Polscy przywódcy potępiają przerażające ataki koktajlami Mołotowa na jedyną warszawską synagogę, która przetrwała Holokaust
- W środę wczesnym rankiem synagoga Nożyków została trafiona trzema bombami zapalającymi
Polscy przywódcy potępili serię podpaleń synagogi w Warszawie, w wyniku których na ścianach zewnętrznych widoczne są dziś widoczne uszkodzenia pożarowe.
Synagoga Nożyków, jedyna synagoga w mieście, która przetrwała Holokaust, została trafiona trzema bombami zapalającymi w środę wczesnym rankiem, a policja nie była jeszcze w stanie zidentyfikować napastnika ani motywu.
Nikt nie został ranny, a szkody wydawały się minimalne, ale przemoc wzbudziła zaniepokojenie przywódców żydowskich i skłoniła władze do wezwania do „zdecydowanej i zdecydowanej” reakcji.
„Gdyby (butelka) przesunęła się 15 centymetrów w lewo, dotarłaby do okna i prawdopodobnie do wnętrza synagogi. Jest tam biblioteka” – powiedział dziś dziennikarzom naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Jak poinformowała wiceprzewodnicząca gminy żydowskiej w Warszawie Eliza Panek, ogień ostatecznie dopalił się na zewnątrz budynku.
„W tej chwili nie wiemy nic o osobie lub osobach stojących za atakiem ani o ich motywach” – powiedziała agencji prasowej AFP.
„Na szczęście nikomu nic się nie stało i nie doszło do poważnych szkód” – poinformowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w oświadczeniu na Twitterze/X. „Musimy jednak bardzo zdecydowanie i zdecydowanie zareagować na ten skandaliczny i okrutny atak”.
Yacov Livne, ambasador Izraela w Polsce, powiedział, że „skandaliczne ataki antysemickie takie jak ten nie mogą być dziś tolerowane” i zauważył, że budynek był „jedyną synagogą, która ocalała w Warszawie po Holokauście”.
„Należy znaleźć i ukarać sprawców” – dodał.
Warszawska policja zapewniła, że „zawsze podchodzi do tego rodzaju incydentów poważnie” i zrobi wszystko, aby winni zostali ukarani.
„W nocy zostaliśmy poinformowani o incydencie związanym z wyrzuceniem na teren synagogi butelki zawierającej łatwopalny płyn” – powiedział wcześniej w środę rzecznik policji.
Jak dotąd nikt nie przyznał się do ataku.
Prezydent Polski Andrzej Duda napisał w serwisie społecznościowym X, dawniej Twitter, że potępia „haniebny atak”, dodając: „W Polsce nie ma miejsca na antysemityzm!” W Polsce nie ma miejsca na nienawiść!”
Oświadczenie Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, w którym spekulowano, kto mógł dokonać ataku w 20. rocznicę członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
– Może ci sami, którzy napisali Gwiazdy Dawida w Paryżu? powiedział.
Francuska prokuratura wszczęła śledztwo po tym, jak w październiku na budynkach Paryża namalowano kilkadziesiąt symboli żydowskich.
W listopadzie, w ciągu kilku tygodni po wybuchu wojny między Hamasem a Izraelem, na budynkach Paryża pojawiło się ponad 200 obrazów przedstawiających Gwiazdę Dawida.
Francja uważa, że za wandalizmem stoją rosyjskie służby bezpieczeństwa – podało oficjalne francuskie źródło, ale Rosja zaprzeczyła jakiemukolwiek zaangażowaniu.
Carine Petit, burmistrz 14. dzielnicy, w komunikacie prasowym ostro skrytykowała określenia „antysemickie i rasistowskie”.
„Ten akt oznakowania przypomina procesy lat 30. XX w. i II wojny światowej, które doprowadziły do zagłady milionów Żydów” – stwierdziła.
„Wraz z zespołem władz miejskich stanowczo potępiam te antysemickie i rasistowskie czyny”.
Związek Studentów Żydowskich Francji stwierdził wówczas, że gwiazdy zaprojektowano tak, aby odzwierciedlały sposób, w jaki Żydzi byli zmuszani do noszenia gwiazd przez reżim nazistowski.
„Ten akt oznakowania przypomina procesy z lat trzydziestych XX wieku i II wojny światowej, które doprowadziły do zagłady milionów Żydów” – powiedział AFP prezydent Samuel Lejoyeux.
„Ludzie, którzy to zrobili, wyraźnie chcieli zastraszyć” – dodał.
Nieco ponad miesiąc po ataku w Izraelu francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, że od 7 października zgłoszono 1247 incydentów o charakterze antysemickim, czyli prawie trzykrotnie więcej niż w całym roku 2022.
W październiku gwiazdę Dawida wymalowano także na żydowskich domach w Berlinie, co w świetle niemieckiego prawa stanowi przestępstwo.
Podczas Holokaustu nazistowskie brunatne koszule malowały białą gwiazdę Dawida na drzwiach żydowskich firm, aby zniechęcić nieżydowskich Niemców do wchodzenia do nich.
Atak Mołotowa na synagogę w Berlinie pod koniec ubiegłego roku wywołał desperackie oburzenie przywódców religijnych i politycznych, wzywających do zaostrzenia przepisów w celu zwalczania antysemityzmu w Niemczech.
„Antysemityzm jest nie na miejscu w Niemczech i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby się z nim przeciwstawić” – przyznał wówczas niemiecki kanclerz Olaf Scholz.
„Będziemy to robić jako obywatele i ci, którzy ponoszą odpowiedzialność polityczną”.
W listopadzie grupa śledząca antysemityzm w Niemczech poinformowała, że od 7 października liczba incydentów wzrosła o 320 procent.
Grupa RIAS podała, że odnotowała 994 incydenty, co stanowi średnio 29 incydentów dziennie i wzrost o 320% w porównaniu z tym samym okresem w 2022 r.
Grupa przyjrzała się okresowi od 7 października do 9 listopada.
Wśród 994 incydentów o charakterze antysemickim znalazły się trzy przypadki skrajnej przemocy, 29 ataków, ukierunkowane zniszczenia 72 nieruchomości, 32 groźby, cztery masowe wysyłki i 854 przypadki obraźliwego zachowania.
Grupa monitorująca stwierdziła, że w analizowanym okresie około jeden na pięć incydentów, czyli 21%, przypisano aktywizmowi antyizraelskiemu.
„Kolejne 6% można przypisać pochodzeniu islamistycznemu, 5% przypadków sklasyfikowano jako lewicowe/antyimperialistyczne, podczas gdy pochodzenie ze skrajnej prawicy i ideologii spiskowej stanowi niecałe 2%” – napisała RIAS.
„1% przypadków można przypisać centrum politycznemu, a mniej niż 1% można przypisać spektrum chrześcijańsko-fundamentalistycznemu”.
Według żydowskiego organu doradczego CST, Wielka Brytania odnotowała także najgorszy rok pod względem antysemityzmu od 1984 roku.
Według Community Security Trust liczba incydentów antysemickich w całym kraju osiągnęła 4103, ponad dwukrotnie więcej niż w 2022 r., w związku z falą gróźb, mowy nienawiści, przemocy oraz szkód dla żydowskich instytucji i mienia.
CST, która doradza w kwestiach bezpieczeństwa około 280 000 brytyjskich Żydów, twierdzi, że dwie trzecie tych incydentów miało miejsce 7 października lub później.
Tylko w tym tygodniu nastolatek opisany przez policję jako wyznający przekonania neonazistowskie został skazany za planowanie ataku na synagogę w Sussex.
Policja włamała się do domu 19-letniego Masona Reynoldsa i znalazła instrukcje obsługi bomb oraz notatkę zawierającą szczegółowe informacje na temat jego planów ataku na shul w Hove.
Policja twierdzi, że Reynolds udostępnił skrajnie prawicowe filmy i pochwalił ataki terrorystów.
Uznano go za winnego posiadania artykułu związanego z przygotowaniem aktu terrorystycznego.