Świat

Policja prowadzi śledztwo w sprawie poczty brytyjskiej w związku z oskarżeniem ponad 700 pracowników o kradzież

  • 6 stycznia, 2024
  • 4 min read
Policja prowadzi śledztwo w sprawie poczty brytyjskiej w związku z oskarżeniem ponad 700 pracowników o kradzież


LONDYN — Brytyjska policja wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa w brytyjskim urzędzie pocztowym w związku z pomyłką sądową, w wyniku której setki naczelników poczty zostały niesłusznie oskarżone o kradzież pieniędzy z winy wadliwego systemu komputerowego.

Policja stołeczna poinformowała pod koniec piątku, że prowadzi dochodzenie w sprawie „potencjalnych przestępstw oszustw wynikających z tych postępowań” w związku z pieniędzmi, które Urząd Pocztowy otrzymał „w wyniku postępowań karnych lub powództw cywilnych” przeciwko oskarżonym pracownikom poczty.

Policja prowadzi także dochodzenia w sprawie potencjalnych przestępstw związanych z krzywoprzysięstwem i wypaczaniem wymiaru sprawiedliwości w związku z dochodzeniami i postępowaniami karnymi prowadzonymi przez Urząd Pocztowy.

W latach 1999–2015 ponad 700 kierowników oddziałów pocztowych zostało oskarżonych o kradzież lub oszustwo, ponieważ komputery błędnie wykazały brak pieniędzy. Wielu z nich popadło w ruinę finansową po zmuszeniu do zapłacenia firmie dużych sum, a niektórzy zostali skazani i osadzeni w więzieniu. Kilku popełniło samobójstwo.

Prawdziwym winowajcą był wadliwy komputerowy system księgowy o nazwie Horizon, dostarczony przez japońską firmę technologiczną Fujitsu, który został zainstalowany w lokalnych oddziałach poczty w 1999 roku.

Poczta przez lata utrzymywała, że ​​dane z Horizon są wiarygodne i zarzucała kierownikom oddziałów nieuczciwość, gdy system pokazywał brak pieniędzy.

Warto przeczytać!  Afrykański ślad Rosji rośnie wraz z podróżą Ławrowa do Mali

Po latach kampanii prowadzonej przez ofiary i ich prawników Sąd Apelacyjny uchylił 39 wyroków skazujących wydanych w 2021 r. Sędzia stwierdził, że Urząd Pocztowy „wiedział, że istnieją poważne problemy co do wiarygodności” programu Horizon i dopuścił się „rażących” błędów w dochodzeniach i ujawnienie.

Według Urzędu Pocztowego w sumie wyroki skazujące 93 pracowników poczty zostały unieważnione. Jednak wielu innych nie zostało jeszcze uniewinnionych, a tylko 30 zgodziło się na „pełne i ostateczne” odszkodowanie. Publiczne śledztwo w sprawie skandalu trwa od 2022 roku.

Jak dotąd nikt z publicznego urzędu pocztowego ani innych zaangażowanych przedsiębiorstw nie został aresztowany ani nie postawiono mu zarzutów karnych.

Lee Castleton, były dyrektor oddziału, który zbankrutował po ściganiu go przez Urząd Pocztowy w związku z brakującymi funduszami, powiedział, że jego rodzina spotkała się z ostracyzmem w rodzinnym mieście Bridlington w północnej Anglii. Powiedział, że jego córka była prześladowana, ponieważ ludzie myśleli, że „jej ojciec jest złodziejem i bierze pieniądze od starych ludzi”.

Powiedział, że ofiary chciały, aby ujawniono nazwiska osób odpowiedzialnych.

„Chodzi o odpowiedzialność” – powiedział Castleton w sobotę Times Radio. „Zobaczmy, kto podjął te decyzje i sprawił, że tak się stało”.

Warto przeczytać!  Irańska fabryka: Izrael stał za atakami dronów, donoszą amerykańskie media

Długo tłucy się skandal wywołał nowe oburzenie wraz z wyemitowaniem w tym tygodniu telewizyjnego dramatu dokumentalnego „Mr. Bates kontra poczta”. Przedstawia trwającą dwie dekady walkę toczoną przez kierownika oddziału Alana Batesa, granego przez Toby’ego Jonesa, o ujawnienie prawdy i oczyszczenie pokrzywdzonych pracowników poczty.

Dyrektor naczelny poczty Nick Read, mianowany po skandalu, z zadowoleniem przyjął serial i wyraził nadzieję, że „podniesie on dalszą świadomość i zachęci każdego, którego to dotyczy, a który jeszcze się nie zgłosił, aby ubiegał się o zadośćuczynienie i odszkodowanie, na jakie zasługują”.

Prawnik niektórych pracowników poczty powiedział, że od czasu emisji programu w sieci ITV do prawników zwróciło się 50 nowych potencjalnych ofiar.

„Dramat podniósł świadomość społeczną na zupełnie nowy poziom” – powiedział prawnik Neil Hudgell. „Brytyjska opinia publiczna i jej ogromne współczucie dla trudnej sytuacji tych biednych ludzi dało niektórym siłę, aby w końcu wystąpić. Liczby te rosną z dnia na dzień, ale jest ich znacznie więcej.


Źródło