Policja w Solingen aresztowała podejrzanego o posiadanie noża
Policja poinformowała w niedzielę, że 26-letni mężczyzna przyznał się do masowego ataku nożem podczas festiwalu ulicznego w Niemczech.
„Zaangażowanie tej osoby jest obecnie przedmiotem intensywnego śledztwa” – poinformowali prokuratorzy i policja w Düsseldorfie.
Jak poinformowała BBC niemiecka prokuratura federalna, toczy się przeciwko niemu śledztwo w sprawie morderstwa, usiłowania zabójstwa i przynależności do zagranicznej organizacji terrorystycznej.
Trzy osoby zginęły, a osiem zostało rannych w mieście Solingen podczas festiwalu zorganizowanego z okazji 650-lecia jego istnienia. Kanclerz Olaf Scholz nazwał to „przerażającym aktem”.
W sobotę odpowiedzialność za rozlew krwi przyznało się Państwo Islamskie, lecz nie przedstawiono natychmiast żadnych dowodów na jakiekolwiek powiązania z napastnikiem.
Ofiary to dwaj mężczyźni w wieku 56 i 67 lat oraz 56-letnia kobieta, poinformowali urzędnicy. Czterech rannych nadal jest w stanie ciężkim. Wszystkie ofiary zostały dźgnięte nożem w szyję, poinformowała policja.
„Mężczyzna, którego cały dzień szukaliśmy, został właśnie aresztowany” – powiedział Herbert Reul, minister spraw wewnętrznych kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia, w wywiadzie dla telewizji publicznej ARD w sobotę wieczorem.
Niemieckie portale informacyjne Bild i Spiegel podały, że podejrzany oddał się w ręce przesłuchiwanych w brudnym, poplamionym krwią ubraniu.
Policja opisała go jako Syryjczyka, a niemieckie media podały, że przybył do Niemiec w grudniu 2022 r., po opuszczeniu ogarniętego wojną kraju.
Dziennik Bild podał, że funkcjonariusze specjalnej grupy zadaniowej (SEK) przeprowadzili szturm na ośrodek dla uchodźców, z którym związany był podejrzany, i zatrzymali tam kolejną osobę.
Policja aresztowała również 15-letniego chłopca, który rzekomo wiedział o ataku wcześniej.
Jak podaje Bild, ośrodek dla uchodźców znajduje się około 300 metrów (984 stóp) od Fronhofu – centralnego rynku w Solingen, gdzie w piątkowy wieczór doszło do pchnięć nożem.
Solingen – miasto słynące z przemysłu stalowego – ma około 160 000 mieszkańców. Leży około 25 km (15 mil) na wschód od Düsseldorfu.
Władze miasta zaapelowały do mieszkańców o opuszczenie dzielnicy Fronhof po ataku, do którego doszło w piątek około godziny 22:00 czasu lokalnego (21:00 czasu brytyjskiego).
Zaplanowane trzydniowe obchody rocznicy powstania miasta, w których spodziewano się obecności około 75 tys. osób, zostały odwołane po ataku.
Burmistrz Solingen, Tim Kurzbach, powiedział później, że „my wszyscy w Solingen jesteśmy w szoku, przerażeni i pogrążeni w wielkim smutku.
„To rozdziera mi serce, że w naszym mieście doszło do ataku. Mam łzy w oczach, gdy myślę o tych, których straciliśmy.
„Modlę się za wszystkich, którzy wciąż walczą o swoje życie. Również moje największe współczucie dla wszystkich, którzy musieli tego doświadczyć, te obrazy musiały być przerażające”.
Ludzie przynosili kwiaty i świece na miejsce ataku, który wstrząsnął całym krajem.
Zawodnicy Bundesligi, najwyższej niemieckiej ligi piłkarskiej, podczas sobotnich meczów nosili czarne opaski na ramionach.
Atak może zaostrzyć i tak już napiętą debatę na temat imigracji i azylu w Niemczech.
Wybory odbywają się przed kluczowymi wyborami regionalnymi na wschodzie kraju, które odbędą się w przyszłym tygodniu. Skrajna prawica liczy tam na zwycięstwo.