Polska

Pojechałam do Londynu na aborcję, planując w Internecie posty z galerii jako przykrywkę

  • 14 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Pojechałam do Londynu na aborcję, planując w Internecie posty z galerii jako przykrywkę


Polscy parlamentarzyści głosowali za przyjęciem przez parlament nowych ustaw liberalizujących aborcję, testując jedność koalicji premiera Donalda Tuska z kobietami niecierpliwymi na długo oczekiwane reformy.

Polskie przepisy aborcyjne należą do najbardziej restrykcyjnych w Europie i wywołały w ostatnich latach powszechne demonstracje. Wiele kobiet było zmuszonych wyjechać za granicę, aby je uzyskać – w tym do Wielkiej Brytanii.

Niektórzy dokładają wszelkich starań, aby utrzymać w tajemnicy powód swoich podróży – przy czym jedna z nich mówi I jak planowała publikowanie zdjęć z londyńskich galerii, aby zapewnić sobie przykrywkę.

Śmierć 33-letniej Doroty Lalik w maju 2023 r. pomogła pobudzić głosy kobiet w okresie poprzedzającym październikowe wybory. Pani Lalik zmarła z powodu niewydolności narządów po tym, jak odeszły jej wody w piątym miesiącu pierwszej ciąży. Początkowa decyzja lekarzy o podjęciu próby podtrzymania ciąży została cofnięta po trzech dniach, ale jej stan już wtedy uległ pogorszeniu nie do uratowania.

Kuzynka pani Lalik, Ilona Adamczyk, nie wierzy w poprawę sytuacji. „Jestem sceptyczny – nie sądzę, że głos narodu jest na tyle silny, aby doprowadzić do zmiany.

„Było jasne, że płód nie miał szans na samodzielne przeżycie; lekarze czekali na poronienie naturalne, a sepsa pozbawiła mnie kuzynki.”

Tusk wygrał wybory powszechne szerokim programem, obejmującym poglądy swoich partnerów politycznych, od katolickiej prawicy po liberalną lewicę. Choć stanowili naturalny sojusz w opozycji do prawicowego populizmu PiS, debata na temat praw reprodukcyjnych okazała się trudna do prowadzenia.

Według danych ministerstwa zdrowia w 2022 r. w Polsce wykonano zaledwie 161 zabiegów aborcyjnych – mniej niż średnio ponad 1000 przed wprowadzeniem ograniczeń dostępu przez rząd PiS.

Warto przeczytać!  Prezydent Polski Duda zostanie kolejnym przywódcą, który odwiedzi Donalda Trumpa, gdy sojusznicy będą przyglądać się możliwemu powrotowi

Aborcję zakazano nawet w przypadku „ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu”, na mocy której wykonano 90% wszystkich zabiegów w kraju. Kobietom można obecnie zalecić aborcję jedynie w przypadku zagrożenia ich zdrowia lub życia lub gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa.

Połowa wszystkich aborcji wykonywanych co roku legalnie w Polsce odbywa się na jednym oddziale szpitalnym, prowadzonym przez dr Gizelę Jagielską.

„Praktyka lekarska w Polsce jest feudalna, patriarchalna, oddziałami szpitalnymi rządzą mężczyźni, którzy nie chcą być w centrum uwagi” – mówi. Lekarze mogą odrzucać prośby kobiet o aborcję ze względów sumienia lub ze względów medycznych.

Głosowanie w parlamencie odbyło się w piątek. Ustawa Tuska zapewniłaby kobietom prawo do bezpiecznej aborcji do 12. tygodnia ciąży.

Parlamentarzyści skonsolidowali wystarczające poparcie dla czterech nowych ustaw aborcyjnych, które mają zostać rozpatrzone przez specjalną komisję parlamentarną, ale później staną przed wetem prezydenta.

„Sytuacja szybko się nie poprawi, bo Prezydent nie podpisze nowych ustaw aborcyjnych” – mówi dr Jagielska.

Udzielanie pomocy w uzyskaniu aborcji jest karalne. Organizacje pozarządowe muszą działać ostrożnie – te realnie pomagające często działają z zagranicy, zaś organizacje krajowe ograniczają swoją działalność do rozpowszechniania praktycznych informacji.

Kamila Ferenz, prawniczka i sędzia Trybunału Stanu znana z pracy w Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (Federa) w Polsce, mówi: „Kobiety są zmuszane do wyjazdu za granicę. Boją się wizyt u lekarzy, boją się, że policja dowie się o ich aborcji i pociągnie ich rodziny do odpowiedzialności karnej.

„Zdarzały się przypadki, w których rodzice zostali skazani za pomaganie swoim nastoletnim córkom”.

Warto przeczytać!  Polscy rolnicy maszerują w Warszawie przeciwko polityce klimatycznej UE i prounijnemu liderowi kraju

Polki jednak szukają legalnych dróg. Oprócz domowych aborcji „na zaułku” większość zamawia leki przez Internet od międzynarodowych dostawców lub szuka pomocy w zagranicznych klinikach, przy czym szacuje się, że rocznie przeprowadza się od 70 000 do 150 000 aborcji.

Kliniki słowackie są najbardziej przyjazne budżetowi. Małe furgonetki, nieoznakowane i prowadzone zwykle przez obywateli Słowacji, odjeżdżają nocą z niektórych ośrodków miejskich. Kobiety w ciąży przewożone są wiejskimi drogami i wywożone do tych ośrodków z podstawowymi badaniami krwi w ręku.

Magda*, lat 37, urzędniczka z małego miasteczka na północ od Krakowa, zauważyła pogorszenie stanu zdrowia po skomplikowanej ciąży i późniejszym samookaleczeniu. Wychowywanie dwóch córek nadwyrężyło jej budżet domowy i obawiała się gniewu męża, gdyby dowiedział się, że jest ponownie w ciąży.

„Wymyśliłam historię o tym, jak odwiedziłam rodzinę, jak wcześnie rano jechałam do Krakowa i cały dzień czekałam na autobus” – opowiada, wspominając, jak kierowca odebrał ją spod dworca kolejowego po godzinie 2:30. Na pokładzie były dwie inne kobiety, które siedziały w milczeniu, gdy pojazd jechał do południowej granicy.

„Wpędzono nas tylnymi drzwiami i poproszono o przebranie się w fartuchy” – mówi. „Mieliśmy znieczulenie i skończyliśmy w ciągu dwóch lub trzech godzin.

„Vanagonetka czekała na nas na zewnątrz. Nadal krwawię, więc wsiadłam na sweter i wyrzuciłam go kiedyś w Krakowie, poza zasięg wzroku.

Po brexicie Wielka Brytania pozostaje realnym miejscem aborcji dla Polaków. Julia*, 25 lat, wpływowa aktorka mediów społecznościowych, która przez większość swojego dorosłego życia cierpiała na nieregularne miesiączki z powodu zaburzeń odżywiania, odkryła, że ​​jest w ciąży dopiero w 21. tygodniu i miała ograniczone możliwości.

W Europie Zachodniej jedynie Anglia, Szkocja, Walia i Holandia dopuszczają aborcję do 24. tygodnia.

Warto przeczytać!  IEM Katowice 2024: Wszystkie drużyny zakwalifikowały się do fazy grupowej

Koszty podróży i zabiegów chirurgicznych za granicą mogą być dla Polek zbyt wysokie, ale dla Julii najważniejszą kwestią było utrzymanie zabiegu w tajemnicy.

„Niektóre z promowanych przeze mnie marek zerwałyby z umową ze względu na negatywny rozgłos” – mówi. „Zaplanowałam posty ze zdjęciami z londyńskich galerii z poprzedniego dnia na czas zabiegu, żeby zachować pozory.”

Katarzyna Wężyk, dziennikarka i autorka książki Aborcja to żart (Aborcja się zdarza), powiedziano I: „Aborcja w Polsce, raczej paradoksalnie, jest bardzo dostępna – bo wiedza, jak ją przeprowadzić, stała się bardzo powszechna”.

Powiedziała, że ​​zabieg chirurgiczny na Słowacji kosztuje 2000 złotych, podczas gdy pigułki z zagranicy kosztują 400 złotych, czyli odpowiednio około 400 i 80 funtów.

W przypadku trudności gospodarczych mogą pomóc organizacje pozarządowe, których koszt wynosi 10 milionów funtów dzięki sieci organizacji praw kobiet.

Biorąc pod uwagę udokumentowane przypadki zgonów, gdy lekarze odmówili przerwania ciąży wysokiego ryzyka, kobietom zawsze towarzyszy strach przed krzywdą wynikającą z bezczynności lekarzy.

Anna*, 27 lat, z zachodniej Ukrainy, przeprowadziła się do Polski na studia, ale pandemia i wojna utknęły w jej miejscu. Ponieważ rozważa osiedlenie się, coraz większą wagę przywiązuje się do dostępu do usług w zakresie zdrowia reprodukcyjnego.

„Byłam zszokowana, gdy odkryłam, jak trudno jest tutaj przeprowadzić aborcję w porównaniu z Ukrainą” – mówi Anna.

U wschodniego sąsiada Polski aborcja jest legalna pod każdym względem do 12. tygodnia, a w różnych okolicznościach dozwolona do 28. tygodnia.

„Nie czułabym się bezpiecznie zachodząc w ciążę w Polsce” – dodaje.

*Imiona zmienione w celu ochrony tożsamości


Źródło