Podsumowanie odcinka 6 sezonu 4 „Succession”: „Living+” zmienia chłopców Royów w królów oszalałych na punkcie władzy (SPOILERY)
Uwaga redaktora: (Poniższy tekst zawiera główne spoilery dotyczące szóstego odcinka czwartego sezonu „Succession”, „Living+”).
(CNN) Było tak wiele do kochania w szóstym odcinku „Sukcesji”, w najbardziej przerażający sposób, szczerze mówiąc, trudno zdecydować, od czego zacząć. Jednak najbardziej niezatartym obrazem, z przeprosinami dla „Gry o tron”, był jeden z chłopców Royów, którzy stali się szalonymi królami po śmierci ojca, a jednak w jakiś sposób wyrwali zwycięstwo ze szczęk porażki.
Odcinek rozpoczął się znajomą twarzą Logana Roya (w końcu wciąż płacą Brianowi Coxowi, więc czemu nie?) marudnie reklamującego markę nieruchomości, Living+, poprzez pośmiertne wideo, które firma zamierza zaprezentować na swoim Dzień Inwestora. Jednak ich przyszły właściciel, Lukas Matsson (Alexander Skarsgård, wznawiający kampanię Emmy), nie jest zadowolony z tego pomysłu, wykorzystując siostrę Shiv (Sarah Snook) jako tylny kanał, by wyrazić swoje niezadowolenie po kontrowersyjnych negocjacjach z braćmi Kendallem. (Jeremy Strong) i Romanem (Kieran Culkin).
Jeśli chodzi o wizualizacje nadmiaru na poziomie „Succession”, trudno przebić Matssona spacerującego po asfalcie, boso, z jednego prywatnego odrzutowca do drugiego, gdzie nazwał Shiva swoją „dziewczyną w środku”.
Nawet po wzbogaconej ofercie Matssona, by przejąć Waystar Royco, Kendall i Roman nadal próbują podważyć umowę, a co ważniejsze, wykazać, że potrafią zastąpić ojca.
W jednym z bardziej jawnych przejawów tego niepokoju Roman wymknął się do Hollywood, impulsywnie zwalniając szefa studia filmowego firmy (gościnnie Annabeth Gish) podczas spotkania, a potem zjeżył się, gdy Gerri (J. Smith-Cameron) powiedział mu, że może nie rób tego.
„Chcę, żebyś uwierzył, że jestem tak dobry jak mój tata” – warknął Roman, na co Gerri odpowiedział ostro: „Powiedz to czy uwierz?”
Podczas gdy Roman zmagał się z pozornymi urojeniami wielkości, Kendall demonstrował własne, chwytając się Living+ jako koła ratunkowego, które podniosłoby cenę akcji firmy i potencjalnie pozwoliło im zachować kontrolę nad firmą.
Zafascynowany tym pomysłem, Kendall starał się opracować prezentację w ostatniej chwili, aby go przedstawić, wraz z wątpliwymi prognozami zysków i wizją scenicznej repliki Living+, której nie dałoby się sfabrykować na czas.
Negatywy doprowadziły Shiva do zakwestionowania „mądrych planów Kendalla”, Romana do wycofania się z poparcia dla tego pomysłu, a wszystkich innych w hierarchii Waystar do przygotowania się na najgorsze, zwłaszcza gdy Kendall włączył materiał filmowy swojego zmarłego ojca podczas jego jąkającego się debiutu.
A potem, szokująco, prezentacja rzeczywiście poszła dobrze, powodując, że zaufanie do mózgu Waystar nagle zmieniło melodie, a Kendall radował się oczyszczającą kąpielą w oceanie, która z pewnością nie ucierpiała z powodu braku symboliki. To było tak, jakby zmywał plamę porażki, ostatecznie stając się swoim własnym człowiekiem.
Nawet to podsumowanie nie oddaje tak naprawdę odcinka, który zawierał wiele mądrych momentów, w tym sugestię, że konserwatywny dział informacyjny Waystar, ATF, stworzył toksyczne środowisko dla pozyskiwania talentów do studia filmowego, problem, który pojawił się w przeszłości podczas zarządzania Fox przez Ruperta Murdocha.
Scenarzyści kontynuowali również badanie skomplikowanych interakcji między Shivem i Tomem (Matthew Macfadyen), którzy flirtują ze sobą i ranią się nawzajem (dosłownie w jednej chwili) w niemal równej mierze.
Poza tym był tam ten krótki fragment, w którym Gerri mówi o Matssonie: „Nikt nie ma nic przeciwko geniuszowi, który dziwnie się zachowuje”, co niesie ze sobą wiele niedawnych ech z prawdziwego świata, dodając: „Jego reputacja jest w cenie”.
Dokąd zmierzają chłopcy Roy i Matsson? To się dopiero okaże, ale w ciągu godziny było już mnóstwo geniuszu, co powinno tylko podnieść cenę akcji nagród „Sukcesji”.
HBO, podobnie jak CNN, jest jednostką Warner Bros. Discovery.