Biznes

Polacy w gazowej pułapce. Większość z nas zapłaci więcej za ogrzewanie

  • 20 lutego, 2024
  • 4 min read
Polacy w gazowej pułapce. Większość z nas zapłaci więcej za ogrzewanie


Unia Europejska oszacowała, że budownictwo odpowiada za 1/3 wszystkich emisji CO2 na jej terenie i postawiła to zmienić. Najmocniej ucierpią na tym właściciele domów, którzy nie zdecydowali się na instalację ogrzewania opartego na odnawialnych źródłach energii.

Jak wskazuje Forum Energii w swoim raporcie „Budynki w pułapce gazowej”, wysokie rachunki za prąd sprawiły, że w 2023 roku rozwój mikroinstalacji fotowoltaicznych oraz pomp ciepła wyraźnie spowolnił. Na popularności zyskiwały za to technologie grzewcze oparte na gazie ziemnym. Pod koniec dekady koszty ich eksploatacji będą jednak gwałtownie rosnąć i rachunek korzyści się odwróci.

Decyzje na najwyższych unijnych szczeblach już zapadły i począwszy od 1 stycznia 2027 roku, obowiązywać zacznie ETS2, czyli system handlu uprawnieniami do emisji obejmujący budynki mieszkalne. Przez to ogrzewanie gazem i węglem stanie się znacznie droższe. Wejście przepisów może zostać odroczone o rok, jeżeli ceny paliw kopalnych będą utrzymywać się na wysokim poziomie.

Początkowo wejście w życie ETS2 może spowodować wzrost kosztów ogrzewania gazem i węglem o odpowiednio 20% i 60% względem dzisiejszych cen. Nowe unijne zasady mogą odbić się również na cenach na stacjach benzynowych, windując koszt paliwa o ok. 0,45 zł na litrze – oblicza Forum Energii. Jednocześnie do 2030 roku ceny za prąd prawdopodobnie obniżą się o nawet 1/3 w stosunku do aktualnych – czytamy w raporcie. 

– Ci, którzy zainwestowali w pompy ciepła w ocieplonych budynkach, podjęli dobrą decyzję. Z perspektywy dwudziestoletniego okresu eksploatacji urządzeń, pompa ciepła jest tańszym rozwiązaniem. Do końca dekady ceny energii elektrycznej powinny spaść, m.in. dzięki rozwojowi źródeł odnawialnych, za to koszt gazu będzie rósł ze względu na nadchodzące opłaty za emisje z tego źródła – skomentował Tobiasz Adamczewski, Dyrektor programu OZE w Forum Energii. – Natomiast rzeczywiście, problem istnieje teraz, gdy w okresie przejściowym posiadacze pomp ciepła płacą więcej.

Pomimo tykającej kosztowej bomby, państwo dopłacało i wciąż dopłaca do wymiany tzw. kopciuchów na piece gazowe. W ramach programu „Czyste Powietrze” można uzyskać do 40% zwrotu kosztów instalacji takiego ogrzewania. Nieświadomi przyszłego wzrostu opłat ludzie wybierają piece gazowe, ponieważ wraz z przyłączeniem są one ok. dwukrotnie tańsze od pomp ciepła (średnia 18,5 tys. zł kontra 35,2 tys. zł). 

Warto przeczytać!  Rynek paliw. Jakie ceny po nowym roku? - AgroNews - Wiadomości rolnicze

Kilkadziesiąt tysięcy złotych różnicy

Jak silny cios czeka portfele osób, które zrezygnowały z węgla na rzecz błękitnego paliwa lub nadal palą w piecu polskim czarnym złotem? Według obliczeń Warsaw Enterprise Institute w 2030 r. przeciętne polskie gospodarstwo domowe zapłaci rocznie o ok. 1560 zł więcej za energię. Tak powinny kształtować się opłaty przy cenie 45 euro (ok 195 zł) za uprawnienia do emisji tony CO2.

To jednak optymistyczne założenie. Nawet po ostatnich rekordowych spadkach uprawnienia ETS kosztują dziś ok. 242 złote. Forum Energii przyjmuje zaś w swoim raporcie, że cena uprawnień do emisji CO2 w 2027 roku osiągnie poziom 225 zł za tonę i wzrośnie do 281 zł w 2030 roku. W 2044 roku może wynosić zaś już 1900 zł. 

Różnica w kosztach ogrzewania ponoszonych przez osoby korzystające z kotłów na paliwa stałe lub z gazu w stosunku do rachunków posiadaczy pomp ciepła będzie pogłębiała się na przestrzeni lat, co obrazuje poniższy wykres:

Jak oblicza Forum Energii, w całym okresie eksploatacji koszt używania pompy ciepła wyniesie 149 tys. zł, tymczasem gazu 187 tys. zł. W przypadku wprowadzenia taryfy G12p dla pomp ciepła, koszt ich używania obniżyłby się do 130 tys. zł, jeszcze mocniej pogłębiając różnicę.

Większość z nas zapłaci więcej

Najnowsze dane Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wskazują, że kotły na paliwa stałe (w tym drewno oraz węgiel) stanowią 45% z 17,3 mln źródeł ogrzewania i spalania paliw w budynkach, zadeklarowanych w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Gazem ogrzewane jest 28% zgłoszonych obiektów. Wyższe opłaty związane z uprawnieniami do emisji CO2 dotkną więc właścicieli 73% budynków w Polsce.

Udział pomp ciepła w ogrzewaniu wszystkich budynków w Polsce wynosi tymczasem 2%. Z kolektorów słonecznych korzysta 3% obiektów.


Źródło