Biznes

Polscy turyści będą niepocieszeni. W tym kraju inflacja jest rekordowo wysoka

  • 12 lipca, 2023
  • 3 min read
Polscy turyści będą niepocieszeni. W tym kraju inflacja jest rekordowo wysoka


Jak wynika z raportu serwisu Wakacje.pl, w bieżącym roku co najmniej połowa Polaków korzystających z usług biur podróży pojedzie na swoje wakacje do Turcji, Egiptu lub Grecji. Przy czym sytuacja ekonomiczna dwóch pierwszych wymienionych państw może nieco utrudnić radość płynącą z urlopu. A to za sprawą znaczących podwyżek cen w obu krajach.

Inflacja konsumencka w Egipcie w czerwcu 2023 r. wyniosła 35,7 proc. w relacji rocznej, wobec 32,7 proc. z maja. Tak wysokiego odczytu nie zarejestrowano w tym kraju od początku prowadzenia pomiarów, czyli od 1958 roku.  

Rekordowo wysoką inflację odczują na własnej skórze także turyści z Polski. W dużej mierze za tak znaczące tempo wzrostu cen na przestrzeni 12 miesięcy odpowiadały bowiem podwyżki w kategorii artykułów spożywczych i napojów. Produkty te na przestrzeni roku podrożały o 65,9 proc., wobec 60 proc. z maja. 

Problemy Egiptu wynikają po części z próby ograniczenia przez tamtejszy bank centralny udziału czarnego rynku w wymianie walut. Egipskie władze monetarne zobowiązały się do ustabilizowania sytuacji funta egipskiego, aby jego kurs był ustalany rynkowo, w 2017 roku, kiedy to kraj ten zaciągnął pożyczkę w wysokości 3 mld dol. w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.  

Od tego czasu Centralny Bank Egiptu stopniowo przeprowadza dewaluację. Obecnie na czarnym rynku za jednego dolara można dostać średnio 38 funtów egipskich, natomiast oficjalny kurs wynosi 30,8 funtów.  

Jednak kraj faraonów nie jest tutaj wyjątkiem na mapie turystycznych kierunków, do których wybierają się Polacy. W Turcji inflacja także pozostaje podwyższona, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że sytuacja nieznacznie się poprawia.

Tempo wzrostu cen towarów i usług w Turcji w czerwcu br. wyniosło 38,2 proc. w relacji rocznej, wobec 39,6 proc. z maja. Wygląda to na bardzo powolne, ale jednak hamowanie inflacji. Jednak należy pamiętać o wysokiej bazie statystycznej sprzed roku. W czerwcu w 2022 r. analogiczny odczyt wskazał na wzrost cen o 79,6 proc. rok do roku.  

W przypadku Turcji największym czynnikiem proinflacyjnym była… polityka tamtejszego rządu. Bank centralny w tym kraju, uważnie wsłuchujący się w głos prezydenta Recepa Erdogana, obniżał stopy procentowe, kiedy tempo wzrostu cen ciągle rosło.  

To odbiło się na tureckiej walucie. Wraz z reelekcją Erdogana na stanowisko głowy państwa, lira osłabiła się do dolara do rekordowych poziomów. Od 1 czerwca jej kurs w stosunku do amerykańskiej waluty spadł z 20,90 TRY do 26,11 TRY z 11 lipca. Natomiast przed rokiem, w połowie lipca, za jednego dolara płacono 17,35 liry.  

Tureckiej walucie nie pomogła nawet zmiana na stanowisku prezesa tamtejszego banku centralnego i decyzja o podwyższeniu stóp procentowych o 6,5 pkt. proc. do poziomu 15 proc. Ta roszada we władzach monetarnych była odbierana z nadzieją przez inwestorów, choć ci liczyli, że po nowym rozdaniu podwyżka ustanowi stopy procentowe na poziomie nawet 20 czy 40 procent.  


Źródło

Warto przeczytać!  Do Seulu z Wrocławia bezpośrednim samolotem. Takiego połączenia jeszcze nie było