Rozrywka

Po klapie „Fall Guy” Hollywood przygotowuje się na niepewne lato

  • 11 maja, 2024
  • 5 min read
Po klapie „Fall Guy” Hollywood przygotowuje się na niepewne lato


Rok po kulturalnym szaleństwie związanym z „Barbenheimerem”, który zgarnął dla Hollywood setki milionów dolarów, branża filmowa wkracza w lato bez wyraźnego hitu na horyzoncie i utrzymujących się pytań o przyszłość kin.

Wielu widzów kasowych postrzegało film Universalu „The Fall Guy” jako potencjalną iskrę potrzebną biznesowi, aby zwabić kinomanów z powrotem do kin i rozpocząć lato, które według wytwórni będzie dochodowe.

Jednak słabe wyniki tej komedii akcji podczas weekendu otwarcia sprawiły, że eksperci z branży filmowej ostrzegają, że taka klapa to kolejna czerwona flaga dla branży, która wciąż boryka się z negatywnymi skutkami pandemii wirusa koronowego i problemami pracowniczymi, które wstrzymują niektóre duże projekty.

„Po pandemii i strajkach branża filmowa po prostu nie mogła odpocząć” – powiedział Shawn Robbins, konsultant filmowy i analityk kasowy. „‚Fall Guy’ w pewnym sensie musiał wziąć na siebie ciężar bycia wielkim letnim otwarciem, ale wciąż widzimy ostateczny koniec skutków tych opóźnień”.

Ogromny sukces „Barbie” wytwórni WarnerBros. i „Oppenheimer” wytwórni Universal zeszłego lata został uczczony przez wielu przedstawicieli branży jako potrzebne antidotum na trwającą od lat tendencję spadkową frekwencji w kinach.

Szacuje się, że w 2023 r. globalna sprzedaż biletów osiągnęła ponad 30-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim, ale liczba ta nadal pozostaje dwucyfrowa w stosunku do liczby widzów z ostatnich trzech lat przed pandemią, podaje Deadline.

Warto przeczytać!  Komik stand-upowy, legenda sitcomu miała 94 lata

„Niezwykły sukces „Barbie” i „Oppenheimera” w dużej mierze wynikał z wyczucia czasu: oba filmy zostały wyemitowane w ferworze ich działań marketingowych, a pilność ta została spotęgowana koniecznością ukończenia wszystkich prac prasowych przed grożącym strajkiem aktorów” – zauważa krytyczka filmowa Catherine Shorard w piątek.

Obszerny marketing prasowy zadziałał, ponieważ oba filmy zarobiły łącznie 235 milionów dolarów podczas weekendu otwarcia, a latem zeszłego roku osiągnęły sprzedaż na całym świecie szacowaną na ponad 2 miliardy dolarów.

Jesienią ubiegłego roku Screen Actors Guild-Amerykańska Federacja Artystów Telewizyjnych i Radiowych osiągnęła porozumienie ze studiami w sprawie nowego kontraktu po sześciomiesięcznym okresie strajków, pierwszym tego rodzaju od lat 60. XX wieku.

Obserwatorzy twierdzą, że klapa „The Fall Guy” jeszcze bardziej zawęża oczekiwania wynikające z i tak już ponurej prognozy spadku krajowej sprzedaży biletów letnich o aż 25 procent sprzed roku.

„Tego lata najprawdopodobniej zobaczymy więcej filmów osiągających wyniki w tym średnim przedziale cenowym, a nie tylko jeden z najważniejszych filmów o wartości 600 milionów dolarów i filmów o wartości 400 milionów dolarów wyświetlanych w tym samym czasie” – wyjaśnił Robbins.

„Fall Guy” miał zarobić w weekend otwarcia około 40 milionów dolarów, jak podał Guardian, ale nie osiągnął tego celu, zbierając niecałe 30 milionów dolarów.

Komplikuje to sytuację głównych hollywoodzkich marek, takich jak WarnerBros. i Universal, chcących zachęcić widzów do inwestowania swojego czasu i pieniędzy w kinach tego lata, polegają na ciągłym zwiększaniu jakości ofert transmisji strumieniowej w domu.

Warto przeczytać!  Bliźnięta Horoskop dzienny na dziś, 12 sierpnia 2024 r. przewiduje nowe perspektywy romantyczne | Astrologia

Trend w kierunku streamingu w Hollywood nie jest niczym nowym.

Według Motion Picture Association of America w 2020 r. liczba subskrypcji usług przesyłania strumieniowego na całym świecie po raz pierwszy przekroczyła 1 miliard, przy czym w samych Stanach Zjednoczonych liczba subskrypcji wzrosła w tym roku o jedną trzecią.

Jednak niedawne problemy ze sprzedażą biletów jeszcze bardziej podkreślają nasycony rynek, coraz bardziej zdominowany przez firmy technologiczne z dużymi bilansami, twierdzą przedstawiciele branży.

Amazon i Apple wkroczyły na rynek filmowy na szeroką skalę, inwestując setki milionów w filmy takie jak „Kwiaty zabójczego księżyca” i „Creed III”.

Disney, którego kierownictwo ogłosiło niedawno, że skupi się na filmach, kładąc nacisk na jakość zamiast na ilość, ma nadzieję, że nadchodząca letnia część Marvela „Deadpool i Wolverine” zada streamerom cios w kasie.

Bardziej optymistyczni obserwatorzy i krytycy twierdzą, że sukces filmów takich jak „Diuna: część druga” sugeruje, że nadal istnieje pewien apetyt na oglądanie filmów na żywo, szczególnie na ekranach premium, takich jak IMAX.

Powolny początek roku tylko zwiększy presję na szereg wiodących filmów animowanych, które mają zostać wydane w tym roku, w tym „The Garfield Movie” wytwórni Columbii, „Inside Out 2” Disneya i „Despicable Me 4” wytwórni Universal.

Warto przeczytać!  Romulus pokona Channinga Tatuma w weekendowym box office

Inne filmy, które, jak mają nadzieję twórcy, zmniejszą oczekiwany spadek zysków w tym roku, to „Królestwo planety małp”, którego premiera odbędzie się w ten weekend; Prequel Mad Maxa „Furiosa” w przyszłym tygodniu i western Kevina Costnera z czasów wojny secesyjnej „Horizon: An American Saga” w czerwcu.

Mimo to ogólne zainteresowanie filmowców jest prawie pewne, że tego lata będzie mniejsze niż dojna krowa, która pojawiła się wraz z zeszłorocznym fenomenem „Barbenheimera”.

„Patrząc na kalendarz letnich premier, nie widzimy gwarantowanego sukcesu kasowego” – powiedział Steve Granelli, profesor filmu i popkultury na Northeastern University. „To coś, co dość dobrze wskazuje na ogólną kondycję branży”.

Możliwe, że jeden lub kilka filmów fabularnych odniesie przełomowy sukces, byłoby to jednak zaskoczeniem dla branży, która tego lata planuje nie przekroczyć 3 miliardów dolarów przychodów z oglądania kin tego lata – twierdzą analitycy.

„Wszystko jest względne i branża spodziewała się tego od dawna” – powiedział Robbins. „Firma zawsze musiała planować z wyprzedzeniem od ośmiu do 15 miesięcy. Wygląda na to, że jesteśmy już na etapie akceptacji i bardziej skupiamy się na drugiej połowie roku, kiedy sytuacja biznesowa może się ożywić”.

Prawa autorskie 2024 Nexstar Media Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, przepisywany ani redystrybuowany.


Źródło