Świat

Podziały pojawiające się w Izraelu w związku z wojną w Gazie

  • 20 stycznia, 2024
  • 7 min read
Podziały pojawiające się w Izraelu w związku z wojną w Gazie


Po prawie 15 tygodniach wojny coraz częściej ujawniają się ostre podziały w Izraelu co do dalszej drogi w Strefie Gazy.

Członek izraelskiego gabinetu wojennego, generał, który stracił syna w konflikcie, w wywiadzie telewizyjnym wyemitowanym pod koniec czwartku nalegał, aby kraj kontynuował przedłużenie zawieszenia broni z Hamasem w celu uwolnienia pozostałych zakładników, co jest naganą „całkowitego zwycięstwa” ścigany przez premiera Benjamina Netanjahu.

Na znak rosnącej irytacji części izraelskiego społeczeństwa w związku z niepowodzeniem rządu w uwolnieniu zakładników, krewni i zwolennicy jeńców częściowo zablokowali ruch na głównej autostradzie w Tel Awiwie w piątek przed świtem.

W miarę jak wojna się przeciąga, izraelska nadzwyczajna koalicja rządząca znajduje się pod silną i konkurencyjną presją. Prawicowi politycy wzywają wojsko do bardziej agresywnych działań w Gazie, nawet gdy Izrael zmaga się z oburzeniem na całym świecie w związku z rzezią i zdziesiątkowaniem tak dużej części terytorium. Jednocześnie rodziny zakładników wzywają do ustępstw w celu zapewnienia im powrotu.

Coraz częściej widoczne są także podziały między Izraelem a jego najbliższym sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi. W czwartek Netanjahu wydawał się wykluczać długoterminowy cel amerykańskiej polityki zagranicznej: powojenny proces pokojowy, który doprowadziłby do ustanowienia suwerennego państwa palestyńskiego.

„Izrael musi sprawować kontrolę bezpieczeństwa nad całym terytorium na zachód od Jordanii” – powiedział Netanjahu na czwartkowej konferencji prasowej, odnosząc się do obszaru obejmującego terytorium okupowane, które według Palestyńczyków pewnego dnia stanie się ich niepodległym państwem. „Tę prawdę mówię naszym amerykańskim przyjaciołom i powstrzymuję próby wepchnięcia nas w rzeczywistość, która zagrażałaby państwu Izrael” – powiedział.

Prezydent Biden rozmawiał w piątek z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu podczas ich pierwszej rozmowy od prawie miesiąca, podczas gdy obaj przywódcy coraz bardziej różnią się co do sposobu prowadzenia wojny i przyszłości Gazy po zakończeniu walk.

Warto przeczytać!  Rosyjski Putin określa warunki rozmów pokojowych z Ukrainą

Biały Dom potwierdził wezwanie w krótkim oświadczeniu, stwierdzając jedynie, że obaj przywódcy rozmawiali „w celu omówienia najnowszych wydarzeń w Izraelu i Gazie”. Natomiast w Jemenie wojsko amerykańskie trafiło w trzy rakiety i wyrzutnie Houthi, powiedział w piątek reporterom John F. Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że schemat ataków, który według Białego Domu będzie kontynuowany, dopóki grupa bojowników nie zaprzestanie ataków na Wysyłka na Morze Czerwone.

Izraelski urzędnik, który skrytykował prowadzenie wojny, generał broni Gadi Eisenkot, emerytowany szef sztabu wojskowego, obnażył niektóre utrzymujące się napięcia w rządzie czasu wojny. Generał Eisenkot powiedział, że przywódcy Izraela muszą zdefiniować wizję zakończenia wojny w Gazie i jej pożądanego wyniku. Jedynie układ z Hamasem zapewni uwolnienie zakładników, powiedział, dodając, że Izraelowi jak dotąd nie udało się osiągnąć zadeklarowanego celu, jakim jest zniszczenie Hamasu. 7 października ponad 240 osób zostało wziętych jako zakładników, a około 130 osób pozostaje w niewoli w Gazie.

„Nie obaliliśmy Hamasu” – powiedział generał Eisenkot w nagranym wcześniej wywiadzie izraelskiemu programowi informacyjnemu Uvda. „Sytuacja w Gazie jest taka, że ​​cele wojny nie zostały jeszcze osiągnięte”.

Poglądy generała Eisenkota są ważne w Izraelu po części ze względu na osobistą cenę, jaką zapłacił podczas wojny: jego 25-letni syn, sierż. Gal Meir Eisenkot zginął podczas walk w Gazie w zeszłym miesiącu, podobnie jak siostrzeniec.

Przez całą godzinną transmisję wydawało się, że opowiada się za zawarciem porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników, nawet gdyby Izrael musiał zaakceptować przedłużony rozejm z Hamasem. Ubolewał, że tygodniowe zawieszenie broni w listopadzie ubiegłego roku, podczas którego codziennie uwalniano grupy zakładników w zamian za uwięzionych Palestyńczyków, wygasło, ponieważ jego zdaniem osiągnięcie podobnego porozumienia po raz drugi byłoby trudne.

Warto przeczytać!  Trudeau zleca śledztwo w sprawie rzekomej ingerencji Chin w wybory | Wiadomości polityczne

Według izraelskich urzędników od początku konfliktu co najmniej 25 zakładników zginęło w niewoli, w tym co najmniej jeden podczas nieudanej próby ratunkowej. W grudniu żołnierze błędnie zidentyfikowali trzech zakładników jako bojowników i śmiertelnie ich zastrzelili.

Generał Eisenkot powiedział, że bohaterska misja ratunkowa – taka jak nalot na Entebbe w 1976 r., podczas którego izraelscy komandosi uratowali życie 103 osobom na pokładzie porwanego samolotu w Ugandzie – „nie dojdzie do skutku”, ponieważ zakładnicy byli rozproszeni i przeważnie przetrzymywani pod ziemią.

Tamir Pardo, były szef izraelskiej agencji wywiadowczej Mossad, powtórzył przesłanie generała Eisenkota w piątkowym wieczornym wywiadzie telewizyjnym. Ci w Izraelu, którzy mówili o powrocie zakładników przy jednoczesnej eliminacji Hamasu, „bezwstydnie kłamali” – stwierdził.

Chociaż Izraelczycy cieszą się szerokim poparciem dla kampanii w Gazie, wielu z nich jest coraz bardziej zirytowanych brakiem postępów rządu Netanjahu w sprowadzeniu zakładników do domu.

Na czwartkowej konferencji prasowej niektórzy krewni jeńców oskarżyli izraelski gabinet wojenny o ociąganie się i wezwali rząd do wypracowania międzynarodowego porozumienia w sprawie zakładników. „Przestańcie nas okłamywać” – powiedziała Shir Siegel, której 64-letni ojciec, Keith Siegel, jest jednym z zakładników. „Nie robisz wszystkiego, co możesz”.

Podkreślając podziały w rządzie wojennym, generał Eisenkot powiedział, że Netanjahu ponosi „wyraźną i wyraźną” odpowiedzialność za brak ochrony swoich obywateli 7 października, kiedy w ataku dowodzonym przez Hamas zginęło około 1200 osób. Nawoływał do nowych wyborów „w ciągu kilku miesięcy”.

Chociaż wybory mogłyby zagrozić jedności w czasie wojny, „brak wiary izraelskiego społeczeństwa w swój rząd jest nie mniej straszny” – stwierdził.

W miarę jak wewnętrzna debata w Izraelu stała się głośniejsza, wielu światowych przywódców wyraziło rosnący alarm w związku z cierpieniami ludności cywilnej w Gazie i liczbą ofiar śmiertelnych w tym kraju, która według urzędników ds. zdrowia w Gazie przekracza obecnie 24 000 osób.

Warto przeczytać!  Irlandia będzie interweniować w sprawie ludobójstwa w Republice Południowej Afryki przeciwko Izraelowi przed MTS | Wojna Izraela w Gazie Wiadomości

Wysoki rangą urzędnik UNICEF, funduszu ONZ na rzecz dzieci, stwierdził w czwartkowym oświadczeniu, że panujące tam warunki są „jednymi z najbardziej przerażających”, jakie kiedykolwiek widział, opisując ciężko ranne dzieci poddawane operacjom w niebezpiecznych okolicznościach.

„Unicef ​​określił Strefę Gazy jako najniebezpieczniejsze miejsce na świecie dla dziecka” – powiedział urzędnik Ted Chaiban, zastępca dyrektora wykonawczego agencji. „Powiedzieliśmy, że to wojna z dziećmi. Ale wydaje się, że te prawdy nie docierają do nas”.

Chaiban powiedział, że jego ostatnia trzydniowa podróż do Gazy obejmowała wizytę w szpitalu Nassera w mieście Khan Younis na południu, gdzie izraelskie wojsko twierdzi, że próbuje zmiażdżyć twierdzę Hamasu. Szpital został zalany przez ludzi rannych w nalotach, a dziesiątki osób, które się tam schroniły, uciekły w ostatnich dniach w związku z szalejącymi walkami na terenie kompleksu.

Opisał spotkanie w szpitalu z dzieckiem, któremu usunięto śledzionę po przecięciu brzucha przez odłamek. Śledziona odgrywa ważną rolę w układzie odpornościowym organizmu, dlatego dziecko musi regenerować się w izolacji, powiedział Chaiban, ponieważ znajduje się w „strefie wojny pełnej chorób i infekcji”.

Chaiban powiedział, że u 13-latka przebywającego w szpitalu w wyniku urazu ręki wdała się gangrena i musiał przejść operację amputacji ramienia – bez znieczulenia.

Organizacja Narodów Zjednoczonych opisała tragiczne warunki w enklawie: niedobór wody, złe warunki sanitarne, a wiele dzieci jest niedożywionych i chorych. Według Światowej Organizacji Zdrowia tylko 15 z 36 szpitali w Gazie jest choć częściowo funkcjonalnych, według Światowej Organizacji Zdrowia, która podaje, że w samym szpitalu Nassera przyjęto w poniedziałek 700 pacjentów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż typowa liczba przypadków.

Nadaw Gawrielow I Adam Rasgon raportowanie wniesione.


Źródło