Świat

Polityka Bidena dotycząca transferu broni staje w obliczu nowych nacisków związanych z wojną w Gazie

  • 7 maja, 2024
  • 8 min read
Polityka Bidena dotycząca transferu broni staje w obliczu nowych nacisków związanych z wojną w Gazie


W lutym ubiegłego roku prezydent Biden zmienił amerykański standard dotyczący odcinania dostaw broni dla zagranicznych sił zbrojnych, która w czasie wojny szkodzi ludności cywilnej.

Zgodnie z nową polityką transferu broni Biden stwierdził, że kraje, w przypadku których „z większym prawdopodobieństwem” naruszono prawo międzynarodowe lub prawa człowieka za pomocą amerykańskiej broni, nie powinny jej otrzymywać. Wcześniej od urzędników amerykańskich wymagano wykazania „faktycznej wiedzy” na temat takich naruszeń, co było wyższą poprzeczką do usunięcia.

Kilka miesięcy później, w sierpniu, sekretarz stanu Antony J. Blinken wydał zarządzenie, w którym polecił urzędnikom Departamentu Stanu za granicą zbadanie przypadków szkód cywilnych spowodowanych przez zagraniczne siły zbrojne przy użyciu amerykańskiej broni i zalecenie reakcji, które mogą obejmować wstrzymanie dostaw broni.

Hamas zaatakował Izrael dwa miesiące później, wywołując wojnę w Gazie i pogrążając Bidena i Blinkena w intensywnej globalnej debacie na temat tego, jak Izrael używa amerykańskiej broni. Zdaniem krytyków pana Bidena jego niezłomna odmowa ograniczenia dostaw broni do Izraela jest sprzeczna z tymi inicjatywami i poważnie podważa jego cel, jakim jest pozycjonowanie Stanów Zjednoczonych jako obrońcy ludności cywilnej w czasie wojny.

W tym tygodniu jego polityka zostanie poddana nowym testom. Izrael grozi pełną inwazją na Rafah, miasto w południowej Gazie, wbrew zdecydowanemu sprzeciwowi Bidena. Administracja Bidena planuje w tym tygodniu przedstawić Kongresowi raport oceniający, czy wierzy zapewnieniom Izraela, że ​​użył amerykańskiej broni zgodnie z prawem amerykańskim i międzynarodowym.

Jeśli raport wykaże, że Izrael naruszył prawo, Biden może ograniczyć dostawy broni. W zeszłym tygodniu 88 Demokratów w Izbie Reprezentantów napisało do pana Bidena, kwestionując wiarygodność zapewnień Izraela i wzywając go do „podjęcia wszelkich możliwych kroków, aby zapobiec dalszej katastrofie humanitarnej w Gazie”.

Kiedy w zeszłym roku administracja Bidena wydała te inicjatywy – Politykę transferu broni konwencjonalnej Białego Domu i Wytyczne Departamentu Stanu dotyczące reagowania na incydenty związane ze szkodami cywilnymi – urzędnicy opisali je jako część nowego nacisku na prawa człowieka w amerykańskiej polityce zagranicznej, co stanowi aktualizację ich niższego priorytetu w czasach administracji Trumpa.

„Częściowo miało to na celu znaczne odróżnienie roli Ameryki w świecie pod rządami Bidena od Trumpa” – powiedziała Sarah Margon, dyrektor ds. polityki zagranicznej w Open Society Foundations.

Warto przeczytać!  Prowincja Kanady dekryminalizuje twarde narkotyki w nowej próbie walki z kryzysem opioidowym

W tamtym czasie, jak twierdziły osoby zaznajomione z obradami, administracja Bidena była skupiona na innych krajach, w tym na Arabii Saudyjskiej, której kampania wojskowa uzbrojona przez USA w Jemenie zabiła tysiące cywilów i przyczyniła się do humanitarnego koszmaru.

Jednym ze swoich pierwszych poważnych aktów jako prezydenta, w lutym 2021 r., Biden wstrzymał nawet dostawy ofensywnej broni Saudyjczykom, którzy walczą w Jemenie ze wspieranymi przez Iran bojownikami Houthi. „Ta wojna musi się zakończyć” – powiedział. Od tego czasu Biden przywrócił dostawy.

W ciągu kilku miesięcy atak pod przewodnictwem Hamasu wywołałby wojnę, która wzbudziła nową, intensywną analizę polegania Izraela na rocznej pomocy wojskowej Stanów Zjednoczonych o wartości 3,8 miliarda dolarów, która obejmuje bomby i amunicję użyte w Gazie.

Krytycy twierdzą jednak, że Biden podejmuje polityczną decyzję, lekceważąc prawo USA i wytyczne własnej administracji w sprawie Izraela.

„W praktyce może to być wezwanie polityczne Białego Domu, ale nie tak to powinno działać” – powiedział Brian Finucane, starszy doradca w International Crisis Group, który spędził dziesięć lat w Biurze Doradcy Prawnego Departamentu Stanu do 2021 r. „Należy zastosować prawo amerykańskie. Jeśli wynik ci się nie podoba, trudno.

Prawo to wprowadzono w latach 70. XX w., gdy narastały obawy dotyczące łamania praw człowieka przez niektórych amerykańskich sojuszników z czasów zimnej wojny, a niektórzy członkowie Kongresu byli źli na administracje Nixona i Forda za to, że nie powiadomiła ich o tym przed uzbrojeniem kilku krajów Bliskiego Wschodu.

Na czele oskarżenia stał liberalny senator Demokratów Hubert H. Humphrey z Minnesoty, który w 1976 r. skarżył się, że naród amerykański „w sposób uzasadniony zaniepokoił się wysoce tajną polityką narodową, która wydaje się lekceważyć nasze długoterminowe interesy bezpieczeństwa w stabilnym, bardziej demokratycznym państwie”. świat.”

Humphrey przeforsował ustawodawstwo stwierdzające, że Stany Zjednoczone nie mogą wysyłać pomocy wojskowej żadnemu zagranicznemu rządowi, który „dopuszcza się stałego schematu rażących naruszeń uznanych na arenie międzynarodowej praw człowieka”. Kongres zdefiniował te naruszenia jako „tortury, okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie”, arbitralne zatrzymanie i „inną rażącą odmowę prawa do życia, wolności lub bezpieczeństwa osobistego”.

Warto przeczytać!  wszystkich izraelskich zakładników za wszystkich więźniów palestyńskich

Eksperci zinterpretowali tę ostatnią klauzulę jako obejmującą takie rzeczy, jak masowe bombardowania lub nieproporcjonalne straty wśród ludności cywilnej. W raporcie American Bar Association z 2017 r. skupiającym się na sprzedaży amerykańskiej broni do Arabii Saudyjskiej stwierdzono, że kwalifikują się „poważne naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego skutkujące ofiarami śmiertelnymi wśród cywilów”.

Międzynarodowe prawo humanitarne jest zasadniczo oparte na konwencjach genewskich i innych porozumieniach międzynarodowych, które wzywają do ochrony ludności cywilnej podczas wojny i zakazują ataków na placówki medyczne i personel.

Ustawa amerykańska z lat 70. XX w. przyznała także prezydentowi uprawnienia do odstąpienia od kar wobec odbiorców broni ze względu na pilny interes bezpieczeństwa narodowego.

Zdaniem ekspertów, rządowi USA generalnie brakuje jasno określonych procedur oceny, czy wojsko otrzymujące amerykańską broń może łamać prawo. Nie jest też w stanie dokładnie monitorować sposobu użycia tej broni – twierdzą eksperci.

Pani Margon, która pełniła funkcję starszego doradcy w Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, nie przypomina sobie przypadku, w którym Stany Zjednoczone wstrzymałyby zagraniczną pomoc wojskową z powodu łamania praw człowieka.

Raport, który ma przygotować administracja w tym tygodniu, jest wynikiem zwiększonej presji ze strony Demokratów w Kongresie. W lutym senator Chris Van Hollen, Demokrata ze stanu Maryland, sporządził ustawodawstwo, powołując się na ustawę z 1995 r., która zabrania amerykańskiej pomocy każdemu krajowi, który blokuje dostarczanie amerykańskiej pomocy humanitarnej. Wiele grup pomocowych i ekspertów prawnych oskarża Izrael o celowe utrudnianie dostaw pomocy humanitarnej do Gazy, w tym pomocy dostarczanej przez Stany Zjednoczone; Izrael za niedobory obwinia Hamas i problemy logistyczne.

Gdy poprawka Van Hollena zaczęła zyskiwać poparcie wśród Demokratów, Biały Dom postanowił dokooptować tę inicjatywę. Rozwiązanie pana Van Hollena „było mało prawdopodobne, aby się powiodło, ale i tak spowodowałoby zakłopotanie dla administracji” – powiedział John Ramming Chappell, pracownik Centrum ds. Cywilów w Konflikcie.

Współpracując z Van Hollenem, Biały Dom sporządził notatkę dotyczącą bezpieczeństwa narodowego, podobną do uchwały Senatu. Zawierał wymóg, aby wszyscy odbiorcy amerykańskiej pomocy wojskowej przedstawili pisemne „zapewnienia”, że podczas używania amerykańskiej broni przestrzegali obowiązującego prawa krajowego i międzynarodowego. Izrael, będący wyraźnym powodem podjęcia tego środka, nie został wymieniony z nazwy.

Warto przeczytać!  Spór o zadłużenie USA przyćmiewa spotkanie przywódców finansowych G7

Pod koniec marca Izrael przedstawił Departamentowi Stanu swoje zapewnienia. Pan Blinken nadzoruje obecnie dostarczanie Kongresowi raportu, w którym ocenia „wszelkie wiarygodne raporty lub zarzuty”, że amerykańska broń została użyta do naruszenia prawa, oraz czy dany kraj „pociągnął za sobą odpowiednią odpowiedzialność”.

W raporcie należy również stwierdzić, czy kraj ten „w pełni współpracował” z wysiłkami USA mającymi na celu zapewnienie pomocy humanitarnej obszarowi konfliktu, gdzie użył amerykańskiej broni.

„To będzie sprawdzian wiarygodności administracji i tego, czy jest ona skłonna do dochodzenia do niewygodnych prawd” – powiedział w wywiadzie Van Hollen. „Ten raport powinien opierać się na twardych faktach i prawie”.

„Pytanie brzmi: co administracja Bidena robi, aby zweryfikować jakiekolwiek twierdzenia? Nie wystarczy powiedzieć: „No wiesz, zapytaliśmy izraelski rząd i on twierdzi, że jest to uzasadnione” – dodał.

Eksperci śledzący tę kwestię są sceptyczni, czy raport nie obciąży Izraela, przynajmniej bez znalezienia sposobów na kontynuowanie dostaw broni.

Administracja Bidena odrzuca takie rozmowy. „Te same standardy powinny być stosowane w przypadku każdego konfliktu na całym świecie, łącznie z tym” – powiedział reporterom Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu. Dodał jednak, że konflikt w Gazie jest „trochę trudniejszy” niż większość pozostałych, ponieważ bojownicy Hamasu ukrywają się na gęsto zaludnionych obszarach cywilnych.

Jeżeli w raporcie okaże się, że zapewnienia Izraela nie są wiarygodne, należy w nim opisać kroki „w celu oceny i naprawienia sytuacji”. Według oryginalnej notatki Bidena może to obejmować wszystko, od „odświeżenia zapewnień” po wstrzymanie transferów broni.

Miller powiedział, że wydział prowadzi oddzielne dochodzenie w sprawie nieokreślonej liczby epizodów zgodnie z polityką wewnętrzną ustanowioną przez pana Blinkena w sierpniu.

Jednak system ten opracowano jedynie po to, aby zachęcić do dyskusji politycznej „w celu zmniejszenia ryzyka wystąpienia takich incydentów w przyszłości” – powiedział w lutym Miller. Nie określa żadnych konkretnych kar.


Źródło