Podczas COP28 ponad 20 krajów zobowiązało się do potrojenia potencjału nuklearnego
![Podczas COP28 ponad 20 krajów zobowiązało się do potrojenia potencjału nuklearnego](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/12/02cli-cop28nuclear-fzlc-facebookJumbo-770x470.jpg)
Stany Zjednoczone i 21 innych krajów zobowiązały się w sobotę na szczycie klimatycznym Organizacji Narodów Zjednoczonych w Dubaju do potrojenia zdolności wytwarzania energii jądrowej do 2050 r., twierdząc, że ożywienie energetyki jądrowej będzie miało kluczowe znaczenie dla ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do niemal zera w nadchodzących dziesięcioleciach.
Zwolennicy energii jądrowej, która dostarcza 18 procent energii elektrycznej w Stanach Zjednoczonych, twierdzą, że stanowi ona czyste, bezpieczne i niezawodne uzupełnienie energii wiatrowej i słonecznej. Jednak istotną przeszkodą są fundusze.
W zeszłym miesiącu twórca małych reaktorów jądrowych w Idaho oświadczył, że anuluje projekt, który miał być częścią nowej fali elektrowni. Koszt budowy reaktorów wzrósł do 9,3 miliarda dolarów z 5,3 miliarda dolarów z powodu rosnących stóp procentowych i inflacji.
Wielka Brytania, Kanada, Francja, Ghana, Korea Południowa, Szwecja i Zjednoczone Emiraty Arabskie znalazły się wśród 22 krajów, które podpisały deklarację dotyczącą potrojenia przepustowości w stosunku do poziomów z 2020 r.
Potrojenie zdolności wytwarzania energii jądrowej do 2050 r., co pomogłoby także Europie zmniejszyć jej zależność od rosyjskiej ropy i gazu, wymagałoby znacznych inwestycji. W gospodarkach rozwiniętych, które dysponują prawie 70% światowych mocy nuklearnych, inwestycje utknęły w martwym punkcie ze względu na gwałtowny wzrost kosztów budowy, przekroczenie budżetu projektów i opóźnienia. Oprócz kosztów kolejną przeszkodą w zwiększaniu mocy jądrowych jest to, że elektrownie buduje się wolniej niż wiele innych form energii.
Odnosząc się do kwestii finansowania, wysłannik prezydenta Bidena ds. klimatu John Kerry powiedział, że dostępne są „biliony dolarów”, które można przeznaczyć na inwestycje w energię jądrową. „Nie przedstawiamy nikomu argumentu, że będzie to absolutnie zdecydowana alternatywa dla każdego innego źródła energii — nie, nie to nas tu sprowadza” – powiedział. Dodał jednak, że nauka pokazała, że „bez energii nuklearnej nie da się osiągnąć poziomu zerowego netto w 2050 r.”.
Energia jądrowa nie emituje dwutlenku węgla, a w zeszłym roku Międzynarodowa Agencja Energetyczna stwierdziła, że energia jądrowa ma kluczowe znaczenie dla pomocy w ograniczeniu emisji dwutlenku węgla zgodnie z celami Porozumienia paryskiego określonymi w 2015 r.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że energia jądrowa, w tym małe reaktory modułowe, jest „niezbędnym rozwiązaniem” w wysiłkach na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych. Francja, największy w Europie producent energii jądrowej, pozyskuje około 70 procent własnej energii elektrycznej z elektrowni jądrowych.
Macron i inni przywódcy, w tym premier Szwecji Ulf Kristersson, wezwali Bank Światowy i międzynarodowe instytucje finansowe do pomocy w finansowaniu projektów nuklearnych. Kristersson powiedział, że rządy muszą „przejąć rolę w podziale ryzyka finansowego, aby wzmocnić warunki i zapewnić dodatkowe zachęty do inwestycji w energię jądrową”.
Podczas gdy światowi przywódcy w sobotę nazwali energię jądrową najskuteczniejszą alternatywą dla paliw kopalnych, niektórzy działacze klimatyczni stwierdzili, że energia jądrowa nie jest panaceum.
David Tong, badacz z Oil Change International, powiedział, że zobowiązanie to odbiega od rzeczywistości związanej z energią jądrową – że jest ona zbyt kosztowna i zbyt powolna. „To egoistyczne zobowiązanie polityczne, które nie odzwierciedla roli, jaką energia nuklearna może odegrać w transformacji energetycznej, a która jest służalcza” – stwierdził. „Wzrost w dziedzinie energetyki jądrowej jest bardzo niewielki – z pewnością nie ma to jak potrojenie”.
Powiedział, że odrzucił stanowisko, że nie ma sposobu na ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do poziomu przedindustrialnego, co stanowi cel wyznaczony w porozumieniu paryskim, aby uniknąć najgorszych skutków globalnego ocieplenia bez użycia broni jądrowej. Masayoshi Iyoda, japoński aktywista 350.org, międzynarodowej kampanii na rzecz działań klimatycznych, przytoczył katastrofę nuklearną w Fukushimie w 2011 roku i stwierdził, że energia jądrowa stanowi niebezpieczne odwrócenie uwagi od celów dekarbonizacji. „To po prostu zbyt kosztowne, zbyt ryzykowne, zbyt niedemokratyczne i zbyt czasochłonne” – stwierdził w oświadczeniu.
„Mamy już tańsze, bezpieczniejsze, demokratyczne i szybsze rozwiązania kryzysu klimatycznego, a są nimi energia odnawialna i efektywność energetyczna” – powiedział Iyoda.
Międzynarodowa Agencja Energii twierdzi, że wszystkie z 31 reaktorów, których budowę rozpoczęto w 2017 r., z wyjątkiem czterech, zostały zaprojektowane przez Rosję lub Chiny, a Chiny mają stać się wiodącym producentem energii jądrowej do 2030 r. W tym roku Niemcy zamknęły trzy ostatnie elektrownie jądrowe.
Moc jądrowa wzrosła w latach 80. XX wieku, szczególnie w Europie i Ameryce Północnej, ale w kolejnych latach gwałtownie spadła po wypadkach w Three Mile Island w Pensylwanii w 1979 r. i Czarnobylu w 1986 r. Od tego czasu wprowadzono nową technologię i bardziej rygorystyczne przepisy.
Z opublikowanego w sierpniu badania Pew Research Center wynika, że Amerykanie są skłóceni co do energii jądrowej, ale w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat coraz większa ich liczba opowiada się za jej ekspansją.