Biznes

Podwyżka cen energii o 198 proc.? Polacy dostają listy, Energa wyjaśnia

  • 15 stycznia, 2024
  • 4 min read
Podwyżka cen energii o 198 proc.? Polacy dostają listy, Energa wyjaśnia


Klienci Energi Obrót z Grupy Orlen otrzymują faktury na nowy rok, a w nich informacja o „podwyżkach cennika standardowego do 1,225 zł brutto” – podaje portal wyborcza.biz. W listach mowa jest o nowych cennikach, które zakładają podwyżki cen aż 198 proc., ale nie ma ani słowa, że ceny energii zostały zamrożone na obecnym poziomie do połowy roku, co zostało zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki (URE). 

O listach, które dostają klienci, poinformował w mediach społecznościowych Artur Dembny, ekspert od spraw energetycznych, pracownik Veoli, jednej z prywatnych firm energetycznych.

– Otrzymałem pierwszą w tym roku fakturę, a wraz z nią dodatkowe pismo, w którym sprzedawca absolutnie kłamliwie informuje mnie, że do mojej umowy od 1 stycznia 2024 ma zastosowanie jakiś „Cennik standardowy dla konsumentów” z ceną sprzedaży 1,2250 zł/kWh, która taka jest, bo właśnie została zrabatowana. Ale jeśli mi się to nie podoba, to mogę wypowiedzieć tę umowę w ciągu 14 dni i uzyskać od sprzedawcy na stronie www inną ofertę – mówi w rozmowie z serwisem Dembny. 

Zdaniem ekspertów, list jest napisany tak, żeby klient nie wiedział, że obowiązuje zamrożenie cen energii, za to miał przeświadczenie, że prąd mocno zdrożał, przez co prosument musi podjąć w tej kwestii natychmiastowe działania, żeby uniknąć tak wysokich rachunków. – Tak chamskiej metody wprowadzania klientów indywidualnych w błąd jeszcze nie widziałem – przyznaje Dembny i dodaje, że „jest to jawne wprowadzanie w błąd i kłamanie, że nie ma się prawa do korzystania z ceny taryfowej”. 

Zdaniem ekspertów, takie działania mają na celu skłonić klienta do rezygnacji z oferty taryfowej URE i do przejścia na ofertę komercyjną, w której obowiązują dodatkowe opłaty, np. opłata handlowa w wysokości nawet kilkunastu złotych miesięcznie. Jednak w liście klient nie zostaje poinformowany, że z jego strony nie są konieczne żadne działania, żeby prąd nie podrożał, ani tym bardziej podpisywanie żadnej nowej umowy. 

Cena w przesłanym do klientów zawiadomieniu nie tylko przekracza wartości, które zamroził rząd PiS i teraz rząd koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, ale także przewyższa stawkę zatwierdzoną przez URE dla Energi, wynoszącą 0,91 zł brutto

Energa nie chce komentować sprawy. Do zaistniałej sytuacji odniósł się jedynie Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Energii. „Stawki w cenniku Energi Obrotu na 2024 rok zostały obniżone w stosunku do tych z 2023 roku. Natomiast rzeczywiście nie ma potrzeby, aby informować klientów taryfowych o zmianie cennika, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca” – napisał na platformie X.

Ceny prądu, paliw gazowych i ciepła będą zamrożone do końca czerwca 2024 roku. Projekt autorstwa Koalicji Obywatelskiej w połowie grudnia podpisał prezydent Andrzej Duda.  

Ustawa przewiduje zamrożenie ceny energii na poziomie 412 zł/MWh. Taka stawka ma przysługiwać do zużycia w pierwszej połowie przyszłego roku maksimum 1,5 MWh energii w przypadku gospodarstw domowych, 1,8 MWh dla gospodarstw z osobami posiadającymi orzeczenie o niepełnosprawności lub 2 MWh dla odbiorców prowadzących gospodarstwa rolne lub dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny. Po przekroczeniu powyższych progów ma obowiązywać stawka za energię elektryczną na poziomie 693 zł/MWh.  

Podobnie, jak w 2023 rok, obowiązuje stawka maksymalna dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz rolników. Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, czy zamrożenie cen energii będzie utrzymane również w drugiej połowie tego roku.


Źródło

Warto przeczytać!  Chiny i USA grają coraz ostrzej. Będzie trudniej o eksport ważnego surowca