Polska

PiS nie wskaże żadnego kandydata do Krajowej Rady Sądownictwa

  • 14 listopada, 2023
  • 3 min read
PiS nie wskaże żadnego kandydata do Krajowej Rady Sądownictwa


Brak wicemarszałka Sejmu to dopiero pierwszy z wielu bolesnych ciosów, który Prawo i Sprawiedliwość będzie musiało przyjąć po utracie władzy. Według ustaleń Wirtualnej Polski partia Jarosława Kaczyńskiego straci inna, o wiele ważniejszy przywilej – wybrania swoich kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.




Jak dowiedziała się Wirtualna Polska koalicja partii opozycyjnych już wytypowała kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa z ramienia Sejmu. Będą to: Robert Kropiwnicki i Kamila Gasiuk-Pihowicz z PO, Tomasz Zimoch z Polski 2050 i Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy.




Nikogo z PiS w KRS

Wymowne jest to, że w tych szeregach brakuje przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Według WP partia Jarosława Kaczyńskiego nie wybierze ani jednego swojego kandydata, bo nie poprze ich opozycyjna większość.

Ma być to reakcja na działanie PiS z 2019 roku, kiedy to tylko to ugrupowanie wytypowało swoich przedstawicieli do KRS. Przypomnijmy, że wtedy do Rady dostali się: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Arkadiusz Mularczyk i Kazimierz Smoliński. PiS poparło tylko swoich i to oni dostali się do KRS.

Warto przeczytać!  Zwrot w sprawie szlaku na Gubałówkę. Nie ma mowy o końcu konfliktu






Senat podobnie?

W wyższej izbie parlamentu ma być podobnie – senatorzy koalicji opozycyjnej nie zamierzają dzielić się miejscami w KRS i też już wytypowali do Rady Kazimierza Ujazdowskiego i Krzysztofa Kwiatkowskiego, chociaż ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

PiS bez wicemarszałka Sejmu?

Przypomnijmy, że w poniedziałek podczas pierwszego posiedzenia Sejmu kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu – Elżbieta Witek – nie uzyskała większości i jej kandydatura została odrzucona.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej i jej sojusznicy od początku mówili, że Elżbieta Witek na stanowisku nie akceptują. Kandydatura była dla nich nie do przyjęcia przede wszystkim przez to, że Witek ich zdaniem łamała regulamin Sejmu, czego przykładem miała być słynna reasumpcja.






Witek przegrała ostatecznie dwa głosowania, bo nie została ani marszałkiem, którym wybrano Szymona Hołownię, ani wicemarszałkiem. Posłanka PiS odniosła się do tej porażki.

– Państwo pytają, czy nie mam sobie czegoś do zarzucenia. Zawsze można coś zrobić lepiej, oczywiście, że tak. Ale przez cztery lata ci państwo z ław wtedy opozycyjnych przychodzi do mnie jako do marszałka z podziwem: „Jest pani wspaniałym marszałkiem, znakomicie sobie pani radzi”, (przychodzili – red.) na kawę z różnymi problemami, z różnymi problemami, które były załatwiane od ręki – odniosła się Witek ewidentnie zmieszana całą sytuacją.

Warto przeczytać!  KO chce "bronić lasów przed SP". Zapomnieli, co robił Tusk?






Do grona prezydium Sejmu zostali wybrani Monika Wielichowska i Dorota Niedziela z KO, Włodzimierza Czarzasty z Nowej Lewicy, Piotr Zgorzelski z Trzeciej Drogi oraz Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Czytaj także:


Źródło