Rozrywka

Policjant nowojorskiej policji, który jako pierwszy uczestniczył w zabójstwie Jam Mastera z Run-DMC, Jaya, przyznaje, że ZGUBIŁ notatki ze słynnego morderstwa, składając zeznania na temat cholernego studia nagraniowego Queens i histerycznych świadków

  • 31 stycznia, 2024
  • 10 min read
Policjant nowojorskiej policji, który jako pierwszy uczestniczył w zabójstwie Jam Mastera z Run-DMC, Jaya, przyznaje, że ZGUBIŁ notatki ze słynnego morderstwa, składając zeznania na temat cholernego studia nagraniowego Queens i histerycznych świadków


  • Przed sądem federalnym w Brooklynie trwa proces w sprawie zabójstwa Jam Mastera Jaya z Run-DMC w 2002 roku
  • Policjant, który był pierwszy na miejscu zdarzenia, zeznał o tym, z czym się spotkał i znalazł martwą legendę rapu
  • Sędzia zaprzeczył, jakoby prokuratura wykorzystywała podczas procesu teksty rapowe podejrzanego



Policjant, który był pierwszy na miejscu morderstwa Jam Mastera Jaya z Run-DMC w 2002 roku, przyznał, że zgubił notatki po zabójstwie gwiazdy rapu, które później stało się niesławną nierozstrzygniętą sprawą.

William Eagan, który pracował w jednostce ds. walki z narkotykami ulicznym nowojorskiego Departamentu Policji, zeznał we wtorek, że jako pierwszy przybył do studia królowej, gdzie znaleziono zwłoki Jaya – urodzonego jako Jason Mizell.

Opisał histerię świadków i przekazał niewiele informacji o zabójcach.

Podczas przesłuchania Eagan oświadczył, że nigdy nie sporządził raportu, a jedynie zanotował notatki w notesie, który później zgubił.

– Więc wszystko, co wspomniałeś na temat morderstwa słynnego rapera, przepadło? – zapytała sarkastycznie obrońca Jacqueline Cistaro.

Eagan zajął stanowisko drugiego dnia procesu w sądzie federalnym na Brooklynie dla Karla Jordana Jr., lat 40 i Ronalda Washingtona, lat 59. Obaj – wraz z trzecim mężczyzną, przed którym toczy się odrębny proces – zostali oskarżeni o zamordowanie legendy rapu w 2002 roku podczas nieudanej transakcji kokainowej.

Jordan i Waszyngton siedzieli obok swoich prawników podczas zeznań funkcjonariuszy organów ścigania. Jordan miał na sobie granatowy garnitur w kratkę, białą koszulę i krawat w żółty wzór, natomiast Washington miał na sobie szary garnitur, niebieską koszulę i różowy krawat.

Jam Master Jay – właściwie Jason Mizell – był częścią legendarnej grupy hiphopowej Run-DMC. Został zastrzelony w studiu nagraniowym w Queens w 2022 roku
Karl Jordan Jr., obecnie 40-letni chrześniak gwiazdy hip-hopu, jest sądzony w związku z morderstwem Jam Mastera Jaya
Ronald Waszyngton, 59
Ciało Jasona Mizella, znanego również jako Jam Master Jay, członka pionierskiego tria rapowego Run DMC, zostaje wywiezione ze studia nagraniowego, gdzie został zastrzelony w październiku 2002 roku

Prokuratorzy twierdzą, że mężczyźni weszli do studia nagraniowego w Queens, zdenerwowani odcięciem ich od handlu narkotykami, a Jordan strzelił do Mizella z bliskiej odległości.

Mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia i przez lata unikali zatrzymania. Morderstwo stało się niesławną sprawą do czasu, aż prokuratorzy ogłosili aresztowania Jordana i Waszyngtona w 2020 roku.

Podejrzanym grozi maksymalna kara dożywocia, a w przypadku skazania – minimalna kara co najmniej 20 lat więzienia. Rząd oświadczył, że nie będzie domagał się kary śmierci.

Mizell pracował przy gramofonach wraz z raperami Joe „Run” Simmonsem i Darrylem „DMC” McDanielsem, gdy grupa pomogła wprowadzić hip hop do głównego nurtu w latach 80. dzięki hitom takim jak „It’s Tricky” i remake’owi „Walk This” Aerosmith Daleko od bestsellerowego albumu „Raising Hell” z 1986 roku.

Warto przeczytać!  54-letni Marc Anthony spodziewa się siódmego dziecka z czwartą żoną, 23-letnią Nadią Ferreirą

Niektóre z ich piosenek opowiadają się przeciwko nielegalnym narkotykom, a grupa nagrała nawet piosenkę „Just Say No!” ogłoszenie antynarkotykowej służby publicznej pod koniec lat 80. dla amerykańskiej Agencji ds. Walki z Narkotykami.

Jednak zastępczyni prokuratora USA Miranda Gonzalez powiedziała, że ​​gdy światło reflektorów przygasło, Mizell zajął się handlem narkotykami, służąc jako pośrednik dla sprzedawców i kupujących w całym kraju.

Kilka prostych telefonów, powiedziała, może zarobić „setki tysięcy” dolarów.

Pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku Run-DMC nagrywało razem bardzo niewiele. Ani Simmons, ani McDaniels nie byli obecni podczas pierwszego dnia procesu.

Mizell miał 37 lat i był ojcem trójki dzieci, kiedy został zastrzelony po rzekomym nabyciu 10 kilogramów kokainy od dystrybutora ze Środkowego Zachodu, którą Waszyngton, Jordania i inne osoby planowały dystrybuować w rejonie Baltimore.

Jednak dealer zaangażowany w sprzedaż odmówił współpracy z Waszyngtonem, odcinając obu oskarżonym potencjalną wypłatę w wysokości 200 000 dolarów, twierdzi.

Jordan, który miał wtedy 18 lat, i Waszyngton, który miał wówczas 38 lat, myśleli, że staną się częścią lukratywnego porozumienia z Baltimore i wpadli we wściekłość, gdy Mizell powiedział im, że odeszli, zostawiając ich z niczym.

Gonzalez powiedział, że na kilka dni przed śmiercią Mizell wydawał się zaniepokojony i nosił broń.

Mizell pracował przy gramofonach wraz z raperami Joe „Run” Simmonsem i Darrylem „DMC” McDanielsem, gdy grupa pomogła wprowadzić hip hop do głównego nurtu w latach 80. dzięki hitom takim jak „It’s Tricky” i remake’owi „Walk This” Aerosmith Daleko od bestsellerowego albumu „Raising Hell” z 1986 roku
Mizell przebywał w swoim studiu nagraniowym w Hollis, dzielnicy Queens we wschodnim Nowym Jorku, gdzie dorastał wraz z dwójką oskarżonych
Plan biur studia nagrań pokazuje, gdzie znaleziono ciało Mizzela
Wnętrze studia nagraniowego Mizzela w Queens w stanie Nowy Jork
Broń została znaleziona poza miejscem zbrodni i stanowi część dowodu przedstawianego ławie przysięgłych

Jednak w nocy 30 października 2002 roku ledwo zdążył zareagować, gdy dwaj mężczyźni i ich wspólnik Jay Bryant pojawili się w jego studiu na Jamajce w Queens.

Bryant został oskarżony w zeszłym roku po tym, jak widziano go wchodzącego do budynku w noc zabójstwa, a na miejscu zdarzenia zabezpieczono jego DNA. Będzie sądzony oddzielnie w 2026 roku.

Z zeznań prokuratorów wynika, że ​​Mizell przebywał w swoim studiu nagraniowym w Hollis, dzielnicy Queens we wschodnim Nowym Jorku, gdzie wraz z dwoma oskarżonymi dorastał.

Prokuratorzy twierdzili, że studio było miejscem spotkań sąsiadów. Była tam menadżerka Mizella, Lydia High, wraz z przyjacielem Mizella, Tonym Rinconem, podczas gdy trzy inne osoby pracowały nad muzyką w zamkniętym pomieszczeniu nagraniowym.

Byrant, przyjaciel Jordana, którego Mizell nie znał, wszedł frontowymi drzwiami i wpuścił Waszyngtona i Jordana przez zamknięte tylne wyjście ewakuacyjne, obaj uzbrojeni w pistolety – twierdzą prokuratorzy.

Warto przeczytać!  Ponowne spotkanie „Love is Blind” w serwisie Netflix: śledź na żywo

Prokuratorzy twierdzą, że Waszyngton machnął pistoletem i nakazał jednej osobie położyć się na podłodze w chwili, gdy Mizell wstał z kanapy, aby przywitać się ze swoim chrześniakiem.

Kolejny strzał trafił i zranił innego mężczyznę znajdującego się wówczas w studiu, przyjaciela Mizella, Uriela „Tony’ego” Rincona, zanim zabójcy uciekli, Gonzalez powiedział w poniedziałek podczas przemówień wstępnych.

Policja (na zdjęciu w 2002 r.) zidentyfikowała co najmniej cztery osoby w studiu z Mizellem, w tym dwóch uzbrojonych bandytów. Miasto i przyjaciele Mizella zaoferowali ponad 60 000 dolarów nagrody pieniężnej, ale świadkowie odmówili zgłaszania się i sprawa utknęła w martwym punkcie
Mizell występuje na scenie. Mizell miał 37 lat i był ojcem trójki dzieci, kiedy został zastrzelony po rzekomym nabyciu 10 kilogramów kokainy od dystrybutora ze Środkowego Zachodu, którą Waszyngton, Jordania i inne osoby planowały dystrybuować w rejonie Baltimore

Jordan strzelił mu w głowę kulą kalibru 40 z odległości kilku cali, „zabijając go na miejscu” w ramach „bezczelnego morderstwa” – powiedział Gonzalez ławie przysięgłych. Chwilę później wszyscy trzej oskarżeni uciekli.

„To była zasadzka i egzekucja” – powiedziała. – I dowiesz się, że motywacją była chciwość i zemsta. Został zamordowany we własnym studiu przez ludzi, których znał.

Eagan przypomniał sobie, jak Randy Allen przybył do 103. komisariatu, gdzie pracował, aby złożyć oświadczenie w sprawie morderstwa. Powiedział funkcjonariuszom, że wydarzyło się to w studiu, ale podał kilka innych szczegółów.

Następnie funkcjonariusz wraz ze swoim partnerem udali się na miejsce zdarzenia.

„Usłyszałem zamieszanie dochodzące z tego obszaru. Widziałem ciało leżące przede mną na podłodze” – zeznał Eagan.

– Sprawdziłem ciało. Nie zrobił [appear to be alive]. Zmarły to Jason Mizell.

„Inny pan siedział obok niego na kanapie i krzyczał, że został zastrzelony. Nazwisko jego brzmiało Rincon.

„Przechodząc przez drzwi, zauważyłem kobietę leżącą na podłodze zdenerwowaną, krzyczącą i płaczącą. To było niezrozumiałe. Nie wiem, co mówiła.

Eagan powiedział, że wykluczył kogokolwiek z grona podejrzanych, ponieważ nie wyglądali na zagrożenie.

Obrońca Jordana, Michael Houston, zapytał Eagana, czy przesłuchiwał Rincona w sprawie tego, co wydarzyło się podczas przesłuchania.

„Zapytałem, kto do niego strzelał, ale nie odpowiedział” – powiedział były porucznik. „Ciągle powtarzał, że został postrzelony i prosił o pomoc”.

„Pytałeś, czy uciekli, czy dokądkolwiek poszli?” – zapytał Houston.

„Przeszedłem dalej, aby zabezpieczyć drugi pokój, ponieważ nie wiedziałem, czy istnieje inne zagrożenie” – powiedział Eagan.

Adwokat Waszyngtonu, Cistaro, zapytał: „Kiedy zapytałeś go, kto go zastrzelił [Mr Rincon]odpowiedział: „Nie wiem?”

„Nie przypominam sobie, żeby tak mówił” – odpowiedział Eagan.

Policja miała trudności z zamknięciem sprawy, ponieważ początkowo nie zgłaszali się świadkowie.

Gonzalez powiedział, że osoby znajdujące się wówczas na sali nie zidentyfikowały zabójców przez wiele miesięcy, a nawet lat. Oczekuje się, że zarówno Rincon, jak i High złożą zeznania, powiedział Gonzalez, i wyjaśnią, dlaczego tak długo trwało ujawnienie śledczym tożsamości zabójców.

Warto przeczytać!  Tyłek i abs Sydney Sweeney są legalne ? Na nowych zdjęciach bikini IG

Prawnicy broniący Waszyngtonu i Jordanii bez ogródek powiedzieli ławie przysięgłych, że oskarżeni nie zabili Mizella.

Argumentowali, że policja nadal nie rozwiązała tej kwestii, i namawiali przysięgłych, aby podchodzili sceptycznie do świadków, którzy współpracują w zamian za złagodzenie ich własnych problemów prawnych.

Żona rzekomego zamachowca Karla Jordana Jr. przybywa we wtorek do Sądu Federalnego w Brooklynie
Dwóch prawników Susan G. Kellman (po lewej) i Jacquiline Cistaro (po prawej) oskarżonego Ronalda Washingtona przybywa na drugi dzień procesu Jam Master Jay

Jordan został po raz pierwszy wymieniony jako potencjalny podejrzany o zabójstwo w 2007 r., kiedy był sądzony za serię napadów z bronią w ręku, choć utrzymywał, że nie był w to zamieszany.

Jordanowi postawiono także zarzuty dotyczące broni i kokainy podczas procesu, w którym nie przyznał się do winy.

Chociaż nie był wcześniej karany za osoby dorosłe, prokuratorzy twierdzą, że w dalszym ciągu był zamieszany w handel narkotykami i mają materiał filmowy, na którym sprzedaje kokainę tajnemu agentowi.

Waszyngton odsiadywał 17 lat więzienia federalnego za sześć oddzielnych napadów, kiedy został oskarżony o zabójstwo Mizella.

Rozprawa Waszyngtonu i Jordanii zostanie rozstrzygnięta przez anonimową ławę przysięgłych w sądzie federalnym w Brooklynie i zostanie wznowiona we wtorek.

Oczekuje się, że proces będzie trwał cztery tygodnie.

Również we wtorek sędzia odrzucił wniosek prokuratury dotyczący wykorzystania przez Jordan piosenek rapowych podczas procesu. Przy tworzeniu piosenek podejrzany posługiwał się pseudonimem „Yadi”, w tym jeden zatytułowany „Aim for the Head”.

Według prokuratury niektóre teksty piosenek opisują zachowanie przestępcze, a w „Aim for the Head” Jordan przechwala się, że strzelał ludziom w głowę.

Sędzia jednak odrzucił wniosek i w orzeczeniu napisał, że nie zawiera on konkretnych faktów.

„Jednakże w kontekście muzyki rap Trybunał musi mieć świadomość, że „hip hop jest zasadniczo formą sztuki, która wykorzystuje hiperbolę, parodię, kicz, licencję dramatyczną, dwuznaczność, znaczenie i inne konwencje literackie i artystyczne, aby je osiągnąć skierować się w drugą stronę” – napisał sędzia.

„Teksty Jordana nie wspominają o Mizellu, studiu nagraniowym, w którym Mizell został zabity, drugiej ofierze strzelaniny ani żadnych rzekomych wspólnikach” – dodał sędzia. „Rząd nie twierdzi również, że Jordan napisał lub wykonał te teksty w czasie rzekomego morderstwa”.


Źródło