Świat

Podczas gdy lekarze w Strefie Gazy walczą o ratowanie ludzkiego życia, wielu z nich traci swoje życie w izraelskich atakach powietrznych

  • 17 lipca, 2024
  • 8 min read


BEJRUT (AP) — Dr Hassan Hamdan był jednym z niewielu wykwalifikowanych chirurgów plastycznych w Gazie, specjalistą w rekonstrukcji ran. Jego umiejętności były niezwykle potrzebne, gdy izraelski atak wojskowy wypełnił szpitale pacjentami rozerwanymi przez wybuchy i odłamki, więc 65-latek wrócił z emerytury, aby pomóc.

Wcześniej w tym miesiącu, zginął w izraelskim ataku lotniczym wraz z żoną, synem, dwiema córkami, synową, zięciem, sześciorgiem wnucząt i jedną inną osobą, podczas gdy jego rodzina schroniła się w domu w uznanej przez Izrael za „strefę bezpieczną”.

9-miesięczne dziecko Izraela wojna z Hamasem w Gazie ma zdziesiątkowali system medyczny tego terytorium. Izraelskie naloty spowodowały fizyczne zniszczenia w szpitalach, a placówki służby zdrowia zostały zaatakowane i ewakuowane. Ale także zdewastowały personel medyczny Gazy. Ponad 500 pracowników służby zdrowia zostało zabitych od października, albo podczas ataków na szpitale, albo w atakach na domy, według ONZ

Izrael twierdzi, że atakuje Hamas, który, jak twierdzi, wtopił się w system medyczny, wykorzystując szpitale jako centra dowodzenia wojskowego i karetki do przewożenia bojowników. Pracownicy służby zdrowia w Gazie zaprzeczają oskarżeniom.

Wielu z zabitych podczas kampanii to specjaliści, tacy jak Hamdan.

Dr Ahmed al-Maqadma, również chirurg rekonstrukcyjny i były pracownik naukowy brytyjskiego Royal College, został znaleziony martwy postrzelony wraz ze swoją matką, lekarzem ogólnym, na ulicy w pobliżu szpitala Shifa w mieście Gaza po dwutygodniowym nalocie sił izraelskich na placówkę w kwietniu.

Jeden z najbardziej znanych lekarzy zajmujących się płodnością w Gazie, Omar Ferwana, zginął wraz ze swoją rodziną w ataku na jego dom w październiku. Jedyny lekarz zajmujący się przeszczepami wątroby na tym terytorium, Hamam Alloh, zginął w ataku na jego dom w mieście Gaza.

Według grupy, w wyniku ostrzału czołgowego szpitala w północnej części Gazy w listopadzie zginęło trzech lekarzy, w tym dwóch lekarzy pracujących dla Lekarzy bez Granic. Są oni wśród sześciu pracowników tej międzynarodowej organizacji charytatywnej, którzy zginęli w wojnie.

Warto przeczytać!  Sojusznik Putina ostrzega, że ​​może pojawić się nowy antyamerykański „sojusz wojskowy”.

Izrael zatrzymał lekarzy i personel medyczny. Co najmniej dwie osoby zmarły w izraelskim areszcie, rzekomo z powodu złego traktowania: szef oddziału ortopedii w Shifa, Adnan al-Burszi szefa szpitala dla kobiet, Iyad al-Rantisi. Izrael nie zwrócił ciała żadnego z mężczyzn. Setki innych pracowników medycznych zostało przesiedlonych lub całkowicie opuściło Gazę.

Oprócz osobistych strat, ich śmierć pozbawia system medyczny Gazy umiejętności, które stały się kluczowe.

Od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października — w wyniku którego zginęło około 1200 osób, a 250 zostało porwanych — kampania Izraela zabiła ponad 38 000 osób w Gazie i zraniła ponad 88 000, według lokalnych urzędników ds. zdrowia. Niedożywienie i choroby stały się powszechne, ponieważ setki tysięcy Palestyńczyków tłoczy się w nędznych obozach namiotowych.

Dr Adam Hamawy, były chirurg plastyczny armii USA, który w maju zgłosił się na ochotnika do pracy w Strefie Gazy, powiedział, że śmierć Hamdana „pozostawia znaczącą pustkę, którą trudno będzie wypełnić”.

Podobnie jak wielu w Gazie, uważa, że ​​Izrael celowo niszczy system opieki zdrowotnej. Izrael oblegał, napadał i okupował co najmniej osiem szpitali, powodując duże zniszczenia, a także uderzał w konwoje medyczne i karetki.

Izraelska armia w oświadczeniu stwierdziła, że ​​oskarżenie Hamawy’ego jest „skandaliczne”.

Izrael oskarżył Hamas o gromadzenie i przegrupowywanie swoich sił w szpitalach i pokazał dowody obecności Hamasu w szpitalach, w tym składy broni, pojedynczy ślepy tunel pod szpitalem Shifa i nagranie wideo bojowników przywożących do szpitali kilku rannych zakładników. Jednak dowody, które upublicznił, nie wskazują na znaczące centra dowodzenia.

Zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym szpitale cieszą się chronionym statusem, ale mogą go utracić, jeśli są wykorzystywane do celów wojskowych. Nawet wtedy wszelkie operacje wojskowe przeciwko nim muszą być proporcjonalne do zagrożenia i ważone w stosunku do szkód wyrządzonych cywilom.

Według najnowszych danych ONZ, dwadzieścia trzy z 36 szpitali w Gazie jest wyłączonych z użytku, a reszta działa tylko częściowo. Tylko pięć szpitali polowych z dziewięciu jest czynnych. A ponad 60% podstawowych placówek medycznych w Gazie zostało zamkniętych.

Warto przeczytać!  Wojna na Ukrainie: sabotażyści wkraczają do rosyjskiego Biełgorodu, mówi gubernator

Śmierć Hamdana pozostawia tylko jednego specjalistę w dziedzinie rekonstrukcyjnej chirurgii plastycznej w Gazie. Inni lekarze musieli nauczyć się umiejętności naprawy poważnych ran w pracy pośród nieustannych codziennych fal okaleczonych pacjentów.

Hamawy osobiście przekonał się o potrzebie pomocy podczas pracy w Strefie Gazy, gdzie był członkiem międzynarodowego zespołu medycznego, który przybył, aby pomóc tamtejszym pracownikom służby zdrowia.

Podczas trzech tygodni w Europejskim Szpitalu Ogólnym w Chan Junis powiedział, że wykonał 120 operacji, ponad połowę z nich na dzieciach, a wszystkie oprócz jednej na leczeniu i rekonstrukcji ran wojennych. Dwóch kolegów ze szpitala zginęło w atakach na ich domy, gdy tam przebywał, i rozmawiał z lekarzami, którzy zostali zwolnieni z izraelskiego aresztu i opisał, że był torturowanypowiedział.

Hamawy powiedział, że chirurg ogólny w szpitalu wkroczył, aby wypełnić zapotrzebowanie na chirurgów plastycznych, ale nie miał formalnego przeszkolenia. Pięciu studentów medycyny zgłosiło się z nim na ochotnika.

„Robią co mogą, żeby wypełnić lukę” – powiedział Hamawy.

2 lipca Europejski Szpital Ogólny ewakuował personel i pacjentów, obawiając się ataku. Pozostawił szpital Al-Aqsa Martyrs w Deir al-Balah i szpital polowy w Rafah jako jedyne placówki mogące oferować chirurgię rekonstrukcyjną, powiedział dr Ahmed al-Mokhallalati, ostatni specjalista chirurgii plastycznej rekonstrukcyjnej w Gazie.

Al-Mokhallalati powiedział, że pędził między szpitalami, w pewnym momencie nadzorując leczenie 400 pacjentów w jednym i 500 w drugim. W szpitalu polowym w Rafah przeprowadzał do 10 operacji dziennie.

„To bardzo krytyczna sytuacja” – powiedział.

Hamdan założył oddział chirurgii plastycznej i oparzeń w kompleksie medycznym Nasser w Khan Younis w 2002 r., po pracy w pierwszej takiej jednostce na tym terytorium, w szpitalu Shifa. Kierował oddziałem w Nasser do 2019 r., kiedy przeszedł na emeryturę.

Kiedy w grudniu izraelska armia wkroczyła do rodzinnego miasta Hamdana, Chan Junis, powrócił on jako wolontariusz do Nasser, drugiego co do wielkości szpitala w Gazie, powiedział jego syn Osama Hamdan, chirurg ortopeda. Jego koledzy powiedzieli, że zachowywał spokój pod presją. „Uśmiech nie schodził mu z twarzy” — powiedział dr Mohamad Awad, chirurg, który z nim pracował.

Warto przeczytać!  Erdogan podsyca kryzys sądowniczy, wzywając do nowej konstytucji

Niedługo potem siły izraelskie obległy i napadły na Szpital Nassera, zmuszając go do ewakuacji. Hamdan został przesiedlony i schronił się w domu jednej ze swoich córek w Deir al-Balah, dalej na północ.

Wojska okupowały szpital Nasser przez tygodnie, powodując ogromne zniszczenia. Po ich wycofaniu placówka została zrewitalizowana. W połowie czerwca Hamdan wrócił do domu i rozmawiał o powrocie do pracy z urzędnikami szpitala.

1 lipca Izrael nakazał kolejną ewakuację Chana Junisa. Hamdan i jego rodzina uciekli ponownie, wracając do domu swojej córki w Deir al-Balah.

Zaledwie kilka godzin po ich przybyciu, 2 lipca, budynek został zbombardowany – „bezpośrednie trafienie dwoma rakietami w mieszkanie mojej siostry” – powiedział Osama Hamdan. Dodał, że nikt w rodzinie nie był powiązany z grupami bojowymi.

Wojsko izraelskie nie odpowiedziało na prośby o komentarz w sprawie ataku.

Osama był na służbie w izbie przyjęć w szpitalu Nasser, gdy otrzymał telefon. Jego żona i dwaj synowie – 3 i 5 lat – byli wśród zabitych.

„Ze względu na ogromną siłę eksplozji udało mi się zebrać tylko kilka części ciał moich dzieci i ich matki” – powiedział.

Jedna z jego sióstr zmarła kilka dni później w szpitalu z powodu odniesionych ran. Inna siostra pozostaje na oddziale intensywnej terapii.

Osama czuje się częściowo odpowiedzialny. „Naciskałem na niego, żeby opuścił Khan Younis” – powiedział w wiadomości tekstowej oznaczonej dwoma emotikonami złamanych serc.

___

W artykule tym poprawiono informację, że Izrael wydał rozkaz ewakuacji Chan Junis 1 lipca, a nie 2 lipca, a nalot na budynek w Deir al-Balah miał miejsce 2 lipca, a nie 3 lipca.

___

Śledź relację AP na




Źródło