy godziny jazdy od Los Angeles, a nawet obozowicze Joshua Tree muszą poświęcić dwie godziny, aby dotrzeć do Niland w Kalifornii.
Po drodze podziwiałem Morze Salton, wypełnione wodą dzięki deszczowemu źródłu. Kiedy w końcu dotarłem do Nilandu, zauważyłem, że miasto składa się głównie z przyczep kempingowych i kamperów. Salvation Mountain znajduje się przy wejściu do Slab City, nieposiadającej osobowości prawnej społeczności betonowych płyt pozostałych po bazie piechoty morskiej z czasów II wojny światowej. Nie ma miejskich urzędników ani służb i często jest nazywany „ostatnim wolnym miejscem”.
Przesłanie Knighta było jasne, rozciągnięte dużymi literami pośrodku u góry: „Bóg jest miłością”.
Dzięki niedawnym burzom oszczędzono mi upału na pustyni. Spotkałem docenta na służbie, człowieka o imieniu Wolf, który powiedział, że temperatury na początku kwietnia są zazwyczaj co najmniej w połowie lat 90., jeśli nie wyższe. Kiedy przyjechałem na początku kwietnia, było tam ponad 20 osób, które mogły cieszyć się Górą Zbawienia. Zastanawiałem się, czy było tłoczno, ponieważ był weekend wielkanocny, ale Wolf powiedział, że 200 gości dziennie nie jest rzadkością.
Niezależnie od tego, czy jesteś religijny, czy nie, góra przynosi poczucie magii i fantazji. Wzgórze jest pełne żywych kolorów i ozdobione przedstawieniami wodospadów, kwiatów, a nawet drogi z żółtej cegły, podczas gdy otaczający krajobraz to nic innego jak jasnobrązowy pustynny brud. Rzeźba o wymiarach 50 na 150 stóp jest wykonana z gliny adobe, słomy i wielu warstw farby. Ze względu na nietradycyjne materiały góra jest problemem wymagającym konserwacji. Po śmierci Knighta w 2014 roku niektórzy spekulowali, że „wtopi się z powrotem w Ziemię”.
„Nie był wielkim artystą”, powiedział Wolf, który dobrowolnie zgłosił się do opieki nad górą. Chodziło raczej o to, że Knight miał wizję, która kierowała projektem.
Podróż Knighta jako artysty rozpoczęła się w 1980 roku, kiedy próbował stworzyć balon na ogrzane powietrze, ale balon stał się zbyt duży, by go utrzymać i zgnił. W 1984 roku w końcu zrezygnował z balonu i zamiast tego założył górę, aby promować swoje przesłanie. Stare śmieci znalezione na wysypisku wypełnił piaskiem do budowy, a następnie pokrył cementem i farbą. Ponieważ trudno było zdobyć cement, Knight często rozcieńczał go piaskiem.
Upadł cztery lata później.
W 1989 roku zaczął ponownie — tym razem używając gliny adobe jako podstawy i kilku warstw farby, aby chronić konstrukcję przed żywiołami pustyni. W 1998 roku dodał hogan, schronisko, w którym zamierzał mieszkać, wzorowane na tradycyjnych schroniskach Navajo. Dodał także muzeum, wzorowane na balonie na ogrzane powietrze, który desperacko próbował stworzyć.
Góra jest zbudowana na gruntach powiatu. W 1994 roku urzędnicy hrabstwa Imperial próbowali zdemontować dzieło sztuki, twierdząc, że w glebie znajdują się duże ilości ołowiu z farby. Hrabstwo planowało pobierać od lokatorów mieszkających w Slab City opłatę od użytkownika i twierdziło, że pomnik religijny przy wejściu jest brzydki. Po tym, jak petycja zebrała kilkaset podpisów, a niezależne laboratorium przetestowało glebę i stwierdziło, że jest nietoksyczna, konstrukcja przetrwała.
Jednak dzisiaj pojawia się nowy zestaw problemów.
Podczas mojej wizyty żółta ceglana droga była niedostępna do spacerów. Dach muzeum się zawalił. Wyjątkowo mokre źródło nie sprzyjało integralności konstrukcji. Nawet bez pory deszczowej utrzymanie góry w dobrym stanie to zaangażowanie na cały etat. Surowa pustynna pogoda oznacza uszkodzenia od słońca i popękaną farbę.
Celem jest naprawienie muzeum do połowy lata, powiedział Wolf.
Knight zużył ponad 100 000 galonów farby na górze, aby utrzymać swoją wizję, ale dary farby są łaskawie przyjmowane. Organizacja non-profit Salvation Mountain Inc. stara się utrzymać górę tak, jak zrobił to Knight — nakładając warstwę po warstwie na pustynną osobliwość, która zdołała oprzeć się żywiołom i zmianom.