Świat

Plastik zanieczyszcza nasze oceany. Czy otrzymamy traktat o ograniczeniu ilości odpadów z tworzyw sztucznych?

  • 1 maja, 2024
  • 10 min read
Plastik zanieczyszcza nasze oceany.  Czy otrzymamy traktat o ograniczeniu ilości odpadów z tworzyw sztucznych?


Negocjatorzy pracujący nad potencjalnie historycznym międzynarodowym porozumieniem w sprawie ograniczenia zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi zakończyli w tym tygodniu rozmowy w Ottawie w Kanadzie, pozostawiając niektórych obserwatorów z ostrożną nadzieją co do szans na zawarcie globalnego traktatu w sprawie odpadów z tworzyw sztucznych.

„Globalny traktat w sprawie tworzyw sztucznych to naprawdę jedyna w życiu szansa, aby naprawić tę sytuację i rozwiązać jedno z największych i stale rosnących wyzwań naszych czasów” – Nick Mallos, wiceprezes ds. ochrony środowiska oceanicznych tworzyw sztucznych, podczas konferencji – poinformowała organizacja non-profit zajmująca się ochroną środowiska Ocean Conservancy Newsweek.

W Ottawie przedstawiciele krajów w Międzyrządowym Komitecie Negocjacyjnym ONZ wskazali kluczowe kwestie, nad którymi należy popracować przed rozpoczęciem rozmów w sprawie ostatecznego traktatu w listopadzie w Busan w Korei Południowej. „Jesteśmy ostrożnymi optymistami, że proces ten będzie przebiegał prawidłowo” – powiedział Mallos, który uważnie monitorował rozmowy przez ostatnie dwa lata.

Skala odpadów z tworzyw sztucznych osiągnęła zawrotny poziom. W badaniu przeprowadzonym w 2020 r. oszacowano, że całkowita ilość plastiku przewyższa obecnie całe życie zwierząt. Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska oszacował w raporcie z 2021 r., że z około 430 milionów ton tworzyw sztucznych produkowanych rocznie około jedną trzecią stanowią produkty jednorazowego użytku, takie jak opakowania, opakowania, butelki i torby. Duża część tych odpadów trafia do dróg wodnych, a ostatecznie do oceanów.

Plastikowa rzeka odpadowa
Mężczyzna wiosłuje łodzią pośród plastikowych śmieci na rzece Buriganga w Bangladeszu. W jednym z badań oszacowano, że jedna trzecia całej produkcji tworzyw sztucznych przeznaczona jest na produkty jednorazowego użytku, co przyczynia się do tego, co ekolodzy nazywają…


Munir Uz Zaman/AFP za pośrednictwem Getty Images

Ekolodzy morscy twierdzą, że zanieczyszczenie oceanów tworzywami sztucznymi osiągnęło punkt krytyczny – według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody do oceanów trafia rocznie około 14 milionów ton tworzyw sztucznych. Jak podaje IUCN, tworzywa sztuczne stanowią 80 procent wszystkich śmieci oceanicznych, a zwierzęta często doznają obrażeń lub są zabijane w wyniku jedzenia lub zaplątania się w plastikowe odpady.

Warto przeczytać!  Sojusz NATO mocno trzyma się Ukrainy. Ale pojawiają się pęknięcia.

Douglas McCauley jest profesorem nauk o oceanach na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara. W wywiadzie z NewsweekMcCauley opisał prowadzenie badań na odległym atolu Midway na Pacyfiku, z dala od jakichkolwiek większych osad ludzkich.

„Ale pierwszą rzeczą, jaką widzę, kiedy wysiadam z samolotu, są zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi na plażach, rafach i wśród dzikiej przyrody” – powiedział. McCauley badał kolonie albatrosów gniazdujące na wyspie i opisał swój szok, gdy odkrył, że nawet w tym pozornie nieskazitelnym ekosystemie plastik szkodzi ptakom.

„Przywożą zapalniczki, szczoteczki do zębów i wszelkiego rodzaju inne plastikowe zanieczyszczenia i karmią nimi pisklęta” – powiedział. „A niektóre pisklęta po prostu nie przeżywają”.

Mallos z Ocean Conservancy powiedział, że odpady z tworzyw sztucznych obejmują także „sprzęt widmo”, czyli plastikowe sieci, pułapki i żyłki, które uciekają ze statków rybackich, ale nadal zabijają życie morskie podczas dryfowania po oceanie.

Mallos powiedział, że po zakończeniu rozmów w Ottawie nadal rozważano główne elementy, które mogłyby zapewnić mocny traktat końcowy, w tym sposoby rozwiązania problemu sprzętu widma i środki mające na celu ograniczenie mikroplastiku, który może przedostać się do sieci troficznej.

Powiedział jednak, że negocjatorzy mają wiele do zrobienia przed końcowymi rozmowami, szczególnie w odniesieniu do najważniejszej kwestii leżącej u podstaw traktatu – ograniczenia produkcji plastiku.

„Przede wszystkim musimy zmniejszyć ilość tworzyw sztucznych, które produkujemy i wykorzystujemy” – powiedział Mallos. „Po prostu pompujemy zbyt dużo materiału do systemu, który nie jest już w stanie go obsłużyć”.

Lew morski splątał plastikowe odpady
Lew morski zaplątany w plastikowe odpady. Organizacja non-profit Ocean Conservancy twierdzi, że „sprzęt widmo”, taki jak sieci i liny utracone ze statków rybackich, jest szczególnie zabójczy dla dzikiej fauny i flory morskiej.

Lorenzo Ragazzi/Dzięki uprzejmości Ocean Conservancy

Argumenty z tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu

Prace nad traktatem rozpoczęły się w marcu 2022 r., kiedy Zgromadzenie Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska przyjęło przełomową uchwałę o opracowaniu międzynarodowego prawnie wiążącego instrumentu dotyczącego zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi.

Warto przeczytać!  Koreańczycy z południa stają się młodsi z dnia na dzień, gdy kraj zmienia sposób liczenia wieku ludzi

W trakcie całego procesu główni producenci tworzyw sztucznych i reprezentujące ich grupy handlowe wydali oświadczenia potwierdzające najważniejsze cele traktatu, jakim jest zapobieganie powstawaniu odpadów z tworzyw sztucznych.

„Naszą wizją jest zapobieganie przedostawaniu się tworzyw sztucznych do naszego środowiska poprzez zapewnienie powszechnego dostępu do zbiórki i ponownego wykorzystania odpadów zamiast wyrzucania tworzyw sztucznych” – powiedział prezes i dyrektor generalny Dow Jim Fitterling w oświadczeniu wygłoszonym przed uchwałą UNEA.

Branża nie zgadza się jednak z jakimkolwiek ograniczeniem produkcji tworzyw sztucznych.

„Zaprzestanie produkcji” nie jest dobrą polityką publiczną” – napisał na początku tego miesiąca prezes i dyrektor generalny Stowarzyszenia Przemysłu Tworzyw Sztucznych Matt Seaholm w Waste 360, publikacji przeznaczonej dla branży odpadów stałych i recyklingu. „Potrzebujemy plastiku – prostego i prostego. Jest istotną częścią społeczeństwa”.

Jak wynika z analizy jednej z grup zajmujących się ochroną środowiska, podczas rozmów w Ottawie udział znaczących przedstawicieli przemysłu tworzyw sztucznych i petrochemii był nawet większy niż liczba oficjalnych delegatów. Branża była gospodarzem wydarzeń towarzyszących podkreślających kluczową rolę tworzyw sztucznych we wszystkim, od produkcji po medycynę.

Seaholm argumentował, że rozwiązaniem problemu zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi jest nie mniej plastiku, ale większy recykling.

„Branża tworzyw sztucznych w większym stopniu angażuje się w recykling, ale potrzebujemy partnerów, którzy uznają recykling za istotne ogniwo w globalnym łańcuchu zrównoważonego rozwoju” – napisał.

Chociaż przemysł od dawna promuje recykling, okazał się on kosztowny, a w niektórych przypadkach stanowił wyzwanie technologiczne i logistyczne. Badanie przeprowadzone w 2022 r. wykazało, że mniej niż 10 procent odpadów z tworzyw sztucznych poddaje się recyklingowi.

„Recykling to naprawdę farsa” – powiedział McCauley. On i jego koledzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara i Berkeley opracowali model, który pozwala osobom zaangażowanym w negocjacje traktatowe zobaczyć, jak różne podejścia polityczne wpłyną na przepływ zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi.

Warto przeczytać!  19 zabitych w pożarze akademika w Gujanie celowo wywołanym przez dziewczynę, której zabrano telefon
Traktat w sprawie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi Rozmowy w Candzie
Rzeźba przedstawiająca odpady z tworzyw sztucznych zainstalowane w pobliżu miejsca rozmów w Ottawie w Kanadzie. Końcowe rozmowy na temat globalnego traktatu dotyczącego odpadów z tworzyw sztucznych odbędą się w listopadzie w Korei Południowej.

Artan Jama/Dzięki uprzejmości Programu Ochrony Środowiska ONZ

Model pokazuje, że większe wsparcie finansowe dla krajów słabiej rozwiniętych w połączeniu z umiarkowanym ograniczeniem produkcji tworzyw sztucznych może w nadchodzących dziesięcioleciach zmniejszyć ilość odpadów, ale sam recykling nie.

„Recykling nie jest złotym rozwiązaniem” – powiedział McCauley; jednak istnieją sposoby, aby to działało lepiej. McCauley stwierdził, że jeśli traktat wymaga minimalnej ilości materiałów pochodzących z recyklingu do wykorzystania w nowych produktach z tworzyw sztucznych, model wykazuje poprawę w zakresie odpadów z tworzyw sztucznych.

„Wtedy będziesz mógł ugryźć kawałek plastiku” – powiedział.

Połączenie klimatyczne plastiku

Oprócz wyrzucania odpadów do oceanów tworzywa sztuczne pompują także do atmosfery ogromne ilości gazów cieplarnianych, ponieważ większość tworzyw sztucznych wytwarzana jest z produktów petrochemicznych.

Naukowcy z Lawrence Berkeley National Laboratory przeanalizowali zanieczyszczenie klimatu spowodowane produkcją dziewięciu głównych typów polimerów z tworzyw sztucznych i odkryli, że odpowiadają one za nieco ponad 5 procent całkowitej globalnej emisji gazów cieplarnianych, czyli więcej niż światowy sektor lotniczy.

Co więcej, jak twierdzą naukowcy, obecna trajektoria wzrostu przemysłu tworzyw sztucznych ma charakter „wykładniczy”, a produkcja tworzyw sztucznych ma się podwoić lub potroić do 2050 r., co może również spowodować podwojenie emisji.

„Ma to ogromne konsekwencje dla globalnego kryzysu klimatycznego” – powiedział Mallos z Ocean Conservancy. „Nie ma sposobu, aby zająć się jednym, nie zwracając się do drugiego”.

Sprzątanie odpadów z tworzyw sztucznych Trynidad
Wolontariusze zbierają plastikowe odpady w Trynidadzie i Tobago. Badania pokazują silne poparcie społeczne dla ograniczeń dotyczących odpadów z tworzyw sztucznych.

Keegan Callendar/Dzięki uprzejmości Ocean Conservancy

Mallos powiedział, że narody biorące udział w rozmowach podzieliły się w dużej mierze na trzy obozy. Kraje przybrzeżne i wyspiarskie poważnie dotknięte zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi połączyły się z niektórymi krajami europejskimi, tworząc ambitną koalicję nalegającą na zdecydowane działania, podczas gdy druga grupa, ściślej powiązana z przemysłem tworzyw sztucznych i petrochemią, sprzeciwia się ograniczeniom w produkcji tworzyw sztucznych. Następnie istnieje trzecia grupa narodów, do której zaliczają się Stany Zjednoczone

„Uważam, że Stany Zjednoczone w dalszym ciągu odgrywają kluczową rolę na środku drogi” – powiedział.

McCauley z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara stwierdził, że frustruje go fakt, że choć badania pokazują, że większość Amerykanów popiera ograniczenie ilości odpadów z tworzyw sztucznych, Stany Zjednoczone nie objęły wiodącej roli w tej kwestii.

„Stany Zjednoczone znalazły nasz głos przywódcy w negocjacjach klimatycznych; nie znaleźliśmy go jeszcze w traktacie w sprawie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi” – powiedział.

McCauley ma kolekcję plastiku z czasów spędzonych na atolu w Midway: kapsle od butelek i kawałki gruzu wygrzebane z gniazd albatrosów. Powiedział, że podczas niedawnej wizyty w Waszyngtonie zabrał ze sobą kilka kawałków plastiku jako prezenty dla amerykańskich negocjatorów, aby przypomnieć im, o co toczy się gra.

„Tak naprawdę tylko po to, żeby, no wiesz, wzbudzić pewne ambicje” – powiedział. „Stany Zjednoczone muszą wyrazić swój głos w sprawie traktatu”.