Zdrowie

Podziemny świat przeszczepiania narządów w Indiach

  • 7 kwietnia, 2024
  • 8 min read
Podziemny świat przeszczepiania narządów w Indiach


Historyczny wyczyn medyczny, który przyciągnął uwagę całego świata, 62-letni Richard „Rick” Slayman trafił na pierwsze strony gazet i stał się latarnią nadziei w dziedzinie przeszczepiania narządów. Niedawno Slayman przeszedł przełomowy zabieg w Massachusetts General Hospital (MGH), co stanowi monumentalny krok naprzód w naukach medycznych. MGH to największy szpital kliniczny Harvard Medical School w Bostonie w USA

Slayman walczył ze schyłkową chorobą nerek i pilnie potrzebował przeszczepu narządu. Poprzednie próby przeprowadzenia takich operacji na całym świecie zakończyły się rozczarowaniem, co uczyniło udaną operację Slaymana znaczącym kamieniem milowym w naukach medycznych. 16 marca zespół ekspertów medycznych przeprowadził skrupulatny czterogodzinny zabieg, przeszczepiając do organizmu Slaymana genetycznie zmodyfikowaną nerkę świni. Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, jak organizm Slaymana zareaguje na przeszczep za tygodnie, miesiące i lata, niemniej jednak jest to wielki kamień milowy dla nauki.

Chociaż operacja Slaymana oznacza ogromny postęp w dziedzinie przeszczepiania narządów, nie jest to pierwszy przypadek wykorzystania narządów świni w tego typu zabiegach. Wcześniejsze próby przeszczepiania serca świni, choć pionierskie, niestety kończyły się tragedią, a biorcy umierali zaledwie kilka tygodni później. Chociaż operacje te wiążą się z wieloma wyzwaniami i ryzykiem, naukowcy na całym świecie dokonują przełomowych odkryć w zakresie takich technik przeszczepów.

Pomimo postępów we współczesnej medycynie na całym świecie, inwestycje Indii w badania i procedury dotyczące przeszczepiania narządów pozostają w tyle. Świat był świadkiem pierwszego udanego przeszczepu narządu w ramach procedury przeszczepienia nerki przeprowadzonej przez Davida Hume’a i Josepha Kelly’ego w bostońskim szpitalu Peter Brigham w 1954 r. Następnie Indie potrzebowały prawie 17 lat, aby pójść w ich ślady i przeprowadzić pierwszy udany przeszczep nerki w 1971 r. w Christian Medical College w Vellore w stanie Tamil Nadu. Od tego czasu postęp, zarówno w zakresie badań naukowych, jak i liczby przeprowadzanych w kraju zabiegów przeszczepiania, jest powolny.

Roczna liczba przeszczepów narządów litych w Indiach wynosząca 17 000–18 000 plasuje je wśród czołowych pretendentów na świecie, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym i Chinom. Jednak pomimo tak znacznej liczby przeszczepów, kraj ten wypada słabo w porównaniu z kilkoma krajami o wysokich dochodach, jeśli chodzi o wskaźnik przeszczepów na milion mieszkańców. Co więcej, Indie borykają się ze znacznie niższym odsetkiem dawców narządów od zmarłych w porównaniu z wieloma innymi krajami. Dane z Międzynarodowego Rejestru Dawców i Przeszczepów Narządów wyraźnie kontrastują, ujawniając, że w Stanach Zjednoczonych odsetek dawców narządów od zmarłych jest zdumiewająco 100 razy wyższy niż w Indiach.

Trudna sytuacja niezliczonych pacjentów oczekujących na oddanie narządów w Indiach jest bolesną rzeczywistością i musi pobudzić ministerstwo zdrowia do zmiany podejścia do przeszczepów. Ponieważ liczba dawców nie nadąża za rosnącym popytem, ​​konsekwencje są tragiczne. Zdumiewająca lista oczekujących, na którą co roku składa się ponad trzy miliony pacjentów, w połączeniu z tragiczną śmiercią co najmniej 20 osób dziennie, gdy balansują one na krawędzi nadziei, przedstawia niepokojący obraz krajobrazu dawstwa narządów w kraju.

Dominacja sektora prywatnej opieki zdrowotnej w zakresie takich przeszczepów jeszcze bardziej zaostrzyła ten kryzys, utrwalając cykl nierówności. Ogromne koszty związane z przeszczepianiem narządów w szpitalach prywatnych sprawiają, że ta ratująca życie interwencja jest niedostępna dla ogromnej części populacji. Statystyki obnażają brutalną rzeczywistość: w 2019 r. ponad 95% przeszczepów wątroby przeprowadzono w 175 szpitalach sektora prywatnego. Tymczasem pomimo szacunkowego zapotrzebowania na przeszczepy nerek od jednego do dwóch lakh rocznie, od 2019 roku przeprowadzano jedynie około 10 000 takich zabiegów rocznie.

Warto przeczytać!  Dlaczego szczepionki przeciw grypie są potrzebne przed końcem lata i rozpoczęciem pory deszczowej? | Zdrowie

Ta nierówna dystrybucja usług transplantacyjnych nie tylko pogłębia podziały społeczno-ekonomiczne, ale także utrwala system, w którym dostęp do leczenia ratującego życie zależy od statusu finansowego danej osoby. Niestety, dysproporcje te najbardziej dotykają często osoby, których nie stać na wyższe koszty związane z prywatną opieką zdrowotną.

Plaga nielegalnego handlu narządami stanowi poważne wyzwanie stojące przed naszym krajem, kładąc cień na integralność naszego systemu opieki zdrowotnej. Za zamkniętymi drzwiami kwitnie podziemna sieć nielegalnego przeszczepu narządów, działająca poza zasięgiem prawa i etyki. Niepokojące jest to, że przypadki takich nikczemnych działań nadal wypływają na światło dzienne z alarmującą częstotliwością. Eksperci ostrzegają, że przypadki, które wychodzą na światło dzienne, jedynie zarysowują powierzchnię znacznie większego i bardziej podstępnego problemu.

Rzeczywiście, ostatnie wydarzenia rzuciły światło na skalę tego nielegalnego handlu. Właśnie w tym tygodniu władze w Gurugram odkryły powiązanie z nielegalnym przeszczepem narządów, ujawniając sieć pośredników organizujących nielegalną wymianę narządów. Szokujące jest to, że operacja ta wiązała się z wyzyskiem obywateli Bangladeszu, których zmuszano do oddawania i przyjmowania narządów w indyjskich szpitalach.

Warto przeczytać!  Jak wynika z raportu, w ludzkich jądrach znaleziono mikroplastik, który może być powiązany ze spadkiem liczby plemników

Co więcej, pojawiły się potępiające zarzuty, w które włączono renomowane szpitale w tę nielegalną działalność. W grudniu ubiegłego roku londyńska gazeta „The Telegraph” wywołała kontrowersje, oskarżając szpital Apollo w Delhi o udział w nielegalnym zakupie nerek od biednych osób w Birmie w celu zaspokojenia potrzeb bogatych pacjentów.

Ustawa o przeszczepianiu narządów ludzkich (THO) usprawnia oddawanie i przeszczepianie narządów w Indiach od chwili jej powstania w 1994 r. Uznając śmierć mózgu za formę śmiertelności i kryminalizując sprzedaż narządów, ustawa miała na celu zaszczepienie standardów etycznych i ograniczenie nielegalnych praktyk w sferze transplantacji. Jednak pomimo uchwalenia THO Indie w dalszym ciągu borykają się z utrzymującymi się wyzwaniami w zakresie zwalczania handlu narządami i skandalów dotyczących nerek. Nieprawidłowe wdrożenie prawa doprowadziło do nasilenia handlu narządami i ich komercjalizacji, a także wykorzystywania bezbronnych osób, które są zmuszane lub wprowadzane w błąd do rozstania się z narządami, często z powodu desperacji finansowej.

Niedociągnięcia ustawy są rażące, o czym świadczy kwitnący równoległy nielegalny rynek narządów, napędzany niedoborem legalnych możliwości ich pobrania. Co więcej, krytyczne luki w raportowaniu danych, zwłaszcza dotyczące wprowadzania informacji przez Internet do Krajowego Rejestru przez szpitale i stany, podważają wysiłki na rzecz skutecznego monitorowania i regulowania działalności w zakresie przeszczepiania narządów. Brak dobrze zorganizowanych systemów sieciowych wśród kluczowych zainteresowanych stron dodatkowo pogłębia te wyzwania, utrudniając płynną koordynację przeszczepów narządów i pogłębiając istniejące niedociągnięcia w przydzielaniu narządów.

Warto przeczytać!  Do 2040 r. rak piersi będzie przyczyną miliona zgonów rocznie: Lancet

Pilna potrzeba rozwiązania kryzysu dawstwa narządów w Indiach wykracza poza środki legislacyjne. Musimy podnosić powszechną świadomość i zwalczać panujące błędne przekonania. Niepokojące jest to, że raporty wskazują na znaczne różnice między płciami w zakresie dawstwa żywych narządów – kobiety stanowią większość dawców, ale mniejszość biorców. Ta nierówność pokazuje potrzebę ukierunkowanych inicjatyw promujących równość płci w przeszczepianiu narządów.

Co więcej, negatywne stereotypy dotyczące dawstwa narządów jeszcze bardziej utrudniają postęp w rozwiązaniu problemu niedoboru narządów. Wysiłki na rzecz edukacji pracowników służby zdrowia, w tym lekarzy, personelu OIT i oddziałów ratownictwa medycznego, są niezbędne, aby rozwiać mity i błędne przekonania na temat dawstwa i zachęcić do większego udziału w inicjatywach dawstwa narządów.

Ponadto rygorystyczne egzekwowanie prawa jest niezbędne do zwalczania nielegalnego handlu narządami i pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności za żerowanie na bezbronnych populacjach i zarabianie pieniędzy na ludzkim nieszczęściu. Ministerstwo zdrowia musi podjąć proaktywne działania, aby stawić czoła nielegalnym praktykom i zapewnić integralność procesu dawstwa narządów. Bez natychmiastowych działań trudna sytuacja osób znajdujących się na niekończących się listach oczekujących na narządy będzie się utrzymywać, prowadząc do niepotrzebnej utraty życia. Na pozostałą bezbronną populację w dalszym ciągu żeruje sieć nielegalnych przeszczepów narządów, która utrzymuje się na cierpieniach ludzi.

W The Probe nasze zaangażowanie w dziennikarstwo mające wpływ na społeczeństwo jest podstawą wszystkiego, co robimy. Naszym celem, finansowanym przez obywateli o dobrych intencjach, jest wywoływanie pozytywnych zmian społecznych i wywarcie wpływu na świat rzeczywisty poprzez przedstawiane przez nas historie. Jeśli chcesz nas wesprzeć, odwiedź naszą stronę Truth Brigade i wesprzyj sprawę, która najbardziej do Ciebie przemawia. To dzięki Waszemu wsparciu udało nam się podtrzymać płomień naszego dziennikarstwa w tych trudnych czasach. Kliknij link i wesprzyj nas, abyśmy mogli coś zmienić:




Źródło