Polska

Polska aresztowała 10 osób zamieszanych w „akty sabotażu”

  • 11 czerwca, 2024
  • 3 min read
Polska aresztowała 10 osób zamieszanych w „akty sabotażu”


W ostatnich tygodniach aresztowano dziesięć osób zaangażowanych w „akty sabotażu i działalności wywrotowej” w Polsce, poinformował we wtorek premier kraju, donosi News.Az, powołując się na Agencję Anadolu.

„Mamy podstawy sądzić, że to nie ostatnie tego typu wydarzenia” – powiedział Donald Tusk reporterom w Białymstoku.

„Dziś nie może być innego priorytetu – dla rządu centralnego, UE, władz regionalnych i lokalnych – niż bezpieczeństwo” – powiedział. „Nie mówimy o ćwiczeniach ani lekcjach teorii zagrożeń” – dodał.

Tusk przestrzegł, że może dojść do większej liczby incydentów zagrażających bezpieczeństwu i podkreślił, że wpływy Polski w UE w obszarach bezpieczeństwa, w tym energetycznego, i krajów sąsiadujących są obecnie ważniejsze.

W maju Polska aresztowała dziewięciu członków rzekomej rosyjskiej siatki szpiegowskiej. „To obywatele Ukrainy, Białorusi i Polski” – powiedział Tusk, dodając, że niektórzy mogli zostać zwerbowani z gangów przestępczych.

Zatrzymanym zarzucono „pobicie, podpalenie i usiłowanie podpalenia” – zdaniem Tuska, który stwierdził, że rzekome rosyjskie spiski przeciwko krajom europejskim dotyczą nie tylko Polski, ale także Litwy, Łotwy i być może Szwecji.

Tusk powołał się na próbę podpalenia fabryki farb we Wrocławiu.

Warto przeczytać!  Superbet Poland Rapid & Blitz: Podsumowanie pierwszego dnia

Na początku miesiąca Tusk zapowiedział wzmocnienie polskiego wywiadu w związku z destabilizującymi działaniami Moskwy, zapowiadając, że Polska przeznaczy 100 mln zł (25 mln dolarów) na cywilne i wojskowe służby kontrwywiadu.

Na początku czerwca Polska poinformowała, że ​​wyda ponad 3 miliardy złotych (760 milionów dolarów) na zwiększenie cyberbezpieczeństwa po tym, jak państwowa agencja informacyjna PAP została dotknięta prawdopodobnym rosyjskim cyberatakiem.

Tusk powiedział w poniedziałek, że jego rząd zmieni prawo regulujące właściwe użycie broni palnej na granicach państw członkowskich UE po tym, jak w zeszłym tygodniu aresztowano trzech polskich żołnierzy za rzekome strzelanie do migrantów przekraczających granicę z Białorusią.

Do takich sytuacji – powiedział Tusk – należy „odparcie bezpośredniego, bezprawnego ataku na nienaruszalność granicy państwowej przez osobę zmuszającą kogoś do przekroczenia granicy” czy „przeciwstawienie się bezpośredniemu zamachowi na życie, zdrowie lub wolność żołnierza lub innej osoby” .”

W zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zażądał, aby władze Białorusi – bliskiego sojusznika Rosji – ustaliły tożsamość mężczyzny, który zamordował polskiego żołnierza na granicy i przekazały go polskim organom ścigania. „To całkowicie niedopuszczalne, aby sąsiedni kraj zachowywał się w ten sposób wobec swojego sąsiada. Obiecuję, że władze białoruskie poniosą za to konsekwencje” – dodał.

Warto przeczytać!  Francja „trafiła” w meczu z Polską (1-1), a Austria daje „dzwonek” przed Niderlandami (2-3)

Białoruś jest powszechnie oskarżana o wysyłanie od 2021 roku migrantów przez granicę do Polski w celu destabilizacji państwa członkowskiego UE. Polskie władze twierdzą, że jest to akt wojny hybrydowej. Krytycy zarzucają Polsce łamanie prawa międzynarodowego poprzez wypychanie ludzi z powrotem za granicę. Od końca 2021 r. na granicy doszło do kilku starć między polskimi służbami granicznymi a migrantami.

Wiadomości.Az


Źródło