Świat

Policja rozpoczyna oczyszczanie niemieckiej wioski skazanej na kopalnię węgla

  • 11 stycznia, 2023
  • 5 min read
Policja rozpoczyna oczyszczanie niemieckiej wioski skazanej na kopalnię węgla


LUETZERATH, Niemcy (AP) – policja w strojach do zamieszek rozpoczęła w środę eksmisję działaczy klimatycznych z potępionej wioski w zachodnich Niemczech, która ma zostać zburzona w celu rozbudowy kopalni węgla.

Kilka kamieni i fajerwerków zostało rzuconych, gdy funkcjonariusze weszli do małej wioski Luetzerath, która stała się punktem zapalnym debaty nad wysiłkami klimatycznymi kraju, w środę rano.

Rzecznik policji Andreas Mueller powiedział, że ataki na funkcjonariuszy były „niemiłe”, ale zauważył, że większość dotychczasowych protestów przebiegała pokojowo.

Powiedział, że policja będzie trzymać się swojej taktyki unikania eskalacji, oferując pozwolenie wszystkim aktywistom, którzy odejdą z własnej woli, bez narażania się na dalsze środki policyjne lub ściganie.

Mimo to niektórzy protestujący skarżyli się na nadmierną siłę ze strony policji, a inni twierdzili, że skala reakcji policji – z funkcjonariuszami sprowadzonymi z całego kraju i armatkami wodnymi w pogotowiu – sama w sobie była formą eskalacji nieuzasadnionej pokojowym protestem. Co najmniej jedna kobieta krzyczała z widocznego bólu, gdy funkcjonariusze użyli siły, aby usunąć ją z blokady drogowej poza wioską.

Do środowego popołudnia dziesiątki aktywistów obozowały w Luetzerath, niektórzy w wymyślnych domkach na drzewie, podczas gdy policja powoli przemieszczała się przez wioskę oczyszczając barykady i wspólną jadłodajnię.

Warto przeczytać!  Najbardziej zanieczyszczone miasta na świecie znajdują się w Azji, a 83 z nich znajdują się w tylko jednym kraju

Niektórzy aktywiści czytali książki lub grali na akordeonie, siedząc na 10-stopowych (3-metrowych) statywach. Kilku siedziało lub stało na dachach pozostałych budynków Luetzerath pomimo chłodnego wiatru.

„Dzisiaj naprawdę się boję”, Petra Schumann, 53-letnia mieszkanka, która była na miejscu od kilku dni, powiedziała z okna na ostatnim piętrze jednego z nielicznych pozostałych domów. Schumann powiedziała, że ​​wciąż ma nadzieję na zachowanie tego, co pozostało z Luetzerath, „dopóki nic nie zostanie; nadzieja umiera ostatnia.”

Ekolodzy twierdzą, że wyburzenie wioski w celu rozbudowy pobliskiej kopalni węgla Garzweiler spowodowałoby ogromne emisje gazów cieplarnianych. Rząd i spółka energetyczna RWE argumentują, że węgiel jest potrzebny do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Niemiec.

Jednak badanie przeprowadzone przez Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych stawia pod znakiem zapytania stanowisko rządu. Jego autorzy stwierdzili, że zamiast tego można wykorzystać inne istniejące pola węglowe, chociaż koszt dla RWE byłby większy.

Inną alternatywą dla Niemiec byłoby zwiększenie produkcji energii odnawialnej, zmniejszenie popytu poprzez środki efektywności energetycznej lub import większej ilości węgla lub gazu z zagranicy, wynika z badania.

Warto przeczytać!  USA i Irak do rozpoczęcia rozmów, które mogą doprowadzić do wycofania wszystkich pozostałych wojsk amerykańskich

Powołując się na badanie i pilną potrzebę ograniczenia globalnej emisji dwutlenku węgla, protestujący odmówili posłuchania orzeczenia sądu w poniedziałek, które skutecznie zakazało im wstępu na ten obszar.

Niektórzy aktywiści wyrazili szczególny gniew na ekologiczną Partię Zielonych, która jest częścią zarówno regionalnych, jak i krajowych rządów, które w zeszłym roku osiągnęły porozumienie z RWE, zezwalające jej na zniszczenie wioski w zamian za zaprzestanie używania węgla do 2030 r., a nie do 2038 r.

Wicekanclerz Robert Habeck, poseł Zielonych, który jest ministrem gospodarki i klimatu Niemiec, bronił porozumienia jako „dobrej decyzji dla ochrony klimatu”, która spełnia wiele żądań ekologów i ratuje pięć innych wiosek przed wyburzeniem.

„Myślę, że ochrona klimatu i protesty potrzebują symboli, ale pusta wioska Luetzerath, w której nikt już nie mieszka, jest z mojego punktu widzenia niewłaściwym symbolem” – powiedział Habeck dziennikarzom w Berlinie.

Działacze na rzecz klimatu odpowiadają, że rozbudowa ogromnej odkrywkowej kopalni węgla jest sprzeczna z międzynarodowymi zobowiązaniami Niemiec do redukcji emisji gazów cieplarnianych powodujących ocieplenie planety. Oczekuje się, że kraj nie osiągnie swoich ambitnych celów drugi rok z rzędu.

Warto przeczytać!  Polska, Francja i Niemcy obiecują wzmocnić Europę w miarę narastania obaw związanych z Rosją i Trumpem

Luetzerath „jest teraz europejskim miejscem krystalizacji ruchu klimatycznego” – powiedziała Lakshmi Thevasagayam, rzeczniczka grupy aktywistów Luetzerath Lives. „Wiemy, że węgiel pod Luetzerath nie jest potrzebny do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego – musi pozostać w ziemi, abyśmy mogli osiągnąć sprawiedliwość klimatyczną”.

„Teraz możemy coś zrobić przeciwko katastrofie klimatycznej, ale w pewnym momencie nie będziemy już w stanie” – powiedział Thevasagayam. Oskarżyła tę policję o zaangażowanie się w „całkowitą eskalację”, kontynuując eksmisję w środę.

RWE poinformowało w oświadczeniu, że wokół terenu budowy powstanie 1,5-kilometrowe ogrodzenie. Zaapelowała do aktywistów o pokojowe „zakończenie nielegalnej okupacji” strony, której legalnie jest właścicielem.

Andreas Mueller, rzecznik policji, powiedział, że władze są przygotowane na operację eksmisji, która potrwa kilka tygodni, jeśli będzie to konieczne.

Szefowie kilku organizacji ekologicznych planowali w czwartek odwiedzić Luetzerath, aby wyrazić solidarność z tamtejszymi działaczami. W pobliżu tego miejsca zaplanowano również duży protest w sobotę, w którym wzięła udział wybitna szwedzka działaczka na rzecz klimatu Greta Thunberg.

___

Geir Moulson z Berlina przyczynił się do powstania tego raportu.

___

Ta wersja poprawiła nazwisko protestującego na Schumann, sted Mueller.


Źródło