Świat

Podejrzani aresztowani po ataku na moskiewską salę koncertową, w wyniku którego zginęły co najmniej 133 osoby; ISIS bierze na siebie odpowiedzialność

  • 23 marca, 2024
  • 4 min read
Podejrzani aresztowani po ataku na moskiewską salę koncertową, w wyniku którego zginęły co najmniej 133 osoby;  ISIS bierze na siebie odpowiedzialność


Media państwowe podały w sobotę, że władze rosyjskie zatrzymały 11 osób – w tym czterech podejrzanych o uzbrojenie – w związku z ich udziałem w śmiertelnym ataku na zatłoczona sala koncertowa w piątek pod Moskwą, w wyniku której zginęły co najmniej 133 osoby.

Jak podają rosyjscy urzędnicy, w wyniku ataku setki osób zostało rannych.

Czterech podejrzanych zatrzymano w obwodzie briańskim w zachodniej Rosji, „niedaleko granicy z Ukrainą” – podał Komitet Śledczy Rosji. Planowali przekroczyć granicę z Ukrainą i „mieli tam kontakty” – podała państwowa agencja informacyjna Tass, cytując rosyjską FSB. Według Tassa szef FSB poinformował w sobotę prezydenta Władimira Putina o aresztowaniach.

Filmy krążące w rosyjskich mediach społecznościowych pokazują pandemonium w dużej sali koncertowej połączonej z centrum handlowym. Na nagraniach wideo widać ludzi krzyczących i chowających się w poszukiwaniu osłony, podczas gdy uzbrojeni bandyci strzelają salwą za salwą z broni automatycznej. Inne nagrania pokazują, jak bandyci strzelają, czasem z bliskiej odległości. Napastnicy podpalili także obiekt, powodując częściowe zawalenie się dachu budynku.

W ataku terrorystycznym zginęło co najmniej 115 osób.

Wiadomości CBS


„Strzały były ciągłe” – powiedział CBS News naoczny świadek Dave Primov. „Ludzie wpadli w panikę i zaczęli uciekać. Niektórzy upadli i zostali stratowani”.

Do ataku przyznało się ugrupowanie Państwa Islamskiego. Urzędnik amerykański powiedział CBS News, że Stany Zjednoczone posiadają dane wywiadowcze potwierdzające twierdzenia Państwa Islamskiego o odpowiedzialności i że nie mają powodu wątpić w te twierdzenia.

Ambasada USA w Rosji miała wcześniej radził Amerykanom, aby trzymali się z daleka z sal koncertowych, powołując się na groźbę ataku terrorystycznego. Urzędnik amerykański potwierdził, że Stany Zjednoczone przekazały Rosji informacje wywiadowcze na temat potencjalnego ataku zgodnie z wymogiem społeczności wywiadowczej dotyczącym ostrzegania. Urzędnik amerykańskich organów ścigania powiedział CBS News, że nie jest znane żadne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych wynikające z ataku w Moskwie.

Atak nastąpił zaledwie kilka dni po Putinie umocnił swoją władzę w wysoce zorganizowanym osuwisku wyborczym wśród wojny kraju z Ukrainą.

Ogromny pożar nad ratuszem Crocus na zachodnim krańcu Moskwy, Rosja, piątek, 22 marca 2024 r.

Siergiej Wiedyaszkin / AP


W przemówieniu do narodu Putin nazwał atak „krwawym, barbarzyńskim aktem terrorystycznym” i ponownie powiedział, że wszystkie cztery osoby bezpośrednio zaangażowane w tę akcję zostały aresztowane. Zasugerował, że próbowali przekroczyć granicę z Ukrainą, która, jego zdaniem, próbowała stworzyć „okno”, które mogłoby pomóc im w ucieczce.

Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy zaprzeczyło jakiemukolwiek zaangażowaniu tego kraju i oskarżyło Moskwę o wykorzystanie ataku do próby podsycenia zapału do swoich wysiłków wojennych.

„Uważamy takie oskarżenia za zaplanowaną prowokację Kremla mającą na celu dalsze podsycanie antyukraińskiej histerii w rosyjskim społeczeństwie, stworzenie warunków do wzmożonej mobilizacji obywateli Rosji do udziału w zbrodniczej agresji przeciwko naszemu krajowi i zdyskredytowanie Ukrainy w oczach międzynarodowej społeczności” – podało ministerstwo w oświadczeniu.

Tymczasem w Moskwie w sobotę rano setki osób ustawiło się w kolejce, aby oddać krew i osocze – podało rosyjskie ministerstwo zdrowia.

To najbardziej śmiercionośny atak terrorystyczny w Rosji od lat. Krajem wstrząsnęła seria śmiercionośnych ataków terrorystycznych, które miały miejsce na początku XXI wieku podczas walk z separatystami w rosyjskiej prowincji Czeczenia.

W październiku 2002 r. bojownicy czeczeńscy wzięli jako zakładników w moskiewskim teatrze około 800 osób. Dwa dni później rosyjskie siły specjalne wtargnęły do ​​budynku, w wyniku czego zginęło 129 zakładników i 41 bojowników czeczeńskich, większość z nich w wyniku działania odurzającego gazu, którego rosyjskie siły użyły do ​​ujarzmienia napastników.

We wrześniu 2004 roku około 30 bojowników czeczeńskich zajęło szkołę w Biesłanie na południu Rosji, biorąc setki zakładników. Oblężenie zakończyło się krwawą łaźnią dwa dni później, w wyniku której zginęło ponad 330 osób, w tym około połowa dzieci.

Debora Patta, David Martin, Andy Triay i Olivia Gazis z CBS News wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.


Źródło

Warto przeczytać!  Massie, 18 Demokratów głosuje przeciwko rezolucji w sprawie honorowania stosunków amerykańsko-izraelskich, rozszerzenia Porozumień Abrahamowych