Policja w Gwatemali przeszukuje partyjne biura postępowego kandydata na prezydenta
MIASTO GWATEMALA (AP) – Gwatemalscy agenci i policja dokonali w piątek nalotu na biura Ruchu Nasion kandydata na prezydenta Bernardo Arévalo w ramach śledztwa w sprawie rzekomego wykroczenia w formacji partii.
Andrea Reyes, prawniczka i członkini partii, potwierdziła, że agenci i policja przyjechali szukać dokumentów. Poszukiwania potwierdziła również Prokuratura Generalna.
W nagraniu audio udostępnionym dziennikarzom Arévalo potępił nalot jako nielegalny i powiedział, że „jest to część prześladowań politycznych, które skorumpowana mniejszość, która wie, że traci władzę z dnia na dzień, przeprowadza, aby nas zastraszyć, aby spróbować wykoleić proces wyborczy… aby spróbować obalić demokrację”.
Trudne wybory prezydenckie w Gwatemali pogrążyły się w jeszcze większym zamieszaniu po tym, jak najwyższy trybunał wyborczy w kraju potwierdził wyniki głosowania z 25 czerwca, podczas gdy Biuro Prokuratora Generalnego ogłosiło, że partia zajmująca drugie miejsce została zawieszona.
W związku z napięciami związanymi z nasileniem się wyborów w Gwatemali 25 czerwca, prezydent Alejandro Giammattei podjął niezwykły krok, publikując list otwarty, w którym stwierdził, że nie ma zamiaru pozostawać u władzy po zakończeniu swojej kadencji.
Urzędnik wyborczy w Gwatemali twierdzi, że zarządzona przez sąd ocena wyborów prezydenckich w tym kraju, które odbyły się 25 czerwca, która obejmowała drugie spojrzenie na dziesiątki list wyborczych z okręgów wyborczych, wydaje się potwierdzać pierwotną sumę głosów.
Tydzień po tym, jak wybory w Gwatemali, które odbyły się 25 czerwca, dały awans stosunkowo odległemu kandydatowi do drugiej tury głosowania, sąd najwyższy tego kraju zamroził poświadczanie wyników wyborów.
Nalot był następstwem zarzutów postawionych wcześniej w piątek przez gwatemalskie władze wyborcze, że wielu aktorów państwowych próbowało ingerować w wybory prezydenckie w tym kraju. Organy wyborcze zwróciły się do najwyższego sądu kraju o wydanie nakazu ochrony procesu wyborczego.
System polityczny kraju pogrążył się w chaosie, odkąd postępowy Arévalo zajął zaskakujące drugie miejsce w pierwszej turze głosowania 25 czerwca, co postawiło go na dobrej drodze do zmierzenia się z konserwatywną byłą pierwszą damą Sandrą Torres w sierpniowej drugiej turze.
Certyfikacja Ostatnie miesiące wyniki były opóźnione o dwa tygodnie i Biuro Prokuratora Generalnego zapowiedział śledztwo w jaki sposób partia zebrała niezbędne podpisy kilka lat wcześniej, aby utworzyć. Prokuratorzy początkowo wywalczyli od sędziego zawieszenie statusu prawnego partii, ale Trybunał Konstytucyjny wydał tymczasowy nakaz blokujący.
W ramach tego śledztwa agenci po raz drugi przeszukali Najwyższy Trybunał Wyborczy w czwartek. To skłoniło trybunał do zwrócenia się w piątek do Trybunału Konstytucyjnego o nakaz ochrony procesu wyborczego.
Arévalo ma stanąć przed Torresem, zdobywcą największej liczby głosów w pierwszej turze, w drugiej turze wyborów 20 sierpnia, aby zastąpić prezydenta Alejandro Giammattei.