Polscy politycy opozycji oskarżeni o złamanie zakazu pełnienia funkcji publicznych
Mariusz Kamiński, wiceprzewodniczący głównej partii opozycyjnej Prawo i Sprawiedliwość (PiS), został dziś oskarżony przez prokuraturę o udział w pracach parlamentarnych pomimo zakazu sprawowania funkcji publicznych. Te same zarzuty usłyszał także jego kolega z PiS, Maciej Wąsik.
Oboje – którym zakazano sprawowania urzędu po skazaniu za nadużycie władzy – upierają się, że zakaz jest nieważny, ponieważ otrzymali ułaskawienie prezydenta. Kamiński oświadczył dziś, że jest ofiarą „represji politycznych” ze strony rządu, który w grudniu przejął władzę od PiS.
Jednak marszałek Sejmu Szymon Hołownia, należący do obecnej koalicji rządzącej, wyraził poparcie dla prokuratorów i wyraził „ma nadzieję, że ci panowie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za wszystkie złe rzeczy, których się dopuścili w swojej działalności publicznej”.
Marszałek Sejmu o Wąsiku i Kamińskim: mam nadzieję, że odpowiedź za wszystkie złe rzeczy, które stworzyły w działalności publicznej#PAPinformacje
— PAP (@PAPinformacje) 17 kwietnia 2024 r
Na początku tygodnia Kamiński i Wąsik – którzy do jesieni ubiegłego roku pełnili funkcję ministra i wiceministra spraw wewnętrznych – ogłosili, że zostali wezwani do stawienia się w czwartek przed prokuraturą w celu wysłuchania postawionych im zarzutów. Dziś oboje odwiedzili Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
„Prokurator odczytał zarzuty, ale odmówiłem udziału w jakichkolwiek czynnościach” – powiedział później mediom Kamiński. „Powiedziałem prokuratorowi, że wzywanie mnie tutaj jako podejrzanego jest represją polityczną… podjętą na wniosek Platformy Obywatelskiej [PO, the main ruling party] politycy.”
Podobny komunikat Wąsik przekazał prasie. Twierdził też, że jemu i jego koledze nie można nawet zgodnie z prawem postawić zarzutów, bo jako parlamentarzyści mają immunitet parlamentarny.
Bezprawne działanie neoprokuratury ws. posła Kamińskiego#WłączPrawdę #TVRepublika @Kamiński_M_ pic.twitter.com/Os0Js8Nqoq
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) 18 kwietnia 2024 r
Prokuratorzy zarzucają parze udział w głosowaniach parlamentarnych 21 grudnia i posiedzeniu komisji parlamentarnej 28 grudnia. Twierdzą, że było to nielegalne, ponieważ politycy mieli wydany przez sąd zakaz sprawowania funkcji publicznych, co oznacza, że nie mogą pełnić funkcji parlamentarzystów.
Niezastosowanie się do zakazu wydanego przez sąd stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat – podaje Gazety Wyborczej codziennie.
Kamiński powiedział dziś, że „poinformował prokuratorów o decyzji Sądu Najwyższego”, co według niego i Wąsika oznacza, że nadal są posłami.
4 stycznia jedna izba Sądu Najwyższego stwierdziła nieważność decyzji marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wygaśnięciu mandatu parlamentarnego Wąsika. Jednak tydzień później inna izba tego samego sądu podtrzymała decyzję o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego.
Izba Sądu Najwyższego odrzuciła apelację skazanego posła na utratę mandatu parlamentarnego.
W zeszłym tygodniu inna izba tego samego sądu wydała odmienne orzeczenie w tej samej sprawie, ale dzisiejszym orzeczeniem uznano tę izbę za niezgodną z prawem
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 10 stycznia 2024 r
Kamiński i PiS argumentowali, że tę ostatnią decyzję podjęła izba niekompetentna do orzekania w tej sprawie, podczas gdy orzeczenie dotyczące Wąsika jest prawomocne.
„5 stycznia, a teraz także 12 kwietnia otrzymałem informację z Sądu Najwyższego, że orzeczenia Hołowni [to end our mandates] zostały odwołane” – powiedział dziś Kamiński. „Nadal jestem parlamentarzystą”
Jednak inne organy prawne – w tym izba, która wydała decyzję w sprawie Kamińskiego – twierdzą, że izba, która wydała decyzję w sprawie Wąsika, sama w sobie nie jest organem uprawnionym ze względu na sposób, w jaki została utworzona i obsadzona podczas kwestionowanej zmiany sądownictwa prowadzonej przez przez rząd PiS.
Parlament przyjął projekt ustawy mający na celu przywrócenie niezależności organu odpowiedzialnego za powoływanie sędziów.
Działania byłego rządu PiS mające na celu poddanie go kontroli politycznej leżały w centrum kryzysu praworządności, który pojawił się za jego rządów
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 13 kwietnia 2024 r
Spór prawny wokół Kamińskiego i Wąsika sięga jeszcze głębiej. W zeszłym roku Sąd Najwyższy orzekł, że ułaskawienie, jakie otrzymali w 2015 roku od sojusznika PiS, prezydenta Andrzeja Dudy, za skazania za nadużycie władzy, jest nieważne.
Jednak inny sąd najwyższy, Trybunał Konstytucyjny (TK), stwierdził, że Sąd Najwyższy nie ma prawa orzekać w sprawie konstytucyjnych prerogatyw prezydenta. TK powszechnie postrzega się jako pozostającą pod wpływem PiS.
Wyrok Sądu Najwyższego otworzył jednak Kamińskiemu i Wąsikowi drogę do uzyskania w grudniu ubiegłego roku prawomocnych wyroków skazujących za nadużycie władzy, w wyniku których w styczniu trafili do więzienia. Jeszcze w tym samym miesiącu Duda ponownie ułaskawił parę, co doprowadziło do ich zwolnienia z aresztu.
Wraz z wyrokami więzienia Wąsik i Kamiński otrzymali w grudniu pięcioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych. Zostali również usunięci ze stanowiska parlamentarzystów w wyniku wyroków skazujących. Twierdzą jednak, że żadna z ich kar nie jest ważna ze względu na ułaskawienie z 2015 roku.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział ułaskawienie dwóch byłych ministrów rządu skazanych za nadużycie władzy.
Nadal jednak upiera się, że jego poprzednia próba ułaskawienia tej pary z 2015 roku była zasadna i powinna zostać uszanowana
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 23 stycznia 2024 r
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.
Źródło zdjęcia głównego: Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich w wielu publikacjach, m.in Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.