Świat

Północno-wschodni front Ukrainy może zadecydować o nowych liniach bojowych

  • 28 lutego, 2023
  • 7 min read
Północno-wschodni front Ukrainy może zadecydować o nowych liniach bojowych


KUPIANSK, Ukraina (AP) — Czołg przewożący ukraińską piechotę pędzi w kierunku pozycji docelowej oznaczonej blachą. Żołnierze schodzą na dół, rzucają granaty i strzelają z karabinów maszynowych. Następnie powtarzają ruchy, przyspieszając z każdą kolejną iteracją.

To tylko wiertarka. Ale przy odgłosach prawdziwej wojny dudniącej zaledwie siedem kilometrów (cztery mile) stąd, codzienne szkolenie podkreśla wysoką stawkę na północno-wschodnim froncie Ukrainy, gdzie wojskowi twierdzą, że rozpoczęła się długo oczekiwana ofensywa rosyjska, z walkami, które mogą zadecydować o kolejna faza konfliktu.

Czas gra tutaj kluczową rolę, więc szybkość i spójność są celem ćwiczeń łączących czołg rezerwowy i jednostki szturmowe piechoty.

„Synchronizacja będzie ważna dla powstrzymania rosyjskich ofensyw w kierunku ukraińskich linii obronnych” – powiedział płk Petro Skyba, dowódca batalionu 3. Oddzielnej Żelaznej Brygady Czołgów.

Wyczerpujące bitwy artyleryjskie nasiliły się w ostatnich tygodniach w okolicach Kupiańska, strategicznego miasta na wschodnim krańcu obwodu charkowskiego nad brzegiem rzeki Oskil. Rosyjskie ataki są częścią nasilającego się dążenia do przejęcia całego przemysłowego centrum znanego jako Donbas, w skład którego wchodzą prowincje doniecka i ługańska. Byłoby to bardzo potrzebne zwycięstwo Kremla, gdy wojna wkracza w drugi rok.

Triumf w Kupiańsku może zadecydować o przyszłych liniach ataku dla obu stron: jeśli Rosji uda się zepchnąć siły ukraińskie na zachód od rzeki, otworzy to drogę do znaczącej ofensywy dalej na południe, gdzie stykają się granice administracyjne Ługańska i Doniecka. Jeśli ukraińska obrona się utrzyma, może ujawnić słabości Rosji i umożliwić kontrofensywę.

Associated Press mówiła o walkach z generałami, dowódcami i żołnierzami trzech brygad w rejonie Kupiańska, a także ludności cywilnej w mieście dotkniętym zaciekłymi walkami.

„Wróg stale wzmaga wysiłki, ale nasi żołnierze również tam wzmagają swoje wysiłki, dokonując terminowych uzupełnień i utrzymując obronę” – powiedział bryg. Gen. Dmytro Krasylnykow, dowódca połączonej grupy wojsk w obwodzie charkowskim.

Warto przeczytać!  ONZ potępiła Izrael bardziej niż wszystkie inne kraje razem wzięte w 2022 r

W miastach i wioskach na trasie walk domy zostały zrównane z ziemią przez ciągłe rosyjskie bombardowania, a niektóre rezydencje wielokrotnie trafiały. Cywile czekają na mrozie na jedzenie i ustawiają się w kolejce po racje mleka i materiały do ​​zakrycia rozbitych szyb.

„Nie mamy nic wspólnego z tą wojną, więc dlaczego płacimy cenę?” – zapytał Ołeksandr Łużan, którego dom matki został dwukrotnie trafiony.

Na polu bitwy ukraińscy żołnierze ustawiają wyrzutnię rakiet w pozycji bojowej, kierując broń zgodnie ze współrzędnymi przesłanymi przez dowódców. Czekają na ostateczny rozkaz.

Sekundy zamieniają się w minuty. Śnieg pada cicho gęstymi, mokrymi grudami na pomarszczonym polu słoneczników.

„Ogień!” — salwa rakiet wystrzeliwuje w niebo w kierunku rosyjskich celów, często transporterów opancerzonych lub czołgów. Aby uniknąć kontrataku, żołnierze 14. Brygady Armii Ukrainy pakują się i wyjeżdżają, tocząc się w sowieckim BM-21 „Grad”.

Na froncie północno-wschodnim nie ma szybkich zwycięstw, powiedział Witalij, strzelec operacji, który zgodnie z ukraińskimi protokołami wojskowymi podał tylko swoje imię. „To wojna — ktoś się wycofuje, ktoś idzie naprzód. Każdego dnia następuje zmiana pozycji”.

Rosja nasiliła ataki na początku lutego po rozmieszczeniu w tym regionie trzech głównych dywizji. Walki toczą się na północny wschód od Kupiańska, gdzie wojska kremlowskie przeszły do ​​ofensywy z marginalnymi zdobyczami terytorialnymi. Ukraińskie fortyfikacje jak dotąd powstrzymywały duże postępy, powiedzieli ukraińscy wyżsi urzędnicy wojskowi.

Dla Rosji operacja Kupiańsk służy dwóm celom: Wyparcie sił ukraińskich z osiedli położonych wzdłuż granic prowincji umożliwiłoby zajęcie obwodu ługańskiego. Odepchnięcie wojsk ukraińskich na zachód od rzeki Oskil i zablokowanie ich tam stworzyłoby nową linię obronną i uniemożliwiłoby rozmieszczenie na krytycznej linii Svatove-Kreminna dalej na południe, gdzie trwa osobna ofensywa rosyjska mająca na celu zajęcie regionu Doniecka poprzez odzyskanie opuszczonych posterunków w Lymanie . Svatove, okupowane przez Moskwę zeszłej wiosny, znajduje się 60 kilometrów (37 mil) na południowy wschód od Kupianske.

Warto przeczytać!  Katastrofa helikoptera w Iranie: w wieku 63 lat umiera prezydent i protegowany najwyższego przywódcy Ebrahim Raisi

Siły ukraińskie liczą na poprawę koordynacji między jednostkami piechoty i czołgów, aby pozbawić Rosję możliwości przełamania ukraińskich linii. Siły ukraińskie nadal kontrolują osady w Ługańsku w pobliżu granicy z Charkowem.

Niedobory artylerii i amunicji są prawdziwym problemem na tym froncie, gdzie krajobraz jest gęsto zalesiony, małe wioski są oddzielone rozległymi polami uprawnymi, a ukraińscy żołnierze są w niektóre dni ostrzeliwani przez dziewięć godzin. Broń dalekiego zasięgu przyczyniłaby się do szybszych zwycięstw w takim środowisku, powiedział Krasylnkov.

Serhii, żołnierz piechoty 92. Brygady, który również używał tylko imienia, powiedział, że braki amunicji ograniczają zdolność jego jednostki do posuwania się naprzód i zajmowania pozycji wroga.

„Mogą oddać 40 strzałów w naszym kierunku, a my możemy oddać dwa razy celny strzał” – powiedział. „Oni mają ilość, ale my jesteśmy bardziej wydajni”.

Przewidywał, że nadchodzące miesiące będą krytyczne. Rosjanie wyraźnie „chcą nas odciąć od rzeki Oskił. Chcą zrobić to tak, żebyśmy odepchnęli nasze wojska… i mogli zająć całe terytorium wzdłuż rzeki od Kupiańska po Kreminną”.

– Ale nie pozwolimy na to – powiedział.

W gruzach zniszczonego domu, w którym odpoczywała grupa żołnierzy, znaleziono odciętą rękę ukraińskiego żołnierza. Rosyjskie drony zwiadowcze zauważyły ​​żołnierzy, a 17 lutego pocisk S-300 podzielił dom na dwie części.

Obok mieszka Olena Klymko. Uderzenie rozbiło jej okna i uszkodziło dach.

Rosyjskie bombardowania Kupiańska, przedwojennego miasta liczącego 27 tys. mieszkańców, stały się tak częste, że „za każdym razem, gdy kładziemy się spać, modlimy się do Boga, abyśmy obudzili się rano” – powiedziała. Czasami wydaje się, że ataki mają wyraźne cele, przez które przechodzą żołnierze. Innym razem są bezkrytyczne.

Warto przeczytać!  Rywal Erdogana przeszedł polityczną przemianę przed wyborami

Ostrzał jest jeszcze bardziej intensywny na przedmieściach Kupiańska, bliżej linii rosyjskich, gdzie dostęp do zaopatrzenia jest również ograniczony.

Mieszkańcy przygranicznej wsi Wowczańsk jadą trzy godziny do prowizorycznego mostu na Zalewie Pieczeniżskim prowadzącego do Charkowa. To jedyny sposób, w jaki mogą odzyskać zapasy, mówią mieszkańcy. Rzadko opuszczają swoje domy, obawiając się intensywnego ostrzału.

Ale podobnie jak wielu Ukraińców mieszkających w podobnych strefach zagrożenia wzdłuż 1000-kilometrowej (620-milowej) linii frontu, większość nie chce opuścić swoich rodzinnych miast na dobre.

We wsi Zelena dziesiątki starszych mieszkańców czekało pod wiatą autobusową wśród obfitych opadów śniegu na przyjazd food trucka.

„Dziś jest spokojny dzień, dzięki Bogu” – powiedziała Victoria Bromska, zabierając paczkę z jedzeniem do domu.

Luzhan zebrał drewniane deski i inne przedmioty dostarczone przez szwajcarską grupę pomocy o nazwie Heks/Eper, aby uszczelnić dom jego matki. Około jedna czwarta osób szukających schronienia dla grupy w Kupiańsku przyjeżdża po raz drugi. Zestawy zwiększają temperaturę w pomieszczeniach w zniszczonych domach,

Dom będący celem ataku 17 lutego należał do starszej kobiety, której dzieci ewakuowały ją do Charkowa. Klymko powiedział, że oferowanie ukraińskim żołnierzom miejsca do odpoczynku jest powszechne, pomimo ryzyka.

„Jak możemy powiedzieć nie? zapytała. „Oni tam walczą za nas”.

___

Śledź relację AP z wojny na Ukrainie na https://apnews.com/hub/russia-ukraine

___

Ta historia została poprawiona, aby pokazać, że płk Petro Skyba jest dowódcą batalionu, a nie dowódcą brygady; Dmytro Krasylnykow jest dowódcą połączonej grupy wojsk w obwodzie charkowskim, a nie szefem charkowskiej administracji wojskowej; a jego nazwisko to Krasylnykov, a nie Krasylnkov.


Źródło